marcellina
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 31 Sierpień 2010
- Postów
- 47
hey.
Czytam i czytam i ucze sie. Kazda z nas jest inna i kazda ma swoja historie i to (przynajmniej mnie) duzo pomaga, takie poczytanie sobie:-).
Savanna kochana, strasznie przykro czytac, ze tak sie nie mozecie dotrzec:-(...a macie takiego wspanialego synka...Nie wiem jak ja bym sie zachowala w takiej zyciowej sytuacji, ale napewno byloby mi ciezko jak i Tobie. Nie daj sie, nie pozwol zniszczyc poczucia wlasnej wartosci. Moze jeszcze Twoj m nie jest wystarczajaco dorosly na zwiazek? walcz przede wszystkim o spokojne i beztroskie dziecinstwo Arturka.
Saskina, w sprawie matek i sy:-(now, chyba sie z Toba zgadzam.
nika madra z Ciebie babka.
Lawina Ty to niezla jajcara chyba jestes.
Nie zgodze sie z tym, ze faceci sa nauczeni niczego nie ruszac...moj m czesto opowiada jakie bylo jego dziecinstwo i ile zawdziecza rodzicom. np kupe smiechu jest zawsze na zlotach rodziny jak opowiadaja(ma dwoch braci i trzy siostry)jak co wieczor jeden pucowal buty na nastepny dzien, drugi myl gary a trzeci pral skarpety calej reszty. Jak na drugi dzien skarpety byly sztywne to za kare pral nastepny raz:-). Dzisiaj smieja sie z tego i nie maja do rodzicow pretensji, wrecz przeciwnie. Tak maja wpojone, ze w domu wszystko robi sie po rowno, nie ma ze baba jest ta od sprzatania, gotowania itd. Ale ja mysle, ze moze to dlatego, ze moj m pochodzi z wielodzietnej rodziny, a moja tesciowa to baba hitler i wszystko ma zawsze pod kontrola:-).
dziewczyny, a czy mamula to z nami jest czy nie? bo chyba sie zgubila po drodze....
Czytam i czytam i ucze sie. Kazda z nas jest inna i kazda ma swoja historie i to (przynajmniej mnie) duzo pomaga, takie poczytanie sobie:-).
Savanna kochana, strasznie przykro czytac, ze tak sie nie mozecie dotrzec:-(...a macie takiego wspanialego synka...Nie wiem jak ja bym sie zachowala w takiej zyciowej sytuacji, ale napewno byloby mi ciezko jak i Tobie. Nie daj sie, nie pozwol zniszczyc poczucia wlasnej wartosci. Moze jeszcze Twoj m nie jest wystarczajaco dorosly na zwiazek? walcz przede wszystkim o spokojne i beztroskie dziecinstwo Arturka.
Saskina, w sprawie matek i sy:-(now, chyba sie z Toba zgadzam.
nika madra z Ciebie babka.
Lawina Ty to niezla jajcara chyba jestes.
Nie zgodze sie z tym, ze faceci sa nauczeni niczego nie ruszac...moj m czesto opowiada jakie bylo jego dziecinstwo i ile zawdziecza rodzicom. np kupe smiechu jest zawsze na zlotach rodziny jak opowiadaja(ma dwoch braci i trzy siostry)jak co wieczor jeden pucowal buty na nastepny dzien, drugi myl gary a trzeci pral skarpety calej reszty. Jak na drugi dzien skarpety byly sztywne to za kare pral nastepny raz:-). Dzisiaj smieja sie z tego i nie maja do rodzicow pretensji, wrecz przeciwnie. Tak maja wpojone, ze w domu wszystko robi sie po rowno, nie ma ze baba jest ta od sprzatania, gotowania itd. Ale ja mysle, ze moze to dlatego, ze moj m pochodzi z wielodzietnej rodziny, a moja tesciowa to baba hitler i wszystko ma zawsze pod kontrola:-).
dziewczyny, a czy mamula to z nami jest czy nie? bo chyba sie zgubila po drodze....