reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2019

Trochę zmienię temat.
Powiedzcie mi, macie jakieś bóle brzucha? Takie jak na @ na przykład? Albo bóle jajnika? Bo mnie dziś tak bolał lewy jajnik że myślałam że zwariuje. Aż nie mogłam stać momentami. Przychodził ból, 15sekund i mijał, po czym znowu przychodził. A teraz boli mnie pod pepkiem, takie uczucie jakby mi ktoś uciskal brzuch kamieniem. A u mnie zaczął się już 14tc więc teoretycznie powinno być prościej... :( wizyta dopiero 6.11
 
reklama
@roki_1991 Mnie czasami boli cos jak na @ ale o wiele delikatniej, i zdarzyło się pare razy ze tak jakby pociągnęło, nie umiem tego określić. Tak samo dziwnego skurczu czy co to jest, w pochwie tak jakby, takie ciągniecie tez. Ale jak gadałam ze szwagierka to mówi ze to normalne. Na początku miałam tez bóle podczas orgazmu, takie skurcze ze musiałam chwile poleżeć żeby przeszło, teraz już jest okej.

A i po dzisiejszym wiem, ze dalej mnie mdli jak jeżdżę w komunikacji miejskiej.
I tak cholernie pranie mi śmierdziało, mokre, bo suche już nie, jak dzisiaj rano sprawdzalam czy coś wyschło to waliło mi tak, jakby ktoś zwymiotował i wypróżnił mi się na środku pokoju, a reszta domowników stwierdziła ze coś sobie wkręcam :/ potem palili mi olejki zapachowe żebym tego nie czuła [emoji1]
 
Roki u mnie się zdarzają takie bóle w miejscu gdzie jest jajnik, takie kłucie. Ale nie martwię się bo to bywa chwilowe, szybko przechodzi.
 
@Nikooś z tymi zapachami to cie rozumiem :) byłam dziś w pracy i musiałam dołożyć rogaliki z powidlami śliwkowymi. Otwarłam nowy karton i taki smród mi z nich zaleciał, że wykładałam wstrzymując oddech :D
A teraz leżę i przywitała mnie moja "ukochana" zgaga....
Nikos, ann dzięki za odpowiedzi :) mam nadzieję że to tylko mój schiz i że wszystko jest okej ;)
 
Dziewczyny co sądzicie o związku brania witamin oraz diety z nie ograniczoną ilością cukru tzn wiecie kalorycznych niezdrowych posiłków, a waga dziecka? Zastanawiam się bo ja jakoś dużo nie tyje, tyle ile dla mojej wagi jest norma czyli ok 12kg na cala ciaze. Ale chlopcy mieli 3660 i 3920. Zastanawiam sie czy sie poswiecic i ograniczyc do minimum slodkie i mega kaloryczne posilki i to sprawdzić. Wczoraj np zjadł o 19 dwa pączki [emoji44][emoji44] (@justjestem to przez Ciebie te pączki[emoji23][emoji23])
 
Ann_ ja w pierwszej ciazy tez przytylam ksiazkowo, ale dziecko caly czas bylo 1tydz-2tydz do przodu. Lekarz do ktorego jezdzilam prywatnie wspominal o ograniczeniu cukrow, wszystkich ale niestety nie bardzo to w czyms pomoglo. Mimo ze odzywialam sie zdrowo, syn mi sie urodzil z waga 4250g.

Ja mam bardzo czesto bole brzucha, raczej podbrzusza takie wlasnie okresowe :/
 
Roki, ja nawet nie tyle ból brzucha, bo brzuch tylko "czuje", ale pachwiny pieką mnie okrutnie :/
Ann, ja właśnie pytałam lekarza o suplementację po 1 trymestrze bo się nasłuchałam że potem wielkie dzieci rosną i nie chciałam brać w ogóle witamin. Ale lekarz mi powiedział że to głupota i witaminy to nie słonina z kruszonką i dziecko wcale nie urośnie wielkie - wnioskuję z tego, że jakiś związek między dietą naszą a wagą dziecka jest. Chociaż jak mówisz że przybierałaś tylko 12kg to chyba mało prawdopodobne żeby akurat "w dziecko poszło" :D
 
Ja w ciąży raczej nie odmawiałam sobie słodyczy ani innych rzeczy przytylam 14kg fakt ze brzuch był ogromny a syn w 40tc ważył 3100 to chyba nie bardzo się to przekłada na wage dziecka.
 
Ana650 no właśnie dlatego się zastanawiam. Ale pytanie czy próbować się katować do porodu. Czy olac? Bo jak będzie 4kg to też urodze [emoji28] ale wolałabym mniejsze byłoby łatwiej [emoji1]

Zmijka25 no właśnie czytałam też o tych witaminach, ale raczej to nie witaminy. Pew ie genetyka robi tu robotę tak na prawdę.
 
reklama
Ana650 no właśnie dlatego się zastanawiam. Ale pytanie czy próbować się katować do porodu. Czy olac? Bo jak będzie 4kg to też urodze [emoji28] ale wolałabym mniejsze byłoby łatwiej [emoji1]

Zmijka25 no właśnie czytałam też o tych witaminach, ale raczej to nie witaminy. Pew ie genetyka robi tu robotę tak na prawdę.
Wiesz podobno bardzo otyłe kobiety rodzą duze dzieci właśnie ze wzgledu na zle nawyki żywieniowe. Ale raczej było mówione o wadze powyżej 100kg i wiecej. Raczej w twoim przypadku dieta nie wplywa na wage dzieci. Tak myślę. Po prostu takie geny[emoji4]
 
Do góry