reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Witam wszystkich ;)
Po weekendzie w miarę odpoczęłam.
Maluszek kopie już coraz bardziej i częściej ;)
Byłam dziś po l4 i tak już do końca ciąży.

Pozdrawiam :) i trzymam kciuki za dzisiejdze wizyty!
 
reklama
mamusia synkatak już jest z tymi imionami.. mówią dziwne jakieś sobie wybrali dla dziecka.. a potem jak się urodzi to wszyscy słodzą dziecku.. i jakoś to nikomu nie przeszkadza jak ma na imię! A jakby wszyscy mieli tak samo to co fajnie było? ja też nie chciałam tradycyjnego bo duże rodziny mamy imiona się powtarzają i potem nie wiadomo o kim mowa.
jaspis np. wybraliście tradycyjne imię więc dziwię się reakcją teściowej;/ ale za niektórymi ciężko nadążyć;/ pewnie to jest typ człowieka, jakie by to nie było imię to złe bo to wy wybraliście...
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny:)
U nas wszystko dobrze:) Mały skacze całe dnie:) Staram się was doczytać po weekendzie.
Wybaczcie ale dopiero dziś dotarłam na pocztę i wysłałam wam te rzeczy, mam nadzieję że dobrze zapakowałam i nie będzie pomyłki :p

No i mamy 21 tydzień! :) :)
Siasia i Ania wszystkiego dobrego!

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny u nas weekend zleciał za szybko . A wczoraj urodziła koleżanka z starego forum córeczkę :) Aż mi sie przypomniało oczekiwanie na forum jak wszystkie po koleji sie rozpakowywaly :) jeszcze 4 miesiące i u nas sie zacznie :)
 
secreto no co Ty!!! ale jaja:-) moj to tylko zgadza sie na Milenke albo Natalke.mam nadzieje ze ulegnie:-)
juszka gratuluje 21,juz po polowie:-)blizej niz dalej;-)
u mnie dzisiaj 23:-):-):-) jutro wizytka nie moge sie doczekac:-)
siasia 19 ania wszyztskiego co najlepsze!!!!!
trzymam kciuki za dzisiejsze wizytki;-)
 
reklama
Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem na teściowej są nasi meżowi. Ja tam jak mam coś kontrowersyjnego do mojej teściowej, to każe sprawę załatwić męzowi, wkońcu to jego mama, niech ją ustawia. U mnie mój mąż jakos za wczasu zadbał o to aby mam wiedziała, że on jest samodzielny i rzadko się wtrąca, czasem coś palnie, ale teraz staram sie to puszczać mimo uszu, ewentualnie jak coś wali do Tadzia, albo za bardzo chce nim dyrygować, to mówić wprost, niech mama go zostawi, albo tak nie robi.

Ja mialam jedną przykrą sytuację z teściową właśnie zaraz po powrocie ze szpitala. Ja zmasarkowana, wymeczona na skarju załamania nerwowego, bo po pobycie 8 dni w szpitalu i tu cała rodzina wparowuje. Tesiowa jeszcze łap nie umyła, jeszcze czapy nie ściagnęla a już drze się "A mały gdzie, nie w łóżeczku?" Ja: "Nie śpi u nas w łóżku, bo go karmiłam własnie". a ta odrazu "Tak rozpuszczaaj go niech nie spi u siebie tylko z Wami, to będziesz miała". No wtedy mna trzasnęło i jej powiedziałam, że po pierwsze to moje dziecko i ja wiem co dla niego najlepsze, a po drugie to nie slyszałam o tym, żeby 10 dniowy noworodek już kumał i wykorzystwałm czy spi tu czy tam. Ta się obraziła i wyobraźcie sobie nie chciała wziąśc Małego na ręce do końca wizyty.

Teraz tak jak pisałam, jak mnie wkurzy potrafie jej spokojnie powiedziec, że tak nie robimy, bo, ale generalnie meża napuszczam. Za to nigdy nie spotkało mnie coś takiego jak MamusiaSynka, że teściowa daje mojemu męzowi, a mnie nie daje. Chora sprawa.

Teraz w sumie nie moge na nią narzekać, jak się ją poprosi zawsze chętnie z Tadziem zostanie, to raczej ja nie chce jej jego zostawiać, bo jak pisałam, ona zaraz mu zabiera zabawki, pokazuje, chce niby mu ułatwiac, nie rozumiając, że on poznaje świat po swojemu i jak chce, choć zdarza mi się dowiedzieć od niej, że go rozpuszczam:-D, bo np. wróciałam z jakąs zabawką dla niego. Ale mam to w nosie i powiem, że mnie to nie dotyka, już sobie chyba przepracowałam case: moje dziecko = moja sprawa i nikomu nic do tego.

Włączył mi się dyndrom wicia gniazda. Bedziemy malowac, będę kupowac komodę na rzeczy Malucha, no i kołyskę. Dzisiaj usg połówkowe, dyskusja "chce wiedzieć, nie chce wiedzieć/znać płci" trwa... :-) oczywiście między mną a mężem :)
 
Do góry