.:. Mamusie marzec 2014 .:.

[Jo_asia]

Hej Dziewczyn!!!
Przeczytałam wczorajsze wieczorne relacje z wizyt i rewelacja same dobre wieści i troszke dziewczynek się ujawniło:-):-):-):-):-) GRATULACJE!!!

Ewa dasz radę z dwójką. Ale Farnek szybko sie wciągnął w przedszkole widzisz a tak sie bałaś i stresowałaś, dzieciaki wiedza co dla nich dobre.
KORECZEK GŁOWA DO GÓRY małolatą się nie przejmują a chłopu powiedz że internet to nie mechanik i a uta nie naprawi i do niego nie zaglądnie pod maskę.

NIKUSIA pogadaj z szefem że wolałabyś premie dostać bo bedziesz miała dzieki temu więcej kasy na zwolnieniu i na macierzyńskim przeciez nic nie ryzykujesz i jeśli masz w umowę wpisany sysyem premiowy to broń tego.

Marcia to dobrze że już się skonczyły te plamienia oby tak zostało.

Ja mam 2 kg na plusie od początku ciąży ale w ciuchy i tak się już nie mieszczę.

Nie wiem co miałam jeszcze odpisać skleroza ciążowa i tyle.

 

[ewa86]

Uff... Nuśka śpi. Obyło się bez ryków Wychodzimy na prostą.
Mało wytrwałe te moje dzieci w marudzeniu Na szczęście

Franek się zajął puzzlami, więc siadam szybko do roboty.

 

[Megi Pegi]

Ewa86 niesamowite, jak Franio szybko dostosował się jednak do przedszkola, że już za nim tęskni.
Podziwiam też za wytrwałość ze smokiem i Anielką, ja nadal nie mam serca, żeby zabrać, mimo że Tadzio używam tylko do spania i po staniu odkłada pod poduszkę, no ale mimo wszystko. Chyba zastosuję metodę moich koleżanek, zacznę podcinać koncówkę.

 

[jaspis]

Hej:-). Witam się po dłuższej przerwie.
Miałam problemy z dostępem do netu, czasem podczytywałam na telefonie, ale i tak nie dałam rady wszystkiego nadrobić.

U mnie bez zmian, ciąża przebiega spokojnie, tylko trochę mnie brzuch pobolewa wieczorami, ale za to głowa już tak nie boli jak wcześniej. Jutro idę do neurologa a za tydzień do ginekologa - już nie mogę się doczekać :-).

Poczytam chociaż kilka stron wstecz co u was i waszych maluszków.

 

[ewa86]

Megi, Frankowi zabrałam smoka jak skończył 15 miesięcy. Nusia miesiąc wcześniej się pozbędzie.
Ja nie kombinowałam z ucinaniem, psuciem czy jakimiś historyjkami. Może dlatego, że dzieci małe jeszcze.
Po prostu zabierałam i tyle. W zamian mieli kocyk z metką, którą lubią miętolić przed snem Franek dopiero w przedszkolu z tego wyrósł. No i śpiewam kołysanki albo głaszczę, mówiąc "ciii ciii". I jakoś zasypiali...
Franek przez dwa dni nie zauważył braku smoka, potem były 2-3 dni kryzysu, a potem już spoko. Nusia już na drugi dzień powoli kapituluje

Po prostu trzeba zabrać i tyle. To nie jest potrzeba fizjologiczna tylko przyzwyczajenie. Jak każde inne, można się z niego "wyleczyć"

Ja się boję tylko kościoła, bo tam gdzieś koło połowy mszy Młodą zatykaliśmy, jak szalała za bardzo... A w tą niedzielę dodatkowo będę sama, bo Mąż jest na dwudniowym "wieczorze" kawalerskim. Ale jakoś dam radę

 

[mlodamama21]

nikusiu odp na maila

 

[mouse23]

marcia to najwazniejsze:-)
ewa to wesoly dzionek sie zapowiada;-)to jednak nie jest tak zle z przedszkolem malego jak juz teskni:-)Powodzenia

wrocilam od bormana iii jestem szczczerbolem,nie mam 4.zdjecia nie da rady zrobic,korzen podobno do uratowania,bedzie leczony do czasu porodu.zab tak pekl ze nie dalo sie go uratowac,wyciagala po kawaleczku. teraz stoje przed lustrem i probuje sie usmiechac,nie jest ak zle bo nidy nie mialam pelnego usmiechu,wtedy bym sie zachlastala...

 

[alesia]

Hej, ja od siódmej na nogach, musiałam odstawić Ignaca na 8.00 do przedszkola, bo jadą dzisiaj za miasto do gospodarstwa agroturystycznego na wycieczkę. Powrót o 16.30 więc cały dzień mam dla siebie :-) chyba przejadę się na ursus do factory.

Dla tych które mają smoczkowe dzieci i chcą się smoków pozbyć. Wiem, że na wszystkich to nie zadziała, ale Ignacy szybko zrezygnował ze smoczka, bo dał się przekupić. Wbiegł kiedyś do sportowego i chciał taką mała piłkę do kosza, więc mu powiedziałam, że nie ma sprawy ale musi oddać smoczek. Zgodził się i nie było żadnego problemu. Wieczorem oczywiście przypomniało mu się, ale został poinformowany że dostał piłkę i smoczka nie będzie. No i tak moje przekupne dziecko pozbyło się nocnego towarzysza.

A co do spotkania, to nie wiem czy to takie niemożliwe. Ja już na jednym takim byłam :-). Razem z dziewczynami z sierpniówek zorganizowałyśmy wyjazd jak nasze dzieci miały trochę ponad 1,5 roku. Spotkanie było właśnie w okolicach Łodzi. Wynajęłyśmy domki w lesie na 2 dni i około 15 osób (może nawet więcej) przyjechało z dziećmi, psami i mężami. Także nigdy nie wiadomo, tylko szkraby muszą podrosnąć

 

[ewa86]

Mouse, nie zazdroszczę wizyty u dentysty... Grunt, że już Cię nic nie boli. Przeżyjesz do porodu - to już niedługo

Alesia, każdy sposób dobry Ale metoda na przekupstwo to jednak sposób na większe dzieci. Moja jeszcze za mało kumata na takie akcje i musiało być hardkorowo - nie ma i koniec

Ale jest ok. Ponad godzinę już śpi. Mam wrażenie, że bez smoka spokojniej śpi niż z nim.

Jedna książka skończona. Zabieram się za drugą. Nawet nieźle idzie Obiad mam gotowy, więc tylko jakiś chleb dziś postawimy z Maluchami.

 

[AnetaNorwegia]

Ja dzisiaj troszke nie wyspana. Mala zamiast zasnac mi o 19-20 , zasnela przed 22 :/ lezala przytulona do mnie i patrzyla jak w obrazek. Na szczescie w koncu usnela.
Ja wtedy wzielam sie za pieczenie bagietek i robienie pasty jajecznej, tak oto na kolecje byly bagietki z pasta i wedzonym lososiem na wierzch. Pyychotka.
Wstalysmy o 7 i sie nudzimy w domku, za oknem 3 stopnie. Ale za godzinke czy dwie zapakuje mala w kombinezon i przejdziemy sie troche zeby pospala na swiezym powietrzu.

Wczoraj udalo mi sie kupic na allegro za 15zl plaszczyk jesienno-zimowy
Taki calkiem zimowy bede musiala kupic osobiscie gdzies pod koniec listopada moze, musze mierzyc zeby brzuchol sie dopial ;P

Gratuluje dziewczynek i jednoczesnie zazdroszcze na szczescie juz we wtorek i ja dowiem sie co bede miala