reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mam problem z pracodawcą

Parówka86

Fanka BB :)
Dołączył(a)
25 Październik 2023
Postów
161
Witam Was Drogie forumowiczki
Mam problem z pracodawcą.
Jakiś miesiąc temu,pisałam do mojej szefowej,że z końcem urlopu macierzyńskiego chciałabym wziąć zaległy urlop i po tym urlopie iść jeszcze na 3 miesiące urlopu wychowawczego,do czasu aż Córka nie pójdzie do żłobka. Ogólnie pracodawca wiedział o moich planach od września,bo wtedy również kontaktowaliśmy się w tej sprawie.
Ponaglałam trochę szefową z tymi urlopami,gdyż chciałam mieć papierologię za sobą. Kontakt z nią był dość znikomy,odpisywała tylko,że nie ma czasu tego załatwić,żebym się nie martwiła itd.że odezwie się jeszcze w tej sprawie.
Macierzyński mi się skończył a szefową wcieło,nie odpisuje,nie odbiera telefonów,zniknęła jak kamfora.
Co ja mam w tej sytuacji zrobić?
Może któraś z Was była w podobnej sytuacji?
 
reklama
Witam Was Drogie forumowiczki
Mam problem z pracodawcą.
Jakiś miesiąc temu,pisałam do mojej szefowej,że z końcem urlopu macierzyńskiego chciałabym wziąć zaległy urlop i po tym urlopie iść jeszcze na 3 miesiące urlopu wychowawczego,do czasu aż Córka nie pójdzie do żłobka. Ogólnie pracodawca wiedział o moich planach od września,bo wtedy również kontaktowaliśmy się w tej sprawie.
Ponaglałam trochę szefową z tymi urlopami,gdyż chciałam mieć papierologię za sobą. Kontakt z nią był dość znikomy,odpisywała tylko,że nie ma czasu tego załatwić,żebym się nie martwiła itd.że odezwie się jeszcze w tej sprawie.
Macierzyński mi się skończył a szefową wcieło,nie odpisuje,nie odbiera telefonów,zniknęła jak kamfora.
Co ja mam w tej sytuacji zrobić?
Może któraś z Was była w podobnej sytuacji?

A czemu przez szefową?
Może ja zwolnili (miałam taka sytuacje). Ja wszystko załatwiam przez kadry. Mogłabym to zrobić bez wiedzy szefowej jakbym chciała. Tylko ja mam ze swoją super kontakt więc wiadomo że wie zawsze wszystko jako pierwsza
 
A czemu przez szefową?
Może ja zwolnili (miałam taka sytuacje). Ja wszystko załatwiam przez kadry. Mogłabym to zrobić bez wiedzy szefowej jakbym chciała. Tylko ja mam ze swoją super kontakt więc wiadomo że wie zawsze wszystko jako pierwsza
Bo szefowa jest właścicielką miejsca w którym pracuje i to ona zatrudnia,zwalnia itd.jakby nie mamy kadrowej ani nikogo takiego,jest tylko ona. Właścicielka i dwie czy trzy pracownice aaaaa i pan złota rączka.
 
A żeby złożyć papier to ona musi to przyjąć do rąk własnych a żeby przyjąć do rąk własnych,musi pojawić się w moim miejscu pracy a żeby się pojawiła to musi najpierw odebrać telefon albo odpisać,żeby się chociaż umówić.
 
A żeby złożyć papier to ona musi to przyjąć do rąk własnych a żeby przyjąć do rąk własnych,musi pojawić się w moim miejscu pracy a żeby się pojawiła to musi najpierw odebrać telefon albo odpisać,żeby się chociaż umówić.
A nie możesz wysłać poleconym ? Z potwierdzeniem odbioru ?
 
Nie znam jej adresu zamieszkania a ona nie przebywa w moim miejscu pracy,urzęduje sobie z domu,pracuje z kompa(szefową/właścicielka)
 
Dlatego,żeby cokolwiek załatwić to ona musi być na miejscu,a żeby była to trzeba się umówić a żeby się umówić to musi odpisać albo odebrać tel.
 
reklama
Do góry