mamusie grudniowe:)

[Dita]

pingwinek - spokoooojnie, my na jedną noc tylko;-) Zresztą znając życie nie wyjdzie nam to, kurde, sam dojazd do Wawy na lotnisko...ech.....

 

[pingwinek]

Wiesz Dita jak juz skazujesz plany na niepowodzenie to pewnie nie wyjdzie ;-)

A wlasnie Laski mize jakies spotkanko w kwietniu????????? Stesknilam sie za Wami na zywo, chociaz ja pic nie moge to co ja bede z Wami robic???

 

[Dita]

hehe - tych pijących mocniejsze trunki to w ogóle juz niewiele zostało;-) Soczek albo witaminki rozpuszczalne górą;-)

 

[nonek]

No ale sa tez takie co wlasnie juz moga sie napic, co nie sugar?:-);-)
Maniana jeszcze rzadzi....
Julka tez.
Dita nawet nie wiesz jak ja ci wspolczuje. Musisz chyba byc silna psychicznie skoro to wytzrymujesz. Ja pewnie juz dawno bym sie poddala.
Lucky moj szanowny m. zapomnial odebrac inhalatora. Byl w tej aptece, odebral zalegle mleko, sol fizjologiczna kupil a o najwazniejszym zapomnial. Ech....
Niech mnie ktos porzadnie kopnie do nauki.

 

[nonek]

Hmmm widze, ze tu ruch jak na marszalkowskiej.
Wszystkie "wscieklizny" poszly spac. Moze to tez sposob. Ja w takim razie tez ide. Mam gdzies nauke.

 

[kate_less]

Nonek - kopiem ciem
Hurrrrrrrra!!!!!! dostałam 5 z pracy

Pingwinek - bossssssssssko!!! plany fajne! i życzę zralizowania w 1000%:-)

 

[kate_less]

Pierwsza

witam z kawką:-)

 

[..aenye]

i widac, kto tu jest najwiekszym bb-holikiem kto sie zegna ostatni i pierwszy wita? ;-)

gratki za 5 z pracy :-)

ja mam nunusia, co sie 'odstawil' ostatnio i wstaje o 8, zamiast cudnej 9.30... coz, come back reality.. ;-) ciekawe, jak z jedzeniem, ponoc u babci jadl wszystko w ilosciach zatrwazajacych a u nas cyrki byly.. no zobaczymy, jak dzis :-) na sniadanko zarzadzam lane kluseczki na krowim, pierwszy raz. ciekawam :-)

 

[Dita]

Hejo, ja z kawą, po zebraniu....
Dostałam dość sporą podwyzkę i jednocześnie żadnej gwarancji przedłużenia umowy (bo kończy mi sie 31 marca)
Śmiać się czy płakać??

kate - gratulacje!!!

 

[Dita]

aenye - co prawda mojej Natce jeszcze nie robiłam, ale ja sama uwielbiam lane kluski;-). W ogóle to uwielbiam zupy mleczne od zawsze i np w szpitalu wtrząchałam do końca zawsze kiedy reszta się na mnie patrzyła z o0brzydzeniem,hehe. W ogóle to szpitalne jedzenie zawsze mi smakowało wbrew opiniom;-)