reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

Hej dziewczyny, czy któraś z was latała samolotem w ciąży ? Mój lekarz mi odradza, ale nie zabrania i w sumie sama już nie wiem. Miałam już trochę przebojów w tej ciąży, jestem po amniopunkcji to wszystko kosztowało mnie sporo stresu i chętnie bym wybrała się gdzieś wypocząć, ale nie chciałabym ryzykować zdrowiem maluszka.
Ja bym jednak posłuchała lekarza z jakiegoś powodu jednak odradza :)
 
reklama
Ja lecialam. Jezeli ciaza nie jest zagrozona to nie ma przeciwskazan.
Hej dziewczyny, czy któraś z was latała samolotem w ciąży ? Mój lekarz mi odradza, ale nie zabrania i w sumie sama już nie wiem. Miałam już trochę przebojów w tej ciąży, jestem po amniopunkcji to wszystko kosztowało mnie sporo stresu i chętnie bym wybrała się gdzieś wypocząć, ale nie chciałabym ryzykować zdrowiem maluszka.
 
Dobra dziewczyny takiego rollerkosteru się nie spodziewałam. Dla tych którzy zapomnieli , albo są nowi .
Na prenatalnych w 12 tyg lekarz powiedzial mi , że mam na 80% pod sercem dziewczynkę, nie powiem nastawilam się mimowolnie bo w domu mam już 3 letniego lobuza, więc dziewczynka dla mnie byłaby super prezentem i odmianą. W 16 tc moja pani doktor pokazala mi 100% procentowego chlopca i ja tez go widzialam , troche rozczarowania , ale chyba cos podświadomie czułam bo kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży kupilam rozowe spiochy, później jak lekarz powiedzial ze dziewczynka kupilam cos tam jeszcze , a jak powiedzieli , że jednak chłopiec nie mogłam się przełamać i nic nowego nie kupowalam. Dzisiaj jestem w 19+6 d i moja Pani doktor jak i jabzadnego sisiaka nie widzialaysmy, mowila ze mogla to być pepowina. Pociekly mi łzy w gabinecie , że szczęścia. Za tydzień 13 mam polowkowe i juz mam nadzieję, że na 100% mi potwierdzą bo to co w środku przeżywam to jakiś kosmos...


W pierwszej ciąży zaczęłam kupować wszystko wlasnie po polowkowych , dzidzia była zdrowa dobrze rozwinięta wiec czemu nie. Od 27 tg juz pralam wszystko i szykowalam i dobrze zrobilam bo w 34 tyg mialam duzo stresu i zaczelam wczesniej rodzic , na szczęście udało sie powstrzymac. Ale tym razem w 30 tyg chce juz byc przygotowana na tip top , żeby się nie martwić. Te ostanie tygodnie będę chciala poświęcić na odpoczynek i starszemu zeby nie czuł się zaniedbany.

Co do dzisiejszej wizyty to mala ma się dobrze waży 290 , wszystko w normie.
Jakbym moją historię czytała 😆 Mam już córkę, ucieszyłam się jak lekarz powiedział że teraz synek będzie ale to było na prenatalnych więc nie nastawiałam się na 100%. Na kolejnej wizycie: dziewczyna! Widziałam na własne oczy. No i spoko, będzie siosyrzyczka-przyjaciółka dla starszaczki, wszystko mamy dla dziewczynki. Imię nawet wybraliśmy, gładko poszło. Teraz połówkowe i znowu chłopak. Że zacytuję lekarza "no dziewczynki takuego sprzętu nie mają". Zwariować idzie. Mąż w depresji bo już się nastawił a zmian nie lubi. Jak żyć...?😉
 
Hej dziewczyny, czy któraś z was latała samolotem w ciąży ? Mój lekarz mi odradza, ale nie zabrania i w sumie sama już nie wiem. Miałam już trochę przebojów w tej ciąży, jestem po amniopunkcji to wszystko kosztowało mnie sporo stresu i chętnie bym wybrała się gdzieś wypocząć, ale nie chciałabym ryzykować zdrowiem maluszka.
Leciałam w 2trymestrze w sumie 4razy(1ciąża). Lekarz mówił żeby wypić pół litra wody, można założyć podkolanówki obciskające na krążenie. Od 32tygodnia odradzał chyba że chce się urodzić w powierzu 😆
 
reklama
Dobra dziewczyny takiego rollerkosteru się nie spodziewałam. Dla tych którzy zapomnieli , albo są nowi .
Na prenatalnych w 12 tyg lekarz powiedzial mi , że mam na 80% pod sercem dziewczynkę, nie powiem nastawilam się mimowolnie bo w domu mam już 3 letniego lobuza, więc dziewczynka dla mnie byłaby super prezentem i odmianą. W 16 tc moja pani doktor pokazala mi 100% procentowego chlopca i ja tez go widzialam , troche rozczarowania , ale chyba cos podświadomie czułam bo kiedy dowiedziałam się że jestem w ciąży kupilam rozowe spiochy, później jak lekarz powiedzial ze dziewczynka kupilam cos tam jeszcze , a jak powiedzieli , że jednak chłopiec nie mogłam się przełamać i nic nowego nie kupowalam. Dzisiaj jestem w 19+6 d i moja Pani doktor jak i jabzadnego sisiaka nie widzialaysmy, mowila ze mogla to być pepowina. Pociekly mi łzy w gabinecie , że szczęścia. Za tydzień 13 mam polowkowe i juz mam nadzieję, że na 100% mi potwierdzą bo to co w środku przeżywam to jakiś kosmos...


W pierwszej ciąży zaczęłam kupować wszystko wlasnie po polowkowych , dzidzia była zdrowa dobrze rozwinięta wiec czemu nie. Od 27 tg juz pralam wszystko i szykowalam i dobrze zrobilam bo w 34 tyg mialam duzo stresu i zaczelam wczesniej rodzic , na szczęście udało sie powstrzymac. Ale tym razem w 30 tyg chce juz byc przygotowana na tip top , żeby się nie martwić. Te ostanie tygodnie będę chciala poświęcić na odpoczynek i starszemu zeby nie czuł się zaniedbany.

Co do dzisiejszej wizyty to mala ma się dobrze waży 290 , wszystko w normie.
Tak z ciekawości zapytam jakie masz wyniki z krwi? Chodzi mi o HGB? W normie od samego początku? Spada czy ciągle na tym samym poziomie?
 
Do góry