reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

iza_marta oooo super sprawa basenik :) sama bym pomoczyła :-) a teraz będziecie z maleństwem relaksować się...mi też się chciało grilla i już nie mogę się doczekać...w ogóle mam mega ochotę na pieczone ziemniaki ajjjjjj :-p:-p:-p:-p
Co do literek trzymam Cię za słowo że pokażesz :-)

wichurka ja też jestem leń także uszy do góry...:-)Gratki zaczęcia ostatniego pułapu ciążowego :szok: to już zaraz :)

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jakoś źle spałam w nocy, wszystko mnie boli...stres bierze górę...Luby pojechał około 12 po brata na lotnisko bo wraca z Anglii a ja zostałam w domu. Nie wytrzymałam nawet do 13 tylko zasłoniłam rolety i pod kołderkę :-p Długo jakoś nie mogłam zasnąć ale potem błogiiiiii sen :-D obudziłam się ze zdrętwiałą ręką niedawno :-) także nici z mojego znowu prasowania :no:
 
reklama
Dziewczyny ja to dopiero jestem len!!!! Ale dzis zaszalalam. Obiad zrobilam z przepisu z TV, ciasto dla kolezanki na urodziny, dwa razy kuchnie wysprzatalam :). Padam na ryjek, a tu trzeba isc sie wykapac, wlosy umyc i odstrzelic sie na imprezke ;).
 
Dziewczyny ja to dopiero jestem len!!!! Ale dzis zaszalalam. Obiad zrobilam z przepisu z TV, ciasto dla kolezanki na urodziny, dwa razy kuchnie wysprzatalam :). Padam na ryjek, a tu trzeba isc sie wykapac, wlosy umyc i odstrzelic sie na imprezke ;).

To życzę udanej imprezki :-) i żebyś cosik pojadła i wypiła :-p
 
Diabliczka dziekuje :D. Niestety z tym piciem i jedzeniem z cukrzyca ciazowa to marnie :(. Wiecej nie mozesz niz mozesz :(. Nienawidze tej diety, bo jesz ciagle to samo a tez co lekarz to inna opinia. U mnie odkad jestem zdrowa znow cukry w normie nawet jak jem pierozki czy cos czego niby nie wolno w takich ilosciach jak ja jem ;). Zobaczymy :).

Lepiej trzymajcie kciuki, zebym sie jakos wyczolgala na 4p :p.
 
Iza_marta zazdraszczam imprezki :-) Ja ostatnio byłam w styczniu :szok: A teraz cisza - moje dziewczyny okazały się raczej słabymi przyjaciółkami i zapomniały o koleżance, która siedzi w domu i nie może już z nimi iść na piwo:-( No ale jak to się mówi, prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie i znalazłam inną bratnią duszę, która rozumie sytuację :blink:

Od trzech dni chodzę jak stara babcia trzymając się na zmianę albo za plecy albo brzuch. Odmalowywaliśmy sypialnię a że robiliśmy to po powrocie męża z pracy to się tak przeciągnęło. W dodatku było potrzeba położyć więcej warstw farby bo jasny kolorek nie chciał za bardzo kryć tego starego :no: Ale już jest wszystko gotowe, nawet łóżeczko stoi i cieszy oczy :-) Teraz mogę czekać do wtorku na wizytę u lekarza i odpoczywać a za 2 tyg planuję popodglądać dzidziusia. Koleżanka poleciła mi jedną panią, która specjalizuje się w usg i mam nadzieję dowiedzieć się o wiele więcej niż od mojego lekarza, któremu nie chce się sprawdzić wagi maluszka... :baffled: To dla mnie wielka niewiadoma bo nie podał mi jej ani razu. W dodatku zaczęłam się martwić o zdrowie mojego męża. W zeszłym tygodniu jak co 2 miesiące był oddać krew ale podczas badania wykryli u niego nierówną pracę serca i odesłali do lekarza rodzinnego. W przychodni zrobili mu ekg i niestety potwierdziło arytmię. Dostał pilne skierowanie do kardiologa. 17 kwietnia dowiemy się co będzie dalej. Jak to w życiu - nie mogło nam być za kolorowo...

Życzę Wam miłego weekendu :-) Ja niestety spędzę go w większości sama bo mąż jutro musi iść do pracy a w niedzielę odwozi swoją mamę do pracy do Niemiec.
 
Martynaaaa nie martw sie ja tez nie znam wagi maleństwa. Ostatnie usg miałam w 28 tyg. Niby ostatnie "przepisowe" usg jest 28-32 tydz, ale mi kazał zrobić wlasnie w 28 tyg zeby sprawdzić czy dziecko prawidłowo przybiera na wadze, wtedy Hania ważyła ok 1 kg teraz nie wiem co i jak. Usg bede mieć gdzieś w 37-38 tyg. Juz nie moge sie doczekać bo ten mój brzuszek taki mały...
Ciekawa jestem ile bedzie ważyć bo ja miałam 60 cm jak sie urodziłam.
Iza_marta tez zazdroszczę imprezki bo ja nawet nie pamietam kiedy byłam, a z koleżankami juz tak jest, jak sie jest w ciazy to sie okazuje ze nagle nigdzie nie pasujesz ehh...
 
witam sobotnio :-)

padłam wieczorem przed tv :-Dobudził mnie Ślubny, co by do sypialni pójśc ;-) przynajmniej sobie siknęłam raz :-D
obudziłam się po 6 i leżałam ;-) Mrówek wstał, więc i ja wstałam ;-)

wczoraj zrobiłam sobie spacerek :-) początkowo kilka skurczy się pojawiło, ale tempo żółwie zrobiło swoje i jakoś dotarłam do celu ;-) z Mrówkiem szliśmy :tak: więc sobie pogadaliśmy ;-)
Mrówek szykuje się do występów w teatrze na przeglądzie teatrzyków przedszkolnych czy coś w tym stylu ;-) no i dostał rolę narratora :-D wiecie jak się cieszy? uwielbia występy pod warunkiem, że rola mu leży ;-) wczoraj dorwała mnie jeszcze jego pani, czy może dołożyć troszkę do nauki, bo Filip (nowy od września) miał mówić, ale się wstydzi i płacze ... więc tym oto sposobem moje dziecko ma mega dużo do gadania ;-) i myślicie, że się tym przejął? cieszy się jeszcze bardziej :-D i każdego dnia siada na łóżku i sam czyta sobie ten wiersz ;-) dwa w jednym ;-) nauka czytania i ćwiczenie pamięci ;-)

MARTYYYNA ja też mam lekką arytmię ;-) byłam u kardio, nic mi nie dolega, oczywiście poza tą arytmią ;-)
nas jeszcze czeka remont pokoju chłopaków ;-) też po pracy męża, więc mam nadzieję, że damy radę do terminu porodu :-D

zbieram się powoli na sobotnie zakupki ;-) poszperam sobie najpierw, a później do sklepów :tak:

nie chce mi się gotować ... też tak macie?
 
witam ale u nas mgła:szok:

diabliczka niestety zatoki ale już zaczynam coś czuć węch powraca:-D
iza_marta jak tam po imprezce;-) nooo wejście na 4 p to już jest wyczyn ostatnio myślałam że nie wejdę a później sapałam 30min zanim doszłam do siebie:confused2:
plany na dziś spacer do szmateksu po jakieś perełki :-)
miłego weekendu dziewczynki:-D
 
Hejka w nowym słonecznym, pięknym, sobotnim dniu :)
mi_lva powiadasz, że w J-biu mgła? Po mgle zwykle jest pięknie i słonecznie więc są szanse na słoneczko :) Później zadzwonię do mamy to i tak się dowiem jaką tak mieliście pogode ;)

Iza_marta, jak tam "przeżyłaś" imprezkę? Wdrapać na pewno wdrapałaś się na to 4 piętro, ale jak później dałaś sobie radę?

Dzisiaj rano obudziłam się w Powerem, szybko zrobiłam co związane z cukrzycą, potem śniadanko, umyłam się, włosy umyłam, wysuszyłam, zrobiłam make-up, wstawiłam pranie i .... na tym skończył się mój power :/

Właśnie zrobiłam sobie pomiar cukru i się wkur....:angry: Znowu od rana wszystko ponad normę. No żesz niech to szlag :angry: Na czczo 99 a po śniadaniu 155 :angry: Załamka.
 
reklama
Anitka a moze zmien chleb? Ja jem probody z Buczka i cukier mam w normie. Moge jesc duzo roznych rzeczy i cukier jest ok, ale jak tylko zjem jakis inny to od razu masakra! Tylko ten Probody jest drogi :(.
Szczerze Ci wspolczuje i strasznie mi przykro, bo ja tez sie zawsze stresuje.

Na 4p wyszlam bez problemu, az sama bylam w szoku :D. Jedynie co to musialam kurtke sciagnac w polowie :). Jeszcze maz za mna krzyczal: "gdzie tak biegniesz" albo "nie lec tak".
Imprezka sie udala dla innych, mnie szlag trafial! Pelno pysznosci, kolorowych pysznych drinkow a ja ani nic zjesc ani wypic. Myslalam, ze mnie tam skreci! Tylko siedzialam cicho i sie slinilam do stolu! No i byl ser plesniowy- moja milosc! Dwie moje ukochane rzeczy sprzed ciazy to sushi i sery plesniowe :(. A tak to dosc sympatycznie bylo :).
Ja ostatnio na imprezy nie narzekam, ale na takiej domowce z tancami dawno nie bylam. Najgorsze jest to, ze data porodu zbiega sie z waznym wydarzeniem w moim zyciu, gdzie powinnam zrobic niezapomniana imprezke ;). To nie jest tez tak, ze chcialabym sie przewracac z pijanstwa, ale jednego drineczka albo lampke winka to bym wypila ;).
 
Ostatnia edycja:
Do góry