Witam Was sobotnio i bardzo dziękuję za miłe przyjęcie. :-) Póki co nadrobiłam 60 stron a tu w między czasie ze 130 zrobiłyście 140 
Nadrobiłam i te 10 od 130 strony, więc zostało mi jeszcze 70... ;-)
Lubię czytać więc mam zajęcie w wolnych chwilach
Witam tez nowe koleżanki :-)
Pozwolicie że co nieco "odpowiem" wstecz na zaległe tematy poruszone przez Was, tylko nie wiem czy będzie się chciało to komuś czytać…. Aż się boję ile tego wyjdzie.... Moja ostatnia @ 6 sierpnia, owulacje mam dosyć późno, w tym cyklu pomiędzy 16 a 19 dc, @ miałam dostać 3 lub 5 września (nie wiem ilu dniowy cykl akurat miałam, nawet w tym miesiącu 1 raz miałam problem z ustawieniem granicy wyższych tmp na wykresie, do tej pory nie wiem czy dobrze wyznaczyłam), pierwszy pozytywny test mi wyszedł 2 września (1 września był cień cienia) o ciąży jeszcze nie powiedzieliśmy nikomu, mieszkam w UK od ponad 3 lat, (w PL mam godzinę drogi na Śląsk więc chętnie kiedyś się z Wami spotkam :-) ) pierwszą wizytę i usg mam już w ten poniedziałek ze względu na wcześniejsze poronienie. Obawiam się troszkę że będzie za wcześnie abyśmy zobaczyli tyle ile bym chciała i będę się martwić, ale skoro lekarka tak kazała przyjechać...
Tutaj podaje link do mojego wykresu gdyby któraś chciała zerknąć ;-) Obserwacja cyklu - enpr.pl
Andzia1980 poważnie endokrynolog kazała Ci zwiększyć dawkę leku na tarczycę od momentu gdy zobaczysz 2 kreseczki? Ja również lecze się na niedoczynność tarczycy i mnie lekarz powiedział że zwiększa się dawkę dopiero jak dzidzia na wadze przybiera...
W poniedziałek mam wizytę to dopytam jeszcze….
Dziękuję za dopisanie do listy :-)
Ostatnia @ 6 sierpnia, termin wg om 13 maj, 28 lat no i nick Joanna23 nie Joanna32
ciąża 3 z tym że druga niestety zakończyła się w 11 tc (w marcu tego roku)… :-(
Alxa moja córcia też mnie zadziwia swoją mądrością, czasem myślę że to dziecko mimo wieku ma więcej rozumu niż ja...
Co do seksu to u nas od terminu @ cisza... W pierwszej ciązy miałam zakaz do 12 tc, i teraz z tego powodu się obawiam...
Choć ochota mnie już nachodziła 2 razy, mąż póki co nie nalega więc sama się pchać nie będę...
Lena witam i tutaj, my się znamy z innego ciążowego forum (mój tamtejszy nick Hazel)
Straszne pustki tam, mało kto pisze, tutaj dużo więcej się dzieje
Szalone jesteście z tymi wózkami Ale w sumie nie dziwie się… Ja na pewno kupię taki sam jak kupiliśmy córce więc chyba tylko dlatego nie oglądam innych, byłam z niego mega zadowolona, każdy w sumie był zachwycony lekkością z jaką się prowadził (po błocie, piachu, po wszystkim), mnie urzekła prostota wykonania itd. itp. Także na pewno kupimy ten sam model (mutsy 4rider)
Co do wzrostu i wagi to ja mam 164 cm 57/58 kg, ale w styczniu zeszłego roku miałam 72kg, zmieniłam troszkę tryb życia i schudłam (żadne diety ani inne cuda nie działały, jak któraś będzie chciała to powiem jak to zrobiłam, zrzucenie tych kg co prawda nie zajęło mi miesiąca tylko pół roku ale naprawdę prawie zerowym kosztem, wysiłkiem i niczego sobie nie odmawiałam).
Prawie 6 lat temu zachodząc w ciąże z córką też miałam 72 kg, do porodu 84-86 zależy od wagi (u lekarza zawsze więcej moja domowa była dla mnie bardziej łaskawa).
Też nie widzę naszej grupy :-(
A Co do snów to niezłe filmy akcji można by na ich podstawie kręcić... Tez co noc pościgi, ucieczki, katastrofy żywiołowe itd itp
Malusiolka mnie lekarz powiedział podczas porodu abym absolutnie nie zamykała oczu przy parciu bo coś z ciśnieniem się dzieje i można nawet stracić wzrok…
W szoku jestem że Tobie z kolei kazali zamykać… Mnie dociskanie brody do klatki piersiowej zalecali. Ech, co lekarz to inna opinia…
Ja polecam poród naturalny, mój z córcią poszedł ekspresowo, rodziłam w PL, 3 h po przyjęciu do szpitala już tuliłam malutką (gdy mnie przyjmowali miałam 1 cm rozwarcia), także bardzo szybko poszło, znieczulenia nie chciałam chociaż mi proponowano za darmo (na Ujastku w Krakowie), fakt potem tego baardzo żałowałam... Z sali porodowej do swojej zaraz po szyciu od razu szłam o własnych siłach.
Moja bratowa miała 2x cesarkę, za 1 razem wszystko super, bardzo sobie chwaliła, za drugim dostała porażenia jakiegoś tam nerwu, przez kilka dni prawą ręką nie mogła ruszać ani jej w ogóle nie czuła, potem jeszcze bardzo długo miała ogromne bóle kręgosłupa i naprawdę sporo komplikacji, do tej pory po lekarzach jeździ (rodziła w kwietniu tego roku)…
Piszecie o pieskach. :-) My mieliśmy jamnika miniaturkę, cudowny pies, uwielbiam charakter tej rasy, włożyliśmy mase pieniędzy w jego paszport i wszystko inne, i kilka dni przed przyjazdem do nas do UK (wtedy obowiązywała jeszcze kwarantanna) zniknął :-( Był na podwórzu u moich rodziców i rozpłynął się w powietrzu... Albo go ktoś ukradł albo poszedł na randkę i nie wrócił (oj lubił on biegać za suczkami) Chciałam tutaj kupić córce takiego samego ale tutaj pieski z tej rasy kosztują 1200 funtów Ludzie są szaleni, kogo na to stać?
Rozmawiacie o imionach dla dziecka... Ja będę miała z tym mega problem bo mało co mi się podoba, chciałabym bardzo stare imię i tym samym bardzo mało popularne....
Moja córcia ma na imię Liwia.
Co do objawów to u mnie wiązadła czuje jak się naciągają, czasem kuje mnie szyjka macicy co mnie akurat bardzo niepokoi, piersi wrażliwsze no i mdli mnie jak nie jem regularnie/robię się głodna...
Narobiłyście mi ochoty na bigos... Tez mam ochotę na kwaśnie i pikantne, z córcią w ciąży miałam tak samo.
U mnie placki po węgiersku były w zeszłym tygodniu, uwielbiam!!
Oooo... zupka ogórkowa... ale to jutro bo na dzisiaj obiad mam z wczoraj...
I kluski śląskie za mną chodzą z roladką wieprzową i czerwoną kapustą
Aesthete ja wychodzę z tego założenia że do szpitala zawsze można podjechać jeśli coś nas niepokoi a oni mają obowiązek zbadać nas (usg czy nawet badania z krwi) i uspokoić...
Stazi - gratuluję decyzji!! Przykro mi że to napiszę ale też bym się wyprowadziła.... :-(
Trzymam kciuki z całych aby Twój M przemyślał wszystko i zrozumiał. Jesteś bardzo silna że się na to zdecydowałaś...
Może do tabelki jeszcze dodamy datę kolejnej wizyty?
Abyśmy nie zapominały niechcący o sobie nawzajem tyle nas jest że naprawdę trudno będzie wszystko zapamiętać ;-) No chyba że tylko takie wrażenie odnoszę bo nowa jeszcze jestem ;-)
Na drobniutkie problemy z facetami polecam film "9 miesięcy", stary, banalny, ale po wczorajszej "wymianie zdań" z moim mężem podziałał na niego. Momentalnie się ODobraził na mnie ;-) i zaczął mnie przytulać i całować jak tylko usłyszał co Pani ginekolog mówiła do tamtego przyszłego ojca (że kobiety w ciąży potrzebują wsparcia, czułości itp.) Widziałam że głupio mu było.
Gratuluję wszystkim udanych wizyt i trzymam kciuki za te które jeszcze nie miały :-)
Ciekawe czy ktoś doczyta do końca...
Nadrobiłam i te 10 od 130 strony, więc zostało mi jeszcze 70... ;-)Lubię czytać więc mam zajęcie w wolnych chwilach
Witam tez nowe koleżanki :-)
Pozwolicie że co nieco "odpowiem" wstecz na zaległe tematy poruszone przez Was, tylko nie wiem czy będzie się chciało to komuś czytać….
Aż się boję ile tego wyjdzie.... Moja ostatnia @ 6 sierpnia, owulacje mam dosyć późno, w tym cyklu pomiędzy 16 a 19 dc, @ miałam dostać 3 lub 5 września (nie wiem ilu dniowy cykl akurat miałam, nawet w tym miesiącu 1 raz miałam problem z ustawieniem granicy wyższych tmp na wykresie, do tej pory nie wiem czy dobrze wyznaczyłam), pierwszy pozytywny test mi wyszedł 2 września (1 września był cień cienia) o ciąży jeszcze nie powiedzieliśmy nikomu, mieszkam w UK od ponad 3 lat, (w PL mam godzinę drogi na Śląsk więc chętnie kiedyś się z Wami spotkam :-) ) pierwszą wizytę i usg mam już w ten poniedziałek ze względu na wcześniejsze poronienie. Obawiam się troszkę że będzie za wcześnie abyśmy zobaczyli tyle ile bym chciała i będę się martwić, ale skoro lekarka tak kazała przyjechać... Tutaj podaje link do mojego wykresu gdyby któraś chciała zerknąć ;-) Obserwacja cyklu - enpr.pl
Andzia1980 poważnie endokrynolog kazała Ci zwiększyć dawkę leku na tarczycę od momentu gdy zobaczysz 2 kreseczki? Ja również lecze się na niedoczynność tarczycy i mnie lekarz powiedział że zwiększa się dawkę dopiero jak dzidzia na wadze przybiera...
W poniedziałek mam wizytę to dopytam jeszcze….Dziękuję za dopisanie do listy :-)
Ostatnia @ 6 sierpnia, termin wg om 13 maj, 28 lat no i nick Joanna23 nie Joanna32
ciąża 3 z tym że druga niestety zakończyła się w 11 tc (w marcu tego roku)… :-(Alxa moja córcia też mnie zadziwia swoją mądrością, czasem myślę że to dziecko mimo wieku ma więcej rozumu niż ja...
Co do seksu to u nas od terminu @ cisza... W pierwszej ciązy miałam zakaz do 12 tc, i teraz z tego powodu się obawiam...
Choć ochota mnie już nachodziła 2 razy, mąż póki co nie nalega więc sama się pchać nie będę... Lena witam i tutaj, my się znamy z innego ciążowego forum (mój tamtejszy nick Hazel)
Straszne pustki tam, mało kto pisze, tutaj dużo więcej się dzieje
Szalone jesteście z tymi wózkami
Ale w sumie nie dziwie się… Ja na pewno kupię taki sam jak kupiliśmy córce więc chyba tylko dlatego nie oglądam innych, byłam z niego mega zadowolona, każdy w sumie był zachwycony lekkością z jaką się prowadził (po błocie, piachu, po wszystkim), mnie urzekła prostota wykonania itd. itp. Także na pewno kupimy ten sam model (mutsy 4rider)Co do wzrostu i wagi to ja mam 164 cm 57/58 kg, ale w styczniu zeszłego roku miałam 72kg, zmieniłam troszkę tryb życia i schudłam (żadne diety ani inne cuda nie działały, jak któraś będzie chciała to powiem jak to zrobiłam, zrzucenie tych kg co prawda nie zajęło mi miesiąca tylko pół roku ale naprawdę prawie zerowym kosztem, wysiłkiem i niczego sobie nie odmawiałam).
Prawie 6 lat temu zachodząc w ciąże z córką też miałam 72 kg, do porodu 84-86 zależy od wagi (u lekarza zawsze więcej moja domowa była dla mnie bardziej łaskawa).
Też nie widzę naszej grupy :-(
A Co do snów to niezłe filmy akcji można by na ich podstawie kręcić... Tez co noc pościgi, ucieczki, katastrofy żywiołowe itd itp
Malusiolka mnie lekarz powiedział podczas porodu abym absolutnie nie zamykała oczu przy parciu bo coś z ciśnieniem się dzieje i można nawet stracić wzrok…
W szoku jestem że Tobie z kolei kazali zamykać… Mnie dociskanie brody do klatki piersiowej zalecali. Ech, co lekarz to inna opinia…Ja polecam poród naturalny, mój z córcią poszedł ekspresowo, rodziłam w PL, 3 h po przyjęciu do szpitala już tuliłam malutką (gdy mnie przyjmowali miałam 1 cm rozwarcia), także bardzo szybko poszło, znieczulenia nie chciałam chociaż mi proponowano za darmo (na Ujastku w Krakowie), fakt potem tego baardzo żałowałam...
Z sali porodowej do swojej zaraz po szyciu od razu szłam o własnych siłach.Moja bratowa miała 2x cesarkę, za 1 razem wszystko super, bardzo sobie chwaliła, za drugim dostała porażenia jakiegoś tam nerwu, przez kilka dni prawą ręką nie mogła ruszać ani jej w ogóle nie czuła, potem jeszcze bardzo długo miała ogromne bóle kręgosłupa i naprawdę sporo komplikacji, do tej pory po lekarzach jeździ (rodziła w kwietniu tego roku)…
Piszecie o pieskach. :-) My mieliśmy jamnika miniaturkę, cudowny pies, uwielbiam charakter tej rasy, włożyliśmy mase pieniędzy w jego paszport i wszystko inne, i kilka dni przed przyjazdem do nas do UK (wtedy obowiązywała jeszcze kwarantanna) zniknął :-( Był na podwórzu u moich rodziców i rozpłynął się w powietrzu... Albo go ktoś ukradł albo poszedł na randkę i nie wrócił (oj lubił on biegać za suczkami) Chciałam tutaj kupić córce takiego samego ale tutaj pieski z tej rasy kosztują 1200 funtów
Ludzie są szaleni, kogo na to stać? Rozmawiacie o imionach dla dziecka... Ja będę miała z tym mega problem bo mało co mi się podoba, chciałabym bardzo stare imię i tym samym bardzo mało popularne....
Moja córcia ma na imię Liwia. Co do objawów to u mnie wiązadła czuje jak się naciągają, czasem kuje mnie szyjka macicy co mnie akurat bardzo niepokoi, piersi wrażliwsze no i mdli mnie jak nie jem regularnie/robię się głodna...
Narobiłyście mi ochoty na bigos...
Tez mam ochotę na kwaśnie i pikantne, z córcią w ciąży miałam tak samo.U mnie placki po węgiersku były w zeszłym tygodniu, uwielbiam!!
Oooo... zupka ogórkowa... ale to jutro bo na dzisiaj obiad mam z wczoraj...
I kluski śląskie za mną chodzą z roladką wieprzową i czerwoną kapustą
Aesthete ja wychodzę z tego założenia że do szpitala zawsze można podjechać jeśli coś nas niepokoi a oni mają obowiązek zbadać nas (usg czy nawet badania z krwi) i uspokoić...
Stazi - gratuluję decyzji!! Przykro mi że to napiszę ale też bym się wyprowadziła.... :-(
Trzymam kciuki z całych aby Twój M przemyślał wszystko i zrozumiał. Jesteś bardzo silna że się na to zdecydowałaś...
Może do tabelki jeszcze dodamy datę kolejnej wizyty?
Abyśmy nie zapominały niechcący o sobie nawzajem
tyle nas jest że naprawdę trudno będzie wszystko zapamiętać ;-) No chyba że tylko takie wrażenie odnoszę bo nowa jeszcze jestem ;-)Na drobniutkie problemy z facetami polecam film "9 miesięcy", stary, banalny, ale po wczorajszej "wymianie zdań" z moim mężem podziałał na niego. Momentalnie się ODobraził na mnie ;-) i zaczął mnie przytulać i całować jak tylko usłyszał co Pani ginekolog mówiła do tamtego przyszłego ojca (że kobiety w ciąży potrzebują wsparcia, czułości itp.) Widziałam że głupio mu było.
Gratuluję wszystkim udanych wizyt i trzymam kciuki za te które jeszcze nie miały :-)
Ciekawe czy ktoś doczyta do końca...
pozdrawwiam 
