reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamo, popatrz co juz potrafie!!!

No ja właśnie wczoraj walnęłam Tomka nogą, żeby się odwrócił, a on wyrwany ze snu: Czemu mnie bijesz? ja mu na to: nie biję cię, tylko pukam, żebyś się odwrócił na bok.
Kasiad,ja mam to samo:-D:-D:-D:-D.A potem jak go w dzien cos boli,to mowi,ze to ja na pewno w to miejsce w nocy go uderzylam:-D:-D:-D:-D:-D
 
reklama
Joasiek z płaczliwych dzieci często wyrastają bardzo pogodni ludzie(czytałam w jakiejs psychologicznej książce),trzeba tylko dać dziecku poczucie bezpieczeństwa,że odpowiadasz na jego potrzeby.Z tym jednak na pewno u Ciebie nie ma problemu,więc malutka juz niedługo będzie się częściej uśmiechać do Ciebie i świata.


A co do chrapania u męża,to ja mam szczęście,mój mąż nie chrapie(i niech tak pozostanie),Ale pamiętam jak to jest.Jak mieszkałam u rodziców,to mego tatę słyszałam na drugim końcu mieszkania,taki koncert.Biedna moja mama.
 
Mojej corci starsznie sie Emilka podoba(chyba przez te zalotne oczeta) i jak sa jej nowe zdjecia to zawsze ja wolam i sie strasznie rozczula:tak::-D.Chyba by chciala taka siostrzyczke:-D.
 
Wiecie, ja sobie też mówię, że nie można mieć przecież wszystkiego... ;-)
bo moje dziecko mi w końcu od początku pięknie nocki przesypia!!! Jeszcze nigdy się nie zdarzyło żebym się z jej powodu nie wyspała :-) W nocy się nie budzi wcale, zasypia około 20.00 i na pierwsze jedzonko budzi się o 7 rano, a potrafi jeszcze do 8 poleżeć i pogadać z zabawkami jak nikomu nie chce się do niej wstać :zawstydzona/y::laugh2: A poza chwilami kiedy płacze, to właściwie śmieje się prawie na okrągło, do obcych ludzi także, wystarczy się z daleka nawet do niej uśmiechnąć i już banan na buzi :-) Tyle że ten płacz.. czasem okropny, zdarza się że potrafi płakać 2-3 godziny, a czasem tylko 10 minut na dzień, nie ma reguły... dzisiaj płakała na przykład może w sumie ze 3 minutki :sorry2:
 
Joasiek, wlasnie tez chcialam pisac ze moja corcie podmienili:-D Jak wyla kiedys calymi dniami tak teraz <ODPUKAC:baffled:> jest taka kochana ze szok....Aniolek normalnie..:laugh2:
No coz dzieciatka nam dorastaja:sorry2::-p
 
A wiesz Gosia, ze Oli tez przechodzi teraz fascynację twarzą, gładzi nas po policzkach, chwyta za nosy i oczy, no i koniecznie musi ręce zanurzyc we włosach, ale juz tak nie szarpie jak kiedys. Wpatruje sie przy tym z takim zachwytem :-D
A no i zciąga nam okulary :tak:
 
reklama
A wiesz Gosia, ze Oli tez przechodzi teraz fascynację twarzą, gładzi nas po policzkach, chwyta za nosy i oczy, no i koniecznie musi ręce zanurzyc we włosach, ale juz tak nie szarpie jak kiedys. Wpatruje sie przy tym z takim zachwytem :-D
A no i zciąga nam okulary :tak:

Laila na razie dotyka mnie bez wyczucia, uderza mnie, ciagnie za wlosy, czasem poszczypie za szyje (poddusi), okulary sciaga mi non stop i tak mocno trzyma ze jej nie moge wyciagnac z raczek...
slodziutka jest, mowie Wam;-):-):tak:
 
Do góry