reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maluszkowe i nasze zakupy

no może przy przedszkolakach ok.

u nas codziennie dziewczyny z dziecmi wychodzą na spacery - więc nie wyobrażam sobie aby Julka nie miała rajstopek pod spodniami
 
reklama
no właśnie M. też w rajstopkach gania bo skarpety to ma 5 sekund po założeniu a za zimne podłogi mamy żeby boso w zimie latać. Także on lata w rajstopach a J. skarpety i spodnie...no chyba że ma fazę na gorąco mi...
 
Marysia często biega w samych rajstopkach do tego tunika i jest git, czasami na rajstopki zarzuca majtki Oli i tak paraduje:-D. Ze skarpetkami jest tak jak u Agnieszki, nie nadarzam zakładać, ostatnio siedzimy z M przed tv Mania wpada bez skarpet, po chwili negocjacji przynosi zguby, nawet bez protestów daje założyć po czym wychodzi z pokoju a skarpety zdejmuje zaraz za progiem:-D
 
U mnie mały po domku biega róznie, raz w samych rajstopkach lub kalesonach ze skarpetkami, raz tylko drseik i skarpetki. U nas ciepło bo 22-25 *C.Ale juz na podwórko, nawet na chwile bez obu częsci bym go nie wypuściła. Nawet jak zostawiam go teraz w Klubie na te 1-2 godz to juz mu nic nie zdejmuje.
Mały sporadycznie sobie ściąga skarpety w domu, on ciepłolubny, jedynie przed kompaniem lubi polatac po mieszkaniu w samej koszulce.
 
Aniam ja też dziwakiem jestem więc nie jesteś sama ;-)

Helenka w domu biega w rajtkach ale tylko jak ma do tego Sukienkę albo tunikę :tak: Na spacer pod spodenki zawsze ma rajtki.
W domu skarpetki zawsze ściąga ale to normalne bo wszystkie moje trole tak robiły , biega potem na bosaka a ja nie mam ochoty się z nią droczyć.

Emil i Mateusz od dziecka nienawidzili rajtek i nawet kalesony nie wchodziły w grę więc do tej pory nawet przy -20 pod spodniami nie mają nic, zdrowi są więc nie szaleję.mam tylko problem w szkole bo koledzy Emila się buntują i też nie chcą nosi kaleson :-D Dodatkowo Emil w szkole biega tylko w krótkim rękawku :cool2:
 
No! To jest nas 3 sztuki :p
Tzn. ja jestem najbardziej elastyczna :-D ale tez mnie te nieszczęsne rajty doprowadzaja do szału. Zresztą dziewczynki w rajtkach wlasnie maja tuniki, to jakby sukieneczka, nie... pupami nie świecą, a świecacy pupencja 3-4 latek (o 5 latku to juz nawet nie wspomne) to juz nie halo... tym bardziej, ze zazwyczaj reszta grupy gania w portkach :-D... a dzieci sa okrutne ;-)

Aniam dzieki. Powiedz mi jeszcze, czy te kalesonki sa takie bardziej bawelniane, czy bardziej rajstopowe. Pasowalyby mi bardziej bawelniane. Od razu mowie czemu: nienawidze ubierac Kubie rajtek w przedszkolu, jak ma spocone stopy, wole zeby to robil sam, a przy spoconych po calym dniu stopach "se ne da", wiec kalesonki rozwiazalyby problem :-) ale sie napalilam :-D
 
Ja też sie rozglądałam za kalesonami ale jakoś nie upolowałam, a to co upolowałam przeleciało mi koło nosa ;-) bo mi skleroza zadziałała. Ale w tym roku koniecznie kupie J. kalesonki... On jest ze zmarzluchów więc na bank będzie nosił :tak:
I zgadzam się że 4-5 latek w rajtkach nie dla mnie... Już wole tego mojego zmarzlucha w rajstopach i spodniach dresowych. Do mnie nawet rajstopy i krótkie spodenki nie przemawiają! A lata tak jeden po przedszkolu...wygląda to komicznie i tyle...
 
reklama
Z chłopakami to faktycznie gorzej, Ola spodnie w szatni zostawia, w sukienkę się przebiera i spokój. W żłobku rajstopy dla mnie ok ,ale w przedszkolu bym tak dziecka nie zostawiła.
Zaraz wiosna i problem z głowy:-)

A propos rajstop w przedszkolu to niedaleko mnie jest takie katolickie przedszkole prowadzone przez zakonnice i tam zabraniają chłopców przyprowadzać w rajstopach, bo to niemęskie i mogą z nich homoseksualiści wyrosnąć:szok:
 
Do góry