savanna przebilas mnie!!!!
strach sie bac, co bedzie nastepne!!!!
moja tescowa przed narodzinami davida, wszem i wobec oglaszala, ze kupi malemu wozek!!! moi rodzice grzecznie zapytali czy moga w takim razie dolozyc polowe, bo juz wiedzieli, ze do to co wybralismy do najtanszych nie nalezy... a jakby miala sie nie zgodzic, to oni kupia lozeczko, materacyk i posciel. znowu chodzila, klapala po znajomych, a jak przyszlo co do czego, to moi rodzice dali polowe a ona nie... zapytala o lozeczko, ktore my juz mielismy i cala reszte tez- mialam straaaaaaaaaaaszny syndrom wicia gniazda, hahaha!
i rozeszlo sie po kosciach. teraz zwozi davidowi ciuchy- wolalabym, szczerze mowiac, zeby tego nie robila i kupila mu, jak juz musi, to co faktycznie mu jest potrzebne, a nie to co jej wpadnie w rece.... :-( moglaby, po prostu, zapytac co potrzeba!!!! a w ostatni weekend oznajmila mi, ze juz wybrala kombinezon dla davida na zime!!! HURA!!!!! taki z doszytymi butami, bo mu cieplo bedzie.... david zaczyna chodzic!
jak podziekowalam, bo bylam z mama i mamy juz kombinezon, to jak ogladnela i zorientowala sie, ze to prezent od moich rodzicow, to stwierdzila, ze jest za duzy i david bedzie mial na przyszly rok!!!!
przekazalam mojej mamie ta sarkastyczna uwage, a ona na to, ze w przyszlym roku david ten kombinezon to sobie na wlasnorecznie ulepionego balwana naciagnie a nie na siebie!!!!
milej nocy!!! do jutra!!!