Trzymam kciuki za wszystkie wizytujące w tym tygodniu. Ja mam wizytę w środę na 18... nie wiem jak wytrzymam :/ codziennie popadam w większa paranoje, że coś się dzieje... jeszcze ostatnio dopadła mnie infekcja i dostałam globulki, wczoraj aplikowałam ostatnią, i normalnie nawet z wkładka mi nie pomogła... już oczywiście schiza że to wody się sączą [emoji24] zwariuje
Co do wagi to u mnie +1,5, ale ostatnio przez stres mi 1 kg spadł. Ogólnie do szczupłych nie należę ale wolałabym nie przekroczyć 70 w ciąży :/
Co do rzeczy dla dziecka, też jeszcze nic nie mam... znaczy mam pełno ciuszków po Franku, ale nie wiem ile z tego nada się dla Zosi [emoji23] zobaczymy czy jej nic tam jeszcze nie wyrośnie...