nonek
Grudniowe mamy'06 przywodca babinca w domu!
Nieistotna moj stary jak byl dzieckiem to podobno jego ulubionym zajeciem bylo walenie dynka w sciane z calej sily. Nie wiedzieli juz co z nim robic. Bali sie, ze zrobi sobie krzywde, ale na szczescie chyba mial na tyle wyczucia, ze w glowie mu sie nie poprzewracalo, hehe. No moze mu sie nie poprzewracalo....;-) I samo mu przeszlo.
Dita ty mnie juz nie strasz tymi buntami, jak sobie przypomne Stonke to mi sie wlos jezy na glowie i ciarki przechodza.
Dita ty mnie juz nie strasz tymi buntami, jak sobie przypomne Stonke to mi sie wlos jezy na glowie i ciarki przechodza.