reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamusie grudniowe:)

już pisałam kiedyś

ma nadciśnienie a do tego nerwice lękową(tak się chyba to nazywa)
no i razem w połączeniu dają straszne skutki
leki do końca życia:-(
 
reklama
umknelo mi.... nieciekawe polaczenie
mam nerwice od urodzenia, rodzinne to u nas, ale na szczescie cisnienie mam ok...
dlatego poza napadami agresji milion razy dziennie czuje sie ok

Sara a jak mozna mu pomoc?
 
chyba musiał by zmienić prace a to narazie nie możliwe
bo toniemy w długach
no a poza tym dłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłllugi urlop
a to też nie możliwe bo to nasza firma
a więc.....

jakoś daje rade na lekach ale są dni, że jest źle
wiadomo leki hamują ale nie leczą całkowicie

ilonka u ciebie nerwy a u niego lęk+newrwy z lękiem związane
dzisiaj pojechałam do koleżanki
T. minimum 5 razu dzwnił czy już dojechałam bo się martwi i boi

straszne to jest ale jakoś razem dajemy rade
wiadomo, że się kłucimy i mamy kryzysy ale jakoś jest:sorry2:
 
Sara pozdrów T ode mnie:tak: Bidulka ty jesteś. Przytulam mocno.

Nieistotna może nie nalegaj na to jedzonko, będzie Ci łatwiej. Dzieciaki czasem tak maja że nie jedzą prawie nic. Ostatnio Domis miał 3 dni z mlekiem 150ml raz i deserkiem przez cały dzień. Mimo braku jeszcze zębów wróciło do jakiejś tam normy:-);-)

Kicia ściskaj swoje piękne dziecię i siebie też ode mnie:-)

..aenye życzę Ci wymarzonej płci:-) Fajnie masz, że prawie nic nie rzuca Cię po ścianach. Woda gazowana powiadasz...:cool2:
 
Lucky ale on 3 miechy nie nabieral, ledwo ruszyl z miejsca i znow ma byc przestoj :-(
po goraczkach byl malo nawodniony i teraz tez malo pije i je
 
reklama
Do góry