reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuśki z kaffe marzec 2010

Hej!
Olena trzymamy kciuki ale zdaj nam raport:-) Marcellina za kuzynkę tez kciukasy są:tak:
Ubawiłam się z tej jazdy w chodziku, m-owi rano czytałam:-D
Goyek mój synek bardzo długo lubił kojec( u nas łóżeczko turystyczne), ale miał mniej temperamentu niż córcia;-) W każdym razie powinny tam być fajne zabawki, najlepiej aby ich nie wyciągać aby były ciągle atrakcją.
Zaraz lecę na spacer z moimi klocuszkami, ale chciałam się podzielić...otóż oczywiście jestem fanką seriali, wiadomo teraz biją na głowę filmy a poza tym łatwiej nam wyskrobać 40 min. wieczorem niż oglądać jakąś epopeję przez 4 wieczory;-) No i w Polityce wyczytałam że jest taki musicalowy serial Glee, podobno moda na chóry bije teraz na głowę realiy show i inne you can dance;-) Obejrzałam pilota mmm będę fanką:-)
 
reklama
Olena kciuki trzymam!!! Bedzie wszystko dobrze:-)

Boże co za noc ,do 2 nie mogłam zasnąc ,mały to samo wstawał ,gaworzył ,przekręcał się...szok!

Gratuluje Wam utraty kilogramów :-) Pięknie!!!

U nas pogoda piękna więc spacer murowany. Mam pytanko bo ja to chyba zacofana jestem .Wszystkie juz wozicie maluchy w spacerówkach bo mi dopiero dzis do głowy przyszło żeby zmienić wózek....:szok:
 
nikamo:)ja malego woze w spacerowce odkad skonczyl 3msc.mam taka na plasko rozkladana.no teraz tio nie ma mowy,zeby na plasko rozlozyc-bo chce siedziec.
takze smialo mozesz spacerowke juz wprowadzic.

my po spacerku:)
 
Nikamo udanego spacerku:-) u nas za pierwszym razem w spacerówce były same okrzyki radości:-)

Olena trzymam kciuki, ciekawe jak Ci fasoleczka urosła:-) a może gin już coś zobaczy między nóżkami:-)

Dziś M ma wolne i wstawał do Piotrusia, nad ranem wziął go do łóżka z lenistwa oczywiście i moje pięć dni bez Piotrusia w łóżku nic nie dało:-( chyba ze nie zapamięta jednorazowego wybryku tatusia
 
Natka - u nas już lepiej - dzięki ;-) Gorączki już nie ma. Wczoraj wysypka była większa, ale dzisiaj widzę, że się zmniejszyła. DOstaje tylko cebion i wapno.
Dzisiaj mieliśmy sukces bo maluch przespał od 23.40 do 4.30 i to w swoim łóżeczku !
Oczywiście późnej mleczko i płacz.. 3 razy odkładałam go do swojego łóżeczka i za 4 już skapitulowałam i wziełam do nas. Trochę jeszcze marudził i budził się kilka razy, ale spał prawie do 8.
Natka - ślicznie wyglądasz :happy: i piękna z Ciebie dziewczyna ach taka młodziutka :tak: ale bardzo mądra :rolleyes:

Nikamo - my też nadal w gondoli jeszcze :happy: aż wstyd się przyznać :zawstydzona/y: Ale twierdziliśmy, że zawsze mu tam cieplej , no i nóżki nie wystają jeszcze hehe. Też mamy regulację siedzenia, więc jak chciał coś oglądać to podciągaliśmy do góry. :rofl2:
Z reguły jednak wychodziłam z nim na spacer wtedy gdy przychodziła pora spania i sobie smacznie spał w gondoli. Musimy na dniach zmienić, bo już siedzi na kolanach i trzyma się rączek.:no: Na razie i tak mamy zakazy wychodzenia na dwór ( od lekarza) dopóki nie zginie wysypka.

Olena trzymam kciuki za fasoleczkę i oczywiście za Ciebie, żebyś się nie stresowała. Daj znać ile mierzy kruszynka i jak się ma.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny nie jestem na bieżąco ale mam pytanie, czy wszystkie Wasze maluszki już raczkują albo stają same na nóżki podpierając się czegoś ? pytam bo mój Piotruś nawet nie próbuje :( może przez to że nosił pieluchę ortopedyczną nie wie po co ma nóżki :( siedzi też tylko gdy ja go posadzę...
 
Martaa - nie wszystkie dzieci tu raczkują :-) spokojnie wszystko w swoim czasie :happy:
Mój akurat raczkuje , ale nie siedzi. Nie sadzam go, chyba, że chwile się bawimy i jest oparty o mnie. Dziecko ma wyjść do wszystkiego z brzuszka... i do raczkowania,, i do siadania. Jeśli chodzisz na kontrole do lekarza i mówi, że wszystko jest dobrze to nie ma się czym martwić.
Mojej koleżanki dzieciak zaczął siadać ( sam) jak skończył 9 miesięcy , a chodzić - też sam ( nie za rączkę itp) jak skończył 13 miesięcy. Mamy czas :-D:tak:
 
Marta, Dusia też nie raczkuje, próbuje, ale jeszcze jej nie wychodzi (pupa w górę i nóżki sie ruszają, ale leży brzuszkiem i ryje noskiem w podłoże, albo podnosi sie ładnie na wyprostowanych rączkach, a nóżkami "foczkuje") z siadaniem jest tak, że jak się czegoś złapie (w wózku, moich rąk, ubrania) to się podciągnie i siedzi lub jak sie ją posadzi, ale zupełnie sama jeszcze nie... tak jak Badka napisała, mamy czas, nie śpieszmy się i cieszmy, że jeszcze mamy chwile spokoju na wypicie kawki itp

my właśnie wróciłyśmy ze spacerku, poszłyśmy jak zwykle w chuście, nie wiem, czemu ludzie tak dziwnie reagują na ten widok? jedni bardzo przychylnie ("jaki misio przytulony do mamusi") a inni jakby ufo zobaczyli...
w sumie wózka używamy tylko jak jedziemy na zakupy do centrum handlowego, albo ja w domu, kiedy idę się wykąpać i sadzam Dusię do wózka i "jedziemy" do łazienki
 
reklama
Marrta moja córcia akurat raczkuje i siada ale synek zaczał siadać jak miał 9 mcy! Wszystko robił później.
No i niestety Asiulek ma racje, jak chciałam dziś umyć podłoge to moją dwójkę władowałam do łóżeczka małej bo myślałam że oszaleję jak mi sie rozłazili;-)
Zamiast kojca to mamy łóżeczko w salonie, a salon z kuchnią więc to łóżeczko spełnia szeroką funkcję;-)
 
Do góry