reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie w 2012

Bunny, a no byłam na Metallice, byłam też na Red Hot Chilli Peppers i było super :tak:
Kobieto, ja cię podziwiam za te weki teraz. Jak jeszcze dasz radę to napisz kochana przepisik na ten mus gruszkowy.

Katrina, ale masz fajne bączki :-) Jak to się dziś mówi "sweetaśne"
 
reklama
chciałam Wam powrzucać kilka zdjęć z dzisiejszych szaleństw i mojego ogromnego 34 tygodniowego brzuchacza ale niestety nie umiem załączać zdjęć z komórki. Kurcze a taka wena mnie naszła...

P.s. sygnaturę mi wcięło.
 
Ostatnia edycja:
Syneczki - pewnie pisałaś z telefonu. Dziewczyny na innych wątkach często tak miewały, że jak pisały z kompa to sygnaturki były, z telefonu - nie było.
 
Mama Stacha ja robię te musy dla Dominika więc tylko obieram, cienko kroję na nie duże kawałeczki i gotuje do miękkości dolewając trochę wody by sie nie przypaliły. Na koniec potraktowałam je jeszcze blenderem i do słoikow. Pasteryzowałam 10 minut.
Jeśli robisz je dla siebie np możesz dodać cytrynę (by nie ściemniały gruszki) cynamon (ok łyżeczki na 2kg) cukier i goździki do smaku.
Ja sie wczoraj najadłam z Patim musu z herbatnikami. Dziś chyba tez będę robić jeśli brat mi przyniesie gruszki.
A teraz na jakiś koncert sie szykujesz?

Syneczki eeee z czym to ja Cię rozwalam?
Tez bym chciała potuniać na weselu tak żeby nogi bolały tydzień hehe. U mnie najbliższe dopiero za rok w wrześniu buuu (laski która u mnie welon złapała)
No i masz jak w banku ze dam Ci znać jak sie zacznie! Wirtualnie bedziesz mnie za rękę trzymać!
Ja juz czekam na zdjęcia. Udanego weselicha i bezpiecznej podróż.

Martolinka tez muszę Patryka okupic. Rośnie za szybko to moje dziecię. Chyba sie muszę zmotywowac i w przyszłym tygodniu jechać i coś mu kupić bo potem z dwójka na zakupach bedzie ciężko. Dziś zrobię przegląd jego ciuszków to będę wiedziała na czym stoje. Na pewno muszę mu kupić kurtkę i bezrękawnik pewnie w rozmiarze 110 lub więcej.

Katrina masz śliczne dzieci do wszamania:-).
600 km w jeden dzień z dwójka dzieci :-o matko z córka! Ja nie dam rady tyle czasu usiedzieć w jednym miejscu co dopiero Patryk.
 
Bunny, normalnie mi ślinka cieknie, pyszności, chyba zawekuję gruszki :-)
Na koncert w tym roku już się nie wybieram, te dwa mocno pociągnęły po kieszeni a i czasu brak kompletnie. :-)
 
Witajcie,

Bunny wjechała mi na ambicję i wczoraj zrobiłam 20 słoików powideł;-)
Trochę się denerwuję jutrzejszymi chrzcinami;-)zobaczymy jak dzieciątka się będą sprawować;-)

MamaStacha - czekam aż dzieciaczki mi trochę podrosną i sama chętnie "pokoncertuję";-) teraz występy a capella daje mi ALICJA
Bunny upał zelżał - mam nadzieję , że jest Ci trochę łatwiej
Syneczki udanej zabawy:tak:
 
hej :)

no to chyba tylko ja zostałam bez żadnych weków na zime:crazy::crazy::-D:-D:crazy::crazy:

Dzieci mi się usypiają, Wojtusiowi to znacznie lepiej idzie a Igor twierdzi, zę spać dzisiaj nie będzie a już ledwo na oczy patrzy....

mam nową klawiature w lapku i dziwnie mi sie pisze... muszę sie przyzwyczaić...

Syneczki, bawcie sie dobrze na weselu:tak:

Bunny
, trzymasz formę jeszcze??:-D:-D Ja nie przepajam niczym Wojtka....

Katrina piękne masz dzieciaczki :) A Alinka z sygnaturki w ogóle nie przypomina Alinki na ostatnim zdjeciu..

Martolinka udanych chrzcin:tak:

ja już obkupilam Igora na jesien:tak: została tylko kurtka na zimę i kozaki:tak:
 
Martolinka, ja w tym roku tak zaszalałam, wcześniej nie chodziłam za często, ale to moje ulubione zespoły i uznałam, że koncerty mogą się nie powtórzyć, więc trzeba. Czekam jeszcze na Depeche Mode, bo to niespełnione marzenie, dużo koncertowali w ostatnich latach, ale akurat albo w ciąży byłam albo karmiłam niemowlę :-)
No i udanych chrzcin.

Wika, ja też weków nie mam, nie miałam czasu robić i już nie zrobię bo zarobiona jestem maksymalnie. Nadrobię w przyszłym roku :-)

Ja też muszę obkupić dzieci, rany, za tydzień już zaczyna się przedszkole :szok:
 
reklama
Martolinka wow kobieto ze Ty miałaś czas przy dwójce dzieci robić powidła. Szacun! A z czego je robiłaś?
Martolinka Ty rodziłaś Ale po terminie?
Udanych chrzcin i spokojnych dzieci w kościele i w restauracji.

Wika jedyne co sie mnie trzyma to nadmiar kg. wszystko inne łącznie z humorem energia itp uciekło daleko...

Mama Stacha pokaz nam tu co kupiłaś, oki?
Ja w tym roku pierwszy raz robiłam tyle przetworow. W zeszłym roku robiłam tylko kiszone ogorasy i kompoty a w tym roku coś mnie opetało. Do środy mam trochę czasu to pewnie jeszcze jakąś sałatkę zrobię pewnie z kapuchy. Może tez zrobię kluski śląskie i zamrożę.


A ze mnie jest głupia pinda. Zapomniałam zamknąć piaskownice a całą noc padało. Cały piasek mokry pływał dosłownie w wodzie. Przeze mnie dziecko nie może sie w piasku bawić. Musiałam go wywalić i myć piaskownice (jest plastikowa). Nanosiłam sie tego piachu jak głupia a teraz leżę i zdycham bo brzuch boli.
No nic trzeba sie wziasc do roboty i dokończyć musy z gruszki.
No i dziś może naszykuje ubranka dla Dominika na wyjście ze szpitala.
Jakoś to do mnie nie dociera ze juz za chwilę będzie nas więcej. Przyznam sie ze strachac sie zaczynam i to bardzo :-S.
 
Do góry