Jestem w 11 tyg zaraz wchodzę w 12 tydzień czekam za prenatalnymi we wtorek ogólnie od początku ciąży słyszę jakieś problemy normy i sam stres . Lekarka moja stwierdziła że nie ma wód płodnych dziecko się dusi i ma nadzieję że dotrwam do prenatalnych bo sama jest ciekawa co tam wyjdzie . 3 h później pojechałam za namową lekarza innego po konsultacji telefonicznej na izbę przyjęć we Wrocławiu gdzie Pani doktor dokładnie mnie zbadała i powiedziała że wody są dziecko ma miejsce żeby się ruszać co nawet zaobserwowałyśmy na ekranie że się rozpycha faktycznie stwierdziła że wód mogło by być więcej ale mówiła też że na tak wczesnym etapie jest wszystko malutkie że te wody jeszcze mogą nająć bo one będą nachodzić całą ciążę i raz może być ich więcej raz mniej bo dzidzia też rośnie . Kazala spokojnie czekać do prenatalnych i pić 2-3 l wody dziennie . Bardzo się denerwuje bo w sumie to jest nasz mały cud po wielu latach starań i nie udanych ifv nie wiem co myśleć . Dołączam zdj USG z 1 i 2 gabinetu widać różnicę odrazu
reklama
ver6ena
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 31 Lipiec 2024
- Postów
- 69
Wiesz co na tych zdjęciach jest inny kąt w ogóle i na pierwszym pęcherzyk jest przez to zakrzywiony. Po prenatalnych będziesz wiedziała jak oblicza ile masz dokładnie wód. Na tą chwilę nic więcej nie można powiedzieć. Postaraj się nie myśleć o tym i nie denerwować, bo to może zaszkodzić bardziej. Wtorek już tuż tuż. Trzymaj się!
No właśnie mi lekarka we Wrocławiu jak by zasugerowała że te zdj jest bardzo przybliżone i tak faktycznie zrobione jak było powiedzieć lekarz chciał żeby tak to wyglądało bo miał wątpliwości i poprostu to tak wygląda . Tylko że ona mi powiedziała że wód nie ma wcale i dziecko się może udusić a tu jednak 3h później wody są . To jest dla mnie bardzo dziwne no nic pozostało mi czekać . Po prostu jest mało informacji w internecie na ten temat wszystko raczej że wody się mierzy ale na późniejszym etapie