koni
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 10 Listopad 2012
- Postów
- 141
My sie jeszcze nawet na mieszkanie nie zdecydowalismy, choć znalazlam takie w którym sie zakochalam ale mieszkając za granicą i płacąc czynsz za wynajem ciężko odłożyć majatek. Do tego warunki kredytow na zarobki z zagranicy sa w chwili obecnej bardzo nie korzystne tym bardziej ze tylko 2 banki daja. Mimo wszystko wciaz marzymy o powrocie do Polski wiec moze w ciagu 2-3 lat w końcu sie zdecydujemy.Powiem Wam dziewczyny ze wszystko właśnie zależy od regionu i od tego czy ktoś ma już plac. My z mężem pomimo tego ze dorabiamy się za granica to baliśmy się zaryzykować i postawiliśmy na kupno mieszkania. Może kiedyś nam się uda wybudować jak wygramy w totka hihi czy w blokach czy w domu ważne żeby być szczęśliwym ze swoją rodzinka. Ale gdybyśmy tylko mieli większe możliwości finansowe to tez napewno postawilibysmy na domek
Dom moje marzenie ale wiem ze mnie w chwili obecnej nie stac wpakowac sie w kredyt na prawie milion zlotych.
Ale się rozpisałyście o tych domach/mieszkaniach Aż ciężko nadgonić było, ale już jestem na bieżąco.
Dla mnie obecnie budowa domu jest raczej odległa, dlatego skupiać się będę na wiciu gniazdka dla dzidziusia, muszę trochę przemeblować mieszkanie.
Małej pokój chcemy zrobić i „przesiedlić” ją powolutku do siebie, ale jak to wyjdzie .. tego nikt nie wie. Ma w chwili obecnej tam gdzie docelowo będzie spać sofę, szafki z zabawkami i ogólnie jest to już jej pokój ale bardziej taki zabawowy. Chce też uniknąć sytuacji gdzie mała poczuje się zagrożona pojawieniem rodzeństwa - dlatego chciałabym wcześniej to zorganizować. A że lubię to bardzo robić to już się szykuje bo będzie mega frajda! Mam projekt łóżka i muszę tylko przekonać męża by jej zrobił (wiem, że potrafi)
U nas sobota aktywna - u rodziców. Mąż pomagał tacie mojemu na podwórzu kłaść kostkę.
Weszłam na wagę i.. +5 kg!!!!! Masakra - te zaparcia mnie wykończą.
Ja syna przenioslam do drugiego pokoju w wielu 7 miesiecy i to byla najlepsza decyzja bo nigdy nie odczuł leku separacyjnego. Z drugim dzieckiem planuje podobnie ale nawet teraz łóżeczka nie wstawiam do sypialni tylko kupie dostawke do łóżka jak ta chico next to me i do 7 miesiaca mi położy. W dzień planuje maluch kłaść u siebie w pokoju o ile bedzie spal w dzien bo syn nie spal [emoji23][emoji23][emoji23]
Co do wagi to ja jestem gruba ale jak na ta chwile to waga jest o 0.5 kg mniejsza niz przed ciąża bo dalej prawie nic nie moge zjeść, od miesa i nabialu totalnie mnie odrzuca. Obiadow prawie nie jem bo mi na sama mysl niedobrze.
Co do wyprawki ja juz odlupilam komody od babeczki, na razie nie kupuje nowych bo to nie mój dom i tego co bym chciala i tak nie pomieszcze z meblami właściciela. Do tego po pierwszym USG za tydzień planuje odkupić łóżeczko. Przystawke do łóżka kupimu na dniach bo jest akurat promocja teraz [emoji16] Spioszki kupilam juz sztuk 2 u njie w sklepie i mam jakies ciuszki ktorw kupowalam w prezentach dla znajomych ale nigdy nie dalam bo z nadzieja zostawialam ze doczemam sie drugiego a one takie piękne [emoji16] W nadziei tez ze kiedys bedzie cora mam kilka ciuszków ktore kupilam za grosze na wyprzedaży i moze sie przydadza. Wole powoli kompletowac wyprawke a nie ze sie wyplukala z kasy w jednym momencie.
Co do USG prenatalnego u nas nie robia tak samo jak i testow nawet jak jestes po 35 roku życia. Mysle ze tyle badań to robi sie tylko w Polsce i nie obrazcie sie ale wszystkie strasznie się nakrecacie ze cos moze byc nie tak, przez co i ja zaczynam powoli czytajac wpadac w panike. Z synem mialam wiadomo mysli ze moze cos byc nie tak i modlilam sie zeby byl zdrowy ale nie bylam tak nakrecona jak teraz, co czytam forum to sie coraz bardziej martwie ze mi zadnej kości szukac nie beda i ze nimy mi testów krwi tez nie zrobi i ze z dzieciatkiem moze byc cos nie tak a przecież powinnam sie cieszyc ze nie mam żadnych boli, że tym razem nie bylo krwotoku, ze nie wymiotuje a mdłości nie sa az tam intensywne jak w pierwszej ciazy ale jest ciezko myslac ze cos moze byc nie tak.
Co do migren, cierpie na nie prawie od czasu kiedy przypaletala sie tarczyca ktora spowodowala nietolerancje pokarmowe. Przy bólu musialam natychmiast brać tabletke ktora często nie dzialala i lekarka przepisala mi IMMIGRAN typowy lek na migreny ale w ciąży nie wolno, bardzo sie balam tych migren i na początku ciazy pojawily sie kilka razy a paracetamol nie dawal w ogóle rady wiec szulalam w internecie i znalazlam taki specyfik i mi pomaga
Szklanka cieplej wody, sok z jednej cytryny i 2 łyżeczki soli, wszystko wymieszać. Obzydliwe do picia ale daje rade [emoji6]
Dobra uciekam spac bo mnie 1 zastala a syn nie bedzie litościwy rano.
Ostatnia edycja: