My święta spędziliśmy nieoczekiwanie w Gdańsku (Pepe się rozkaszlał jakoś, baliśmy się jechać żeby się nie wykończył, ale po 1 dniu mu przeszło). Mocno obżarciowo, na szczęście my palcem nie kiwnęliśmy więc tylko dzieci dały się nam we znaki. Pepe jak Mańka (Nonek) ma od paru dni jakieś megaśne histerie o wszystko, makabra. Nie wiem, czy to od świąt, czy taki okres. Generalnie jest chłopak na nie. Maciek jak zawsze za to zadowolony z zycia, pełza coraz więcej, zaczął wciągać już mi zupki (karmienie już nie jest koszmarem, uff). My się nastawiamy w wakacje na Węgry bez dzieci, co by popić wina ;-) I tu pytanie mam do dziewczyn co były - gdzie byłyście i orientacyjnie za ile i co tam jest ciekawego?
