netka81
Początkująca w BB
Iwonka dlugo by opowiadac jak to wszystko wyglada. Ja tu psychicznie nie daje rady, pogoda, ciagle pada, meza nie ma calymi dniami, znajomi tez pracuja a ja od 3 tygodni jestem na zwolnieniu. Zwariowac mozna! 
Do pracy moglabym wrocic, jezeli kolejne badania wypadna lepiej, pewnie w styczniu. Tutaj jednak nikogo nie obchodzi jek sie czujesz, przychodzisz do pracy tzn; wszytko ok, nie ma taryfy ulgowej. Do tej pory pracowalam po 60 h tygodniowo, caly czas przy kompie, na siedzaco. Nie chce mi sie juz tak tyrac!
W Polsce mam wspanialych rodzicow i tesciow. Moj maz to jedynak, tesciowa pere razy tracila ciaze, wiec bardzo chca miec mnie przy sobie.
Moj mezus mam nadzieje tez juz niebawem zjedzie do kraju, jeszcze troche. Obiecal mi ze od kwitnia bierze urlop a pozniej zobaczymy.

Do pracy moglabym wrocic, jezeli kolejne badania wypadna lepiej, pewnie w styczniu. Tutaj jednak nikogo nie obchodzi jek sie czujesz, przychodzisz do pracy tzn; wszytko ok, nie ma taryfy ulgowej. Do tej pory pracowalam po 60 h tygodniowo, caly czas przy kompie, na siedzaco. Nie chce mi sie juz tak tyrac!
W Polsce mam wspanialych rodzicow i tesciow. Moj maz to jedynak, tesciowa pere razy tracila ciaze, wiec bardzo chca miec mnie przy sobie.
Moj mezus mam nadzieje tez juz niebawem zjedzie do kraju, jeszcze troche. Obiecal mi ze od kwitnia bierze urlop a pozniej zobaczymy.