reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuśki z kaffe marzec 2010

Izabell nie mam pytań co za kobieta.
Ale wiesz co dobrze ze sie z tym ie kryje i ze przynajmniej Twoj M jest tego swiadkiem.
Ogolnie smutne i przytlaczajace sa takie sytuacje. Nie rozumiem takiego zachowania :(

A co do tesciow to mysmy dzisiaj po drodze z zakupow wstapili do rodziców M bo chcial cos wziac z garazu. Matka akurat siedziala w ogrodzie i sila rzeczy zobaczyla samochod. Wsciekla sie (bylo widac po minie). M zapytal sie czy jej sie podoba a ona na to "NIE! zreszta wiesz co ja o tym mysle. po co sie mnie pytasz?" a potem dodala "w ogole to nie przyjezdzaj do mnie tym samochodem"
Aha i na wstepie to w ogole miala pretensje ze ja odwiedzilismy z wnuczkiem i ze sie nie zapowiedzielismy... nigdy jej to nie przeszkadzalo
Szymon odpowiedzial krotko: "ok nastepnym razem wpadne hulajnogą"
Troche glupi zart bo matka eMa ma noge w gipsie.... :p

Ogolnie rzecz biorac temat tesciowych to temat rzeka......
Jutro tata eMa ma urodziny a matka jak zwykle zamawia msze w kosciele ktora odbedzie sie o 6;30
M powiedzial ze nie przyjedzie bo bedzie w pracy a ona "to Twoje zycie zreszta wcale mnie to nie dziwi"
Pretesje ma oto ze Szymon o 6 rano jeszcze nie zjezdza z trasy.
Ta kobieta sama sie nakreca
W sumie to strasznie mi jej zal

Wlasnie podalam Arturkowi kaszke na mleku Bebiko2 Smaczny Sen
Teraz sobie odbił juz na brzuszku to ide do polozyc do lozeczka :)
Ciekawe o ktorej wstanie
 
reklama
Uff, przeczytałam:-D ale naskrobałyście pisareczki:-).
Izabell , no niezła ta Twoja teściówka, zresztą tak jak i Twoja Savanna. Widzę, że mamusie nadal zakochane w synusiach, a Was traktują jak konkurencję:-(. Dobrze wiedzą, że z Wami nie mają szans:-D więc się miotają jak muchy w pajęczynie - kurcze, śmieszne to jest, stare baby, a zachowują się jak przedszkolaki:eek:. W końcu same do Was przyjdą i będą prosić żebyście utrzymywały kontakt z rodzina. Jak sobie o takich kobietach myślę to zastanawiam się jak Ci ich faceci (mężowie) z nimi wytrzymują:szok:. Wstrętne babole, przez nie zamiast cieszyć się macierzyństwem, miłością, rodziną - wszystkimi tak ulotnymi chwilami musicie rozmyślać. Dobrze, że Wasi M są za Wami i z Wami. Ja Wam życzę samych wygranych bitew, a tym samej całej wojny:-D.
Olena ja cały czas jestem pod wrażeniem - pozytywnym oczywiście. SUPER - drugi dzidziuś, kolejne cudowne 9 miesięcy tworzenia świata:-) jeszcze raz GRATULUJĘ. Też bym tak chciała, ale u mnie to byłby już 3 dzieciaczek. Zawsze marzyłam o trójeczce i planujemy trzeciego brzdąca, ale dopiero jak się wybudujemy - tak wewnętrznie to wolałabym wcześniej, bo nie wiadomo ile to potrwa, ale jestem dobrej myśli. Jak mi się znudzi czekanie na dzidziusia inaczej zadziałam:-p:-).
Wazka, pierwsze co chcę jutro przeczytać rano to wynik Twojego testu:-D - sama mam mróweczki w brzuszku:-D.
Lawina, Kubuś jest bombowy. A przed obiektywem kamery zachowywał się jak wytrawny aktor - zero stresu:-D.
Jeżeli jakiś wątek ominęłam - przepraszam, ale poprostu dziewczyny jesteście mega szybkie w pisaniu.
U nas też problem z zatwardzeniem:-(. Filip zjadł utarte jabłuszko (niezłego kwasielucha) i nic, mała kuleczka:-(. Jutro wybieramy się do lekarza - szczepienie, więc zapytam co mam robić. Nie wiem dlaczego po głowie chodzi mi pewna myśl, że to przez cebion multi. Mam takie dziwne wrażenie, że Emilka też to przechodziła i to było przyczyną. Matko, dziecko ma 5 lat i człowiek już tylu rzeczy nie pamięta. Zapytam o to jutro dr. Może macie jakieś propozycje rozwiązania tego twardego problemu:-p?
Carolaine, wszystkiego najlepszego dla Leosia - magiczne pół roczku (lekko opóźnione). My też wczoraj świętowaliśmy 6 miesięcy Filipa.
 
Ostatnia edycja:
olena gratuluje jeszcze raz, a ta dziewczyna to normalna jedna wielka rozowa swinia, z calym szacunkiem dla swinek.

wazka pisz jak tylko zrobisz test!

My chyba bedziemy mialy ciezka noc, katar straszliwy ma moja gwiazda i kupke 3 razy dzisiaj nawalila, moze w koncu te zeby...

isabell niezla baba z tej twojej tesciowej , nie ma co, szkoda tylko twoich nerwow, bo to raczej malo prawdopodobne, ze ludzie w pewnym wieku sie zmieniaja, no ale kto to wie, moze jeszcze twoja tesciowa pojdzie po rozum do glowy, bo szkoda Lusi:( kazde dziecko potrzebuje kochajacej babci a nie potwora.

Ja w ubiegly piatek mialam bliskie spotkanie na poddaszu w moim domu z moimi dwoma kolezankami z dziecinstwa:) Przyszly, przyniosly wodke i powiem wam ze tego mi trzeba bylo:) nagadalysmy sie straszliwie, kazda smutki wylala, a bylo ich troche bo kazda z nas inna historie zyciowa ma. no i jescze nam w butelce zostalo na nastepny piatek:)

dobranoc!!!!
 
dziewczyny, dosłownie nie nadążam za Wami. ja to chyba jakaś niezorganizowana jestem. nie starcza mi czasu na czytanie a co dopiero na pisanie:-(
chyba będe musiał sobie dni planowac tak jak Goyek:-). Moze wtedy bedzie lepiej!!!!

Muszę się ppożalić, że dzis mialam jakis dziwny dzień, a mianowicie... od paru dni Filipkowi zęby daja strasznie w kość. Bobodenty i inne cuda to pic na wodę, nic nie dziala. czasami czopki daję. jednak zauważylam że czaami jak bardzo te ząbki mu dokuczaja to biedny aż cały się wykrzywial i tak jakby oczkami przekręcał, nie mocno, ale troszeczkę. M mi mówi ciągle że to pewnie od tych zębów,ale mi to nie dało spkoju i poszłam dzis z małym do lekarza, bo na necie oczywiście dokopałam sie do info że to mogą być objawy padaczki:-( Lekarka obejrzała go ale powiedział że tak gołym okiem to nic ztwierdzic nie moze bo ogólnie jest zdrowy i dala nam skierowanie do neurologa dzieciecego na konsultacje. no ale wizyta dopiero w październiku i strasznie sie denerwuje... ehhhh

a tak z milszych rzeczy. To byliśmy na pierwsezj lekcji pływania szkrabów i jeteśmy zachwyceni:-) Filipek był oczarowany i czuł sie dosłownie jak ryba w wodzie:-D

Współczuje wam wszystkich tych rodzinnych klopotów, ja też mam teściową troche nie przewidywalna.. tzn jak jest dobrze to jest dobrze, ale jak cos jest nie po jej myśli to ogień na dachu:eek:

olena:-) 5 tydzień, hmmm cudownie. ciąza to był jeden z najpiekniejzych okresów w moim życiu:-)

ważka, też czekam na info. ja tez czekam i czekam na @ ostatnio ale raczej niczego nie podejrzewam....
 
no piszecie w ekspresowym tempie :)

Tak patrzę na schemat żywienia mam problem, bo już zgupiałam czy powinnam patrzeć na 6 czy 7 miesiąc? Jak uważacie? Mały urodził się 9 marca
 
gdzie ta wazka????

mamo maluszka-na 7 msc.bo twoje malenstwo jest juz w 7 msc.czyli ukonczylo 6 i rozpoczelo 7 msc.
np.czasami na sloiczach jest napisane:od 7 msc czyli mozesz juz podawac.
ale jak jest napisane po 7 msc to nie.bo ten 7 msc musi caly uplynac,zeby bylo po.czyli 9 pazdziernika u was.

zaraz wracam do was.
 
saskiana dzięki

A ja mam pytanie odnośnie kaszek. czy zwracacie uwagę na to by dziecko jadło kaszkę z tej samej firmy co mleko? Np. jak mleko bebiko to kaszki bobovita a np. jak nan to nestle?
Mój mały pije bebiko a chciałam mu dawać kaszki np. hipp (bo chyba są bez cukru) i nestle. Czy nie będzie to ma jakieś znaczenie? Jak wy robicie?
No i jeszcze pytanko, czy nie przeszkadza wam to że w kaszkach niestety jest cukier
smutas.gif
a tyle się pisze i mówi żeby takim maluchom nie dawać cukru....

Mój na razie raz dziennie dostaje kaszkę sinlac lub ewentualnie kleik ryżowy na bebiku, teraz myślę żeby coś innego mu jeszcze wprowadzić i mam dylemat.
 
Dziewczyny no i 3 test zrobiony i nie ma nawet cienia drugiej kreski:confused2:..coś mi się z okresem pokićkało a te bóle to może owulacja opóźniona chodź nie bolało mnie z boku jakby jajnik ale centralnie po środku hmm nie wiem:baffled:..czekam dalej...

Marcelina ja wczoraj z M przegadałam z 4h..przed tym milym wieczorem zjechałam najpierw naszego współlokatora bo miarka sie juz przebrała..M przepisał już umowę na wspolokatora wiec wiecie już można sobie robic w huga...najarane ..cala klatka schodowa śmierdziała i do pokoju nam ten syf leciał i on mi w twarz bo on u siebie nie palił:crazy: ...inna sprawa..raptem ustalilismy sprzatanie (raz na miesiąc jem,u wypada) a ten sobie grubsza na szybiego ogarnął i nie widzi problemu..syfiarz zasrany mi mówi ..to powiec co to ja poprawie...mówie chlopie masz 30 lat i ja jak dziecku paluszkiem pokazywac nie bede co masz robic..raz 2 3 bylo mówione co trzeba robić i miales sie z tego wywiazac tak jak my sie wywiazujemy a tu jeszcze trzeb o ym przypominac...pozatym on nie pracuje bo kazda prace sobie olewa..wiecie chodzi z 2 tyg a póxniej sobie wypije i ma kaca wiec nie idzie..pozatym smierdzi od niego jak z gazowni za przeproszeniem..pot czuc na kilometr nawet po kąpieli:szok::szok: i on mi tu bedzie mowil ze on sie za 'pasztety'(tak nazywa powiem szczerze nawet ladne kobiety ale wiecie czego to on by nie chcial:rofl2:) nie bierze ...niestety kochane ale nawet ten pasztet nie chcialby przy nim stac bo by sie zatrula nie wspominajac juz o czarnych zebach..soryyyy ale mialam dosc jego debilnych rad i cwaniactwa jak obrazania innych....mi gada co jak moje dziecko a swoje ma w dupie..jedno od biernego palenia ma astme a drugie szkoda gadac ale operacje powinien miec zrobiona i to juz sie 2 lata ciagnie ..raz pojechali na wizyte aby umówic date operacji to im sie godziyn pomylili:baffled:czaicie too w ogóle.
co za gosc..brak mi słów ..ja mu cos mówie a on mi zmienia temat..haja smieje sie bo co ma jedno do drugiego....nic nie kuma móżdzek wypalony od jarania i picia..wielki mi tatuś ktory 3 miesiecznemu dziecku dawal piwo ..sam sie chwalil ... i do mnie z tekste kiedys czemu ja dziecku pic nie daje HAHAHA bo jego zonka dawala ...no i co z tego ...twoja zonka to i palila i pila w ciazy..i pali nadal jak i ty palisz i ja tez tak mam robic...najpierw ja obraza przy nas na nia bluznil a teraz mi tu jhej przyklady wychowacze bedzie narzucal:szok::szok: jak najdalej od niego i on to byl mój błąd zyciowy a wiedziałam że jakis taki żulikowaty jest WRRR mam za swoje bo chciałam byc dobra i uwierzyłam ze nie pali i nie pije(znaczy nie naduzywa):no:
dużo by pisać bo to tylko garstka tych wypocin jego:-D


aa i powiedziaslam mu aby sobie mamusie sciagnął do sprzatania i gotowania...mówił wczesniej ze jak sie ozenił to jego mamy POWINNOŚCIA było placenie za jego wynajmowane mieszkanie ...tak samo jak za inne wydatki:szok:


sory ale to ze będzie taki głupi to mi przez głowę nie przeszło:-D:-D:-D

kurde ale jakoś mnie natchneło bo jak już się wyżalamy to ja tez się chciałam dołączyć..uff pomogło:-D


a teraz lecimy oglądać tu sprzęt agd buzial
 
reklama
mamo maluszka.ja uzywam zwyklej kaszki.gotuje sie piec minut i finito(gotuje na wodzie i potem do tego mm dodaje).albo platki ryzowe-zwykle.jedyne co kupilam to takie platki 7 zboz z jakiejs firmy dla dzieci.z tym,ze to sa same zboza pomielone,nic wiecej.dodaje to do mleka.lub z owocami na deser.
kupilam tez kaszke kukurydziana-ale to sie dlugo gotuje i rzadko podaje.

bo tak jak piszesz :ten cukier.....w tych gotowcach.staram sie tego unikac.
 
Do góry