reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

madziolina_p nie wiem w jakiej branży pracujesz ale skoro masz sie w pracy tyle denerwować i stresować to bym CI radziła naprawde iść na te l4 (w koncu coś sie nam należy) :) ja miałam podobną sytuacje i jak wylądowałam ostatnio w szpitalu to dopiero sobie uświadomilam ze nie warto :) pozdrawiam
 
reklama
madziolina_p nie wiem w jakiej branży pracujesz ale skoro masz sie w pracy tyle denerwować i stresować to bym CI radziła naprawde iść na te l4 (w koncu coś sie nam należy) :) ja miałam podobną sytuacje i jak wylądowałam ostatnio w szpitalu to dopiero sobie uświadomilam ze nie warto :) pozdrawiam

Wiem, tylko ja juz kiedys pisalam, ze ja mam tak, ze niby pracuje na jednym stanowisku w jednej firmie, ale mam umowy w 2 spolkach tej samej firmy- jedna o prace- najnizsza krajowa, druga zlecenie i ogolnie jest przyjete, ze jak ktos idzie na urlop, czy zwolnienie, czy zachodzi w ciaze to umowe zlecenie przepisuja na kogos z rodziny a zus placi z UP.
Dotad tak bylo w kazdym przypadku, ale jak pojde za wczesnie to bez problemu moga powiedziec, ze rozwiazuja UZ i juz... oczywiscie nie zdarzylo sie tak na razie, ale sie boje, szczegolnie, ze mega tna koszty.

zastanawiam sie, czy gdyby tak zrobili, to mozna by ich do sadu podac za takie przekrety- zatrudnienie ludzi na jednym stanowisku na dwoch umowach zamiast UP calej. Bo ewidentnie w przypadku ciazy podpisuja UZ np z mezem ciezarnej, ktory nie przychodzi do pracy, ale pensja na niego idzie....

Jestv tu jakas prawniczka?
 
Dagmar....musi sie udac:) u mnie powiem ci ze było bardzo marnie przed i teraz dalej jestem a duphastonie bo byly cykle bezowulacyjne....! ale bedzie dobrze trzymamy kciuki:)))( choć wiem łatwo mówić ale tyle kciuków musi pomoc:)

Madziolina_p kochana lepiej iść na zwolnienie bo ja też chodziałam myślałam ze kogo jak kogo ale mi stres nie zaszkodzi i ze stresu zaczeły sie cykle bezowulacyjne..i mowie o nie czas skonczyc:) i potem zaraz okazalo sie ze dwie kreseczki i dzidziulek:)) ja jestem na L4 caly czas bo wiem ze skoro bez ciązy nie dałam rady to z tymi hormonami oszalałabym albo urządzała placze ...:)

Ja tez pobieranie krwi znosze roznie...chociaz ostatnio jak patrze w okno i mowie o glupotach jest lepiej...
Ja dziś mam jakiś gorszy dzień i brzuszek boli ale mysle ze to od tego ze staramy sie o mieszkanko i formalnosci i załatwienia jest tyle ze maluszek ledwo to znosi......wiec dzis leze i daje mu odpoczac:)
 
Wiem, tylko ja juz kiedys pisalam, ze ja mam tak, ze niby pracuje na jednym stanowisku w jednej firmie, ale mam umowy w 2 spolkach tej samej firmy- jedna o prace- najnizsza krajowa, druga zlecenie i ogolnie jest przyjete, ze jak ktos idzie na urlop, czy zwolnienie, czy zachodzi w ciaze to umowe zlecenie przepisuja na kogos z rodziny a zus placi z UP.
Dotad tak bylo w kazdym przypadku, ale jak pojde za wczesnie to bez problemu moga powiedziec, ze rozwiazuja UZ i juz... oczywiscie nie zdarzylo sie tak na razie, ale sie boje, szczegolnie, ze mega tna koszty.

zastanawiam sie, czy gdyby tak zrobili, to mozna by ich do sadu podac za takie przekrety- zatrudnienie ludzi na jednym stanowisku na dwoch umowach zamiast UP calej. Bo ewidentnie w przypadku ciazy podpisuja UZ np z mezem ciezarnej, ktory nie przychodzi do pracy, ale pensja na niego idzie....

Jestv tu jakas prawniczka?


Ja jestem prawnikiem z wyksztalcenia, ale niestety nie znam sie na prawie pracy i nie pracuje w zawodzie, wiec nie podejmuje sie powaznego doradzania, ale z tego co sie orientuje to tak: co do dwoch umow, wszystko zalezy od konstrukcji i tego co w nich jest zawarte, jesli nie dotycza tego samego zakresu pracy (na papierze) to nie ma przeciwwskazan. Na pewno naduzyciem wobec prawa jest natomiast sytuacja, w ktorej firma podpisuje fikcyjna umowe z osoba ktora tak na prawde nie podejmuje pracy i de facto wyplacaja pensje osobie pobierajacej swiadczenia z UP z tytulu zwolnienia. Rozumiem ze tu chodzi o te zwolnienia powyzej 30 dni?
Sprawa jest o tyle sliska, ze ukarana moglaby zostac nie tylko firma ale i czlonkowie rodziny, ktorzy zgadzaja sie na takie "przepisanie umowy", a nawet sam pracownik, chyba ze wykazaliby ze firma przymusila ich do podpisania umowy w sposob niezgodny z prawem, na przyklad straszac zwolnieniem. Ale z boku wyglada to niestety raczej tak, jakby teoretycznie obie strony czerpaly z tej sytuacji korzysc - pracownik, bo pomimo tego ze nie pracuje, dostaje wynagrodzenie i to podwojne, a pracodawca, bo przerzuca uciazliwe dla siebie swiadczenia na UP.

I gratuluje dzielnosci przy pobieraniu krwi :) Ja tez sie okropnie tego boje i tez maz ze mna chodzi, ku uciesze pan pielegniarek ;D jako dziecko mdlalam przy pobraniu za kazdym razem... Teraz mdleje tak 5-10 min po ;)
 
Ostatnia edycja:
Dzieki za porade, wiem- temat sliski...

na mnie niestety maz czekal na korytarzu, ale i tak to bylo dla mnie wsparcie, bo jak wyszlam to czulam sie pewniej, a i do samochodu poszlam a nie do autobusu.
A ty mdlejesz kilka minut po??? Dziwne, bo mnie paralizuje strach, a jak juz wyjde, to nie czuje sie gorzej.
 
Bo ja mam taka glupia konstrukcje psychiczna... Umiem sie spiac i przelamac na sama stresujaca sytuacje, ale jak juz minie to stres mnie tak uderza i tak obniza cisnienie (ktore normalnie mam bardzo niskie), ze mdleje ;) Kilka lat temu, po pobraniu zemdlalam na korytarzu szpitala i jakis lekarz zabral mnie do siebie do gabinetu i nalal kieliszek koniaku, co naprawde bardzo pomoglo. Poradzil mi od tamtej pory chodzic na pobrania z piersiowka i brac lyka zaraz po zastrzyku i powiem szczerze ze to naprawde dzialalo. No ale w ciazy niestety nie da sie tej metody stosowac ;) Zeby bylo smieszniej ja mdleje nie tylko w zwiazku z iglami we wlasnym ciele, ale nawet jak moj pies dostaje kroplowke... Sama nie jestem w stanie tego zrozumiec, bo jednoczesnie mam naprawde duza tolerancje na bol i sie go nie boje. Ale sprzet medyczny wywoluje we mnie jakis odruch warunkowy i krew mi odplywa ;) Wyjatkiem jest znieczulenie u dentysty, to mnie z jakiegos powodu zupelnie nie rusza, chociaz zastrzyk i czesto dlugo trwa. Czasami sie zastawiam czy to nie jest kwestia jakichs nieuswiadomionych wspomnien z okresu niemowlectwa, ponad 2 miesiace po urodzeniu lezalam w inkubatorze, kroplowki, zastrzyki itd byly podawane kilka razy dziennie, moze zostal jakis trwaly uraz w psychice...
 
Dziewczyny mam pewien problem zostaliśmy z mężem poproszeni o zostanie rodzicami chrzestnymi u córki męża brata zgodziliśmy się i teraz wszyscy do dokoła mówią że głupio ja zrobiłam bo jest przesąd że kobieta w ciąży nie może trzymać dziecka do chrztu bo to zabierze mojemu dziecku szczęście a może nawet życie ! strasznie się zdenerwowałam bo nie wierzę w takie zabobony ale jak już usłyszę to się denerwuje i waham :( i co teraz robić :(
 
witajcie.
Ja również podpisuję się pod mdlejącymi na widok igły,chociaż teraz już się uodporniłam,w tym roku dużo kłuć miałam,ale jak słyszę że ktoś np.musi robić sobie zastrzyki w brzuch to:szok:.

EVELINKAA też słyszałam tej przepowiedni i podświadomie też bym się denerwowała ale nie słyszałam o żadnym przypadku żeby się to sprawdziło,z drugiej strony mówi się że że nie powinno się odmawiać trzymania do chrztu.
 
Dagmar, biorąc pod uwagę zaistniałe okoliczności, ja na Twoim miejscu zaczęłabym się martwić co za ziółko wyrośnie z malucha, skoro sforsował spiralę dającą 99,9999999...% pewności że nie zaciążysz.
Toż to jakiś pancerny dzieciaczek będzie!

Żółw ninja. Dzięki, uśmiałam się :)

Dagmar własnie! Jak dzidzius pokonal spirale to da rade!

Ja bylam dzis z rana na pobraniu krwi, jak juz Wam mowilam to boje sie, ze zemdleje, ale moj misus mnie zawiozl- co bylo nie do przewidzenia, bo on tak rano sie nie zrywa!
Weszlam do gabinetu i odrazu powiedzielam, ze zawsze mi slabo (zawsze tak mowie :-)) A pielegniarka taka mila, zaczela pytac, ktory to miesiac itp, troche myslalam o tym pobieraniu, ale tragedii nie bylo, 4 fiolki pobrala! Jest super, nie zemdlalam, a 01.10 mam wizyte i beda wyniki, mam nadzieje, ze wszystko ok, bo ja sie boje jakis chorob, ktore moga wyjsc- rak czy cos w tym stylu...

A w pracy od rana mega stresior! Afera jakas wyszla i beda wyciagac konsekwencje, moze beda mnie chcieli zwolnic? Eh... Powinnam isc na zwolnienie, bo ta praca mi tyle strsu przynosi, ze nie powinnam miec go tyle :-(

Niech cię w pupę cmokną!!! Myśl o dziecku!

Dagmar....musi sie udac:) u mnie powiem ci ze było bardzo marnie przed i teraz dalej jestem a duphastonie bo byly cykle bezowulacyjne....! ale bedzie dobrze trzymamy kciuki:)))( choć wiem łatwo mówić ale tyle kciuków musi pomoc:)

Madziolina_p kochana lepiej iść na zwolnienie bo ja też chodziałam myślałam ze kogo jak kogo ale mi stres nie zaszkodzi i ze stresu zaczeły sie cykle bezowulacyjne..i mowie o nie czas skonczyc:) i potem zaraz okazalo sie ze dwie kreseczki i dzidziulek:)) ja jestem na L4 caly czas bo wiem ze skoro bez ciązy nie dałam rady to z tymi hormonami oszalałabym albo urządzała placze ...:)

Ja tez pobieranie krwi znosze roznie...chociaz ostatnio jak patrze w okno i mowie o glupotach jest lepiej...
Ja dziś mam jakiś gorszy dzień i brzuszek boli ale mysle ze to od tego ze staramy sie o mieszkanko i formalnosci i załatwienia jest tyle ze maluszek ledwo to znosi......wiec dzis leze i daje mu odpoczac:)

Kupujecie? Napisz coś więcej, bo ja też zaczynam szukać

Bo ja mam taka glupia konstrukcje psychiczna... Umiem sie spiac i przelamac na sama stresujaca sytuacje, ale jak juz minie to stres mnie tak uderza i tak obniza cisnienie (ktore normalnie mam bardzo niskie), ze mdleje ;) Kilka lat temu, po pobraniu zemdlalam na korytarzu szpitala i jakis lekarz zabral mnie do siebie do gabinetu i nalal kieliszek koniaku, co naprawde bardzo pomoglo. Poradzil mi od tamtej pory chodzic na pobrania z piersiowka i brac lyka zaraz po zastrzyku i powiem szczerze ze to naprawde dzialalo. No ale w ciazy niestety nie da sie tej metody stosowac ;) Zeby bylo smieszniej ja mdleje nie tylko w zwiazku z iglami we wlasnym ciele, ale nawet jak moj pies dostaje kroplowke... Sama nie jestem w stanie tego zrozumiec, bo jednoczesnie mam naprawde duza tolerancje na bol i sie go nie boje. Ale sprzet medyczny wywoluje we mnie jakis odruch warunkowy i krew mi odplywa ;) Wyjatkiem jest znieczulenie u dentysty, to mnie z jakiegos powodu zupelnie nie rusza, chociaz zastrzyk i czesto dlugo trwa. Czasami sie zastawiam czy to nie jest kwestia jakichs nieuswiadomionych wspomnien z okresu niemowlectwa, ponad 2 miesiace po urodzeniu lezalam w inkubatorze, kroplowki, zastrzyki itd byly podawane kilka razy dziennie, moze zostal jakis trwaly uraz w psychice...

Hahaha mnie nie pobijesz. Jasiek przebiegł przez szybę, zadzwoniłam na pogotowie, ze spokojem wyjaśniłam gdzie się pociął i jak głęboko, pojechałam do wskazanego szpitala, weszłam do sióstr, wprowadziłam Jaśka, podałam kartę i oznajmiłam, że muszą sobie radzić bo ja mdleję :D
Poradziły sobie :D
Dodam, że to była już kolejna moja taka "akcja"

Dziewczyny mam pewien problem zostaliśmy z mężem poproszeni o zostanie rodzicami chrzestnymi u córki męża brata zgodziliśmy się i teraz wszyscy do dokoła mówią że głupio ja zrobiłam bo jest przesąd że kobieta w ciąży nie może trzymać dziecka do chrztu bo to zabierze mojemu dziecku szczęście a może nawet życie ! strasznie się zdenerwowałam bo nie wierzę w takie zabobony ale jak już usłyszę to się denerwuje i waham :( i co teraz robić :(

Co za głupoty :O
No błagam cię :O Ja byłam w 3 miesiącu ciąży na pogrzebie i też mnie idioci straszyli a nic się nie stało.
 
reklama
witajcie.
Ja również podpisuję się pod mdlejącymi na widok igły,chociaż teraz już się uodporniłam,w tym roku dużo kłuć miałam,ale jak słyszę że ktoś np.musi robić sobie zastrzyki w brzuch to:szok:.

EVELINKAA też słyszałam tej przepowiedni i podświadomie też bym się denerwowała ale nie słyszałam o żadnym przypadku żeby się to sprawdziło,z drugiej strony mówi się że że nie powinno się odmawiać trzymania do chrztu.

No dzięki ;-) a ja tam się dziabę dzielnie ale jak brzuch zsinieje to zacznę wyć i mąż mnie będzie dziabał :D
Poważnie, przy Kaju tak było :tak::-D
 
Do góry