reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

Co do strasznego apetytu to mnie łapie CODZIENNIE miedzy 2:30 a 3 w nocy, wstaje jak zoombie i ide robic 2 kanapki z pomidorem. Tak mam codziennie a potem się dziwię, że mam 3,5 kg na plusie w 3 tyg :)

Podjadanie w nocy też mi się zdarza. Teraz staram się zjeść ostatni posiłek o 22 jak idę późno spać, to dośpię do rana bez budzącego głodu w nocy. Ale rano koniecznie szybkie śniadanie. Ogólnie zauważyłam, ze dalej mi sie trzyma to jedzenie co 3h nawet malych posilkow bo inaczej głodomora....aż tez sie boje następnej wizyty i ważenia. Myślałam, że się będę w ciąży pierwszy raz cieszyć z przybierania na wadze, ale teraz jestem lekko przerażona. Muszę jakoś się ogarnąć :-D :-D
 
reklama
Witam z kawka. Ja np jestem czynna zawodowo i w pracy o ile uda mi się was podczytac to już na odpisywanie nie zawsze jest czas. Czekam na L4 aby w pełni moc uczestniczyć w Waszych rozmowach o się lepiej poznać. Póki co plan jest taki że do grudnia pracuje. co do sexu to ja nie mam ochoty i chyba się obawiam trochę. W pierwszej ciąży 10 lat temu była zupełna posucha i obiecywałam sobie że przy kolejnej będzie inaczej... Teraz biorę Luteinę i jakoś się obawiam że mi coś tam powycieka :) jak to u Was?;) Pojutrze mam wizytę standardowa u lekarza to zobaczymy czy jeszcze mam ja brać czy się od niej uwolnie. piszecie o wózkach fotelikach itp. Powiem Wam ze jestem w tej materii mega zacofana. Muszę się wszystkiego na nowo uczyć i czytać o nowinkach. Nie wiem czy ni czeka nas zmiana auta bo mamy Jette a tam bagażnik mały i albo kupię wózek co zajmuje mega mało miejsca a chyba takich nie ma albo musimy kupić kombi...
 
@Moni_89 teraz to już w miarę na spokojnie choć niecierpliwie. Ale jakbym nie pojechała na izbę to do tej środy chyba bym jajo zniosła...

Oj ten głód... mnie potrafi sekundę przed zaśnięciem zassać i muszę coś chapnąć bo to taki głód jakbym nie jadła cały dzień!

A sny też mam dziwaczne. Czytałam, że ma się takie mocno realistyczne ale mi to się śniło ostatnio, że ostrzeliwałam Niemców w piwnicy w bloku wiec z rzeczywistością to ma niewiele wspólnego :D
 
Witam z kawka. Ja np jestem czynna zawodowo i w pracy o ile uda mi się was podczytac to już na odpisywanie nie zawsze jest czas. Czekam na L4 aby w pełni moc uczestniczyć w Waszych rozmowach o się lepiej poznać. Póki co plan jest taki że do grudnia pracuje. co do sexu to ja nie mam ochoty i chyba się obawiam trochę. W pierwszej ciąży 10 lat temu była zupełna posucha i obiecywałam sobie że przy kolejnej będzie inaczej... Teraz biorę Luteinę i jakoś się obawiam że mi coś tam powycieka :) jak to u Was?;) Pojutrze mam wizytę standardowa u lekarza to zobaczymy czy jeszcze mam ja brać czy się od niej uwolnie. piszecie o wózkach fotelikach itp. Powiem Wam ze jestem w tej materii mega zacofana. Muszę się wszystkiego na nowo uczyć i czytać o nowinkach. Nie wiem czy ni czeka nas zmiana auta bo mamy Jette a tam bagażnik mały i albo kupię wózek co zajmuje mega mało miejsca a chyba takich nie ma albo musimy kupić kombi...
Ja mialam niedawno wypadek, auto już po naprawie, ale mój chce i tak kupić nowe bo "dzidzia nie będzie jeździć takim gratem" :p więc w wakacje czeka nas zmiana autka...
 
Ja mialam niedawno wypadek, auto już po naprawie, ale mój chce i tak kupić nowe bo "dzidzia nie będzie jeździć takim gratem" :p więc w wakacje czeka nas zmiana autka...
Bezpieczeństwo przede wszystkim :) my dużo jeździmy na wakacje autem do rodziny do Wrocławia.. i teraz we 3 ciężko nam się spakować. A co dopiero z niemowlakiem.
 
Mamusie czy macie może taką sytuacje (któraś z Was) - dziecko z 1 małżeństwa?

W czym rzecz:

Mój mąż ma syna z 1 małżeństwa - 8 lat. I jak mała nasza się urodziła to cieszył się na siostrzyczkę, ale potem i do teraz widać jak jest zazdrosny. Mała już kumata jest i też potrafi być zazdrosna o młodego jak się np. przytula do taty. O kolejnym rodzeństwie jeszcze nie wie, a ja się strasznie denerwuje już tym faktem bo nie wiem jak zareaguje. Mąż chce mu powiedzieć jak już poznamy płeć (możliwe, że po prenatalnych) ale podejrzewam, że syn D. już się domyśla bo niejednokrotnie coś słyszał. Nie mieszka z nami tylko w innym mieście i widujemy się co 2 tygodnie, ale ostatnio powiedział, że czuje się zdradzony przez tatę bo ma nową rodzine. D. chcąc mu to „wynagrodzić” jak jesteśmy trochę odpycha małą.. oszaleje, bo nie mogę mu przetłumaczyć że to nie jest za dobre ani dla młodego, ani dla córeczki naszej. Whhh to się wygadałam i wyżaliłam.
Moj mąż ma syna z poprzedniego małżeństwa a moj syn nie jest synem męża tylko go przysposobił. Generalnie obaj się kochają i szaleją za sobą ale czasem widzę jaki jest zaborczy i jak próbuje skupić uwagę mojego męża na sobie. Powiedzieliśmy mu ze będzie miała kolejnego braciszka ale on ma dopiero 5 lat o nie wiemy czy rozumie już. Myśle ze takie akty zazdrości są wynikiem tego cu mówi mu mama w domu a pewnie mówi bardzo dużo. Chociaż sama ma faceta który ma dzieci to jednak myśle ze swoje trzy grosze wkłada. Staramy się żeby czuł się jak bardzo ważny członek naszej rodziny ale ta zazdrość i zaborczość jest bardzo widoczna. A jak teraz urodzi się dzidziuś to pewnie będzie mega nieprzyjemnie. Ale co zrobić.
 
Ostatnio nawet teściowa zwróciła nam uwagę ze syn mojego męża jest bardzo agresywny i żebyśmy porozmawiali z jego mama ale on na codzień z nią mieszka i jie chcemy podważać jej metod wychowawczych. To samo mówi nam jego babcia kiedy po niego jedziemy. Widać ze brakuje mu na codzień taty, staramy się jak najczęściej go do siebie zabierać na kilka dni żeby wzmocnić wiez ale brakuje mi już pomysłów. Zapewniamy go na każdym kroku ze go kochamy i ze jak go jie ma to tęsknimy. Ciężkie maja życie dzieciaczki których rodzice się rozstali. Na szczęście nasza była żona nie robi problemów z widzeniami nawet czasem sama chce abyśmy go wzięli do siebie.
 
Mamusie czy macie może taką sytuacje (któraś z Was) - dziecko z 1 małżeństwa?

W czym rzecz:

Mój mąż ma syna z 1 małżeństwa - 8 lat. I jak mała nasza się urodziła to cieszył się na siostrzyczkę, ale potem i do teraz widać jak jest zazdrosny. Mała już kumata jest i też potrafi być zazdrosna o młodego jak się np. przytula do taty. O kolejnym rodzeństwie jeszcze nie wie, a ja się strasznie denerwuje już tym faktem bo nie wiem jak zareaguje. Mąż chce mu powiedzieć jak już poznamy płeć (możliwe, że po prenatalnych) ale podejrzewam, że syn D. już się domyśla bo niejednokrotnie coś słyszał. Nie mieszka z nami tylko w innym mieście i widujemy się co 2 tygodnie, ale ostatnio powiedział, że czuje się zdradzony przez tatę bo ma nową rodzine. D. chcąc mu to „wynagrodzić” jak jesteśmy trochę odpycha małą.. oszaleje, bo nie mogę mu przetłumaczyć że to nie jest za dobre ani dla młodego, ani dla córeczki naszej. Whhh to się wygadałam i wyżaliłam.

Ja mam syna z poprzedniego małżeństwa i były już nastawia przeciwko syna. Syn się wygadał że będzie rodzeństwo. Ostatnio powiedział mi że tata mu powiedział że nama go nie kocha bo ma dzidzie w brzuchu.
A rozmowa z moim byłym nie ma sensu bo i jego matka będzie nastawiać przeciw mnie.
 
Ja mam syna z poprzedniego małżeństwa i były już nastawia przeciwko syna. Syn się wygadał że będzie rodzeństwo. Ostatnio powiedział mi że tata mu powiedział że nama go nie kocha bo ma dzidzie w brzuchu.
A rozmowa z moim byłym nie ma sensu bo i jego matka będzie nastawiać przeciw mnie.
Masakra, nie poważny facet!!!!
 
reklama
Ostatnio nawet teściowa zwróciła nam uwagę ze syn mojego męża jest bardzo agresywny i żebyśmy porozmawiali z jego mama ale on na codzień z nią mieszka i jie chcemy podważać jej metod wychowawczych. To samo mówi nam jego babcia kiedy po niego jedziemy. Widać ze brakuje mu na codzień taty, staramy się jak najczęściej go do siebie zabierać na kilka dni żeby wzmocnić wiez ale brakuje mi już pomysłów. Zapewniamy go na każdym kroku ze go kochamy i ze jak go jie ma to tęsknimy. Ciężkie maja życie dzieciaczki których rodzice się rozstali. Na szczęście nasza była żona nie robi problemów z widzeniami nawet czasem sama chce abyśmy go wzięli do siebie.

Faktycznie, to są trudne tematy i dla dzieci i dla rodziców. Dzięki Bogu że jesteście w dobrych relacjach i nie ma między wami kłótni. W mojej ocenie to takie bardzo dojrzałe i rozsądne.
Ja do dziś pamiętam jak miałam 16 lat i mój ojciec nas zostawił, to jego obecna żona była u mnie i u siostry bardzo zazdrosna… Chora sytuacja.
 
Do góry