reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2024

Hej, ja mieszkam w Holandii i badani NIPT sa teraz juz bezplatne dla wsyztskich kobiet ciezarnyh (mam 28lat), wiec tak robie :)
Wczoraj wlasnie pobrano mi krew do badan, w ciagu 10 dni roboczych bede miala wynik droga pocztowa :)
Trzymam za Ciebie kciuki. Ja mieszkam we Włoszech. Tu się słono za to płaci. Przy Andrzejku 2,5 roku temu zapłaciłam 700 euro, a teraz ceny wzrosły. 1 listopada mam mieć USG i ginekolog ma mi powiedzieć, czy zrobić test i gdzie. Aż się boję, bo HCG wzrastało w jednym tygodniu o 160% co dwa dni. Z tym, że trofoblast mi się odklejał i miałam bardzo niski poziom progesteroni i to chyba mogło zaburzyć wzrost hormonu. Co myślisz? W 32 dniu ciąży miałam taki poziom HCH, jak podczas pierwszej ciąży, a potem, jak co rusz krew szła, to bardzo wzrastał. Po tygodniu to już widziałam przywost podwojony w ciągu 48 godzin. Staram się trzymać i nie panikować.
 
reklama
Cześć dziewczyny. Jak się dziś czujecie? Ja mam mdłości. Chciałam być w ciąży, bo to było dla mnie miłe. Byłam dumna z siebie, gdy byłam w ciąży z Andrzejkiem i chodziłam z dużym brzuchem, a teraz to myślę o tym, by to przeżyć i zobaczyć już zdrowego dzidzia na moich rękach.
Mi przeszło wszystko poza pieczeniem piersi i ciągnięciem w pachwinach. Cykam się okrutnie, a usg dopiero we wtorek... Humor mam też do bani, bo od siedzenia przy kompie, dostaje depresji.
Może to co teraz napisze bedzie kontrowersyjne, ale praca zdalna jest dla naprawdę nielicznych... Po prawie 4 latach, wolałabym ten początku ciąży przeżyć, chociaż mając rano trochę światła na twarzy i powietrza w nozdrzach. A tak to 3 miesiące jak w więzieniu. Bo po 16 to padałam na twarz...
Robicie badania genetyczne?
Waham się. Czytałam trochę i zamierzam z mężem podczas usg zadecydować czy robimy PAPP-a. Jeśli usg wyjdzie ok, to chyba nie bedziemy brnęli. Jeśli coś będzie nie tak, to wolałbym odżałować na NIFTY.

Z tego artykułu przemówił do mnie fragment o prawd. 1:4. To znaczy, że masz 25proc. urodzenia chorego dziecka. Dużo. Ale aż 75proc. urodzenia zdrowego. Statystyka.
 
Mi przeszło wszystko poza pieczeniem piersi i ciągnięciem w pachwinach. Cykam się okrutnie, a usg dopiero we wtorek... Humor mam też do bani, bo od siedzenia przy kompie, dostaje depresji.
Może to co teraz napisze bedzie kontrowersyjne, ale praca zdalna jest dla naprawdę nielicznych... Po prawie 4 latach, wolałabym ten początku ciąży przeżyć, chociaż mając rano trochę światła na twarzy i powietrza w nozdrzach. A tak to 3 miesiące jak w więzieniu. Bo po 16 to padałam na twarz...

Waham się. Czytałam trochę i zamierzam z mężem podczas usg zadecydować czy robimy PAPP-a. Jeśli usg wyjdzie ok, to chyba nie bedziemy brnęli. Jeśli coś będzie nie tak, to wolałbym odżałować na NIFTY.

Z tego artykułu przemówił do mnie fragment o prawd. 1:4. To znaczy, że masz 25proc. urodzenia chorego dziecka. Dużo. Ale aż 75proc. urodzenia zdrowego. Statystyka.
Ja czekam na to USG. Do 1 listopada niedaleko, ale żyję w napięciu i strachu. Potem ginekolog powie, co dalej. Jutro u mnie będzie 8 tygodni ciąży. A u Ciebie? Mnie trochę boli brzuch i piesi. Czuję się, jakbym miała kamień w brzuchu, ale to nic przy tej obawie, czy dziecko jest zdrowe?
 
Ja czekam na to USG. Do 1 listopada niedaleko, ale żyję w napięciu i strachu. Potem ginekolog powie, co dalej. Jutro u mnie będzie 8 tygodni ciąży. A u Ciebie? Mnie trochę boli brzuch i piesi. Czuję się, jakbym miała kamień w brzuchu, ale to nic przy tej obawie, czy dziecko jest zdrowe?
Staram się nie nastawiać źle, ale nie jest łatwo czekać. Zwariować można od tej niepewności. Nikt u nas w rodzinie nie miał dzieci z chorobą genetyczną i załamałabym się, gdybym była pierwszą pechową. Po prostu musi być zdrowe.
 
Ja czekam na to USG. Do 1 listopada niedaleko, ale żyję w napięciu i strachu. Potem ginekolog powie, co dalej. Jutro u mnie będzie 8 tygodni ciąży. A u Ciebie? Mnie trochę boli brzuch i piesi. Czuję się, jakbym miała kamień w brzuchu, ale to nic przy tej obawie, czy dziecko jest zdrowe?
U mnie to 12 tydzień już, w przyszłym będzie 13, więc już ostatni moment na usg prenatalne...
 
Trzymam za Ciebie kciuki. Ja mieszkam we Włoszech. Tu się słono za to płaci. Przy Andrzejku 2,5 roku temu zapłaciłam 700 euro, a teraz ceny wzrosły. 1 listopada mam mieć USG i ginekolog ma mi powiedzieć, czy zrobić test i gdzie. Aż się boję, bo HCG wzrastało w jednym tygodniu o 160% co dwa dni. Z tym, że trofoblast mi się odklejał i miałam bardzo niski poziom progesteroni i to chyba mogło zaburzyć wzrost hormonu. Co myślisz? W 32 dniu ciąży miałam taki poziom HCH, jak podczas pierwszej ciąży, a potem, jak co rusz krew szła, to bardzo wzrastał. Po tygodniu to już widziałam przywost podwojony w ciągu 48 godzin. Staram się trzymać i nie panikować.
Hej, ja niestety nie moge i nie bede sie wypowiadac na temat beta HCG bo w Holandii tego sie nie sprawdza i nie kontroluje wzrostow, po prostu czekasz na wizyte w 8 tygodniu i tyle, ogladaja dziecko na USG :)
Ja jestem juz w 12 tygodniu, za mna 2 badania USG, kolejne za tydzien :)
 
Dzień dobry :)
Dopiero dzisiaj założyłam konto, aby dołączyć do grupy, wiec jestem tu zupełnie nowa.
Jestem na początku 10tc. Wyznaczony termin to 29 maja. To moja druga ciąża. Dzięki pierwszej mam w domu nastolatka :)
Teraz jednak mam zdecydowanie więcej obaw. Mam już skończone 35 lat i różne problemy zdrowotne za sobą.
Jestem już po pierwszym USG (właściwie to nawet po dwóch), ale za dwa tygodnie mam badania prenatalne (USG i test PAAPA).

Pozdrawiam wszystkie majowe mamy, i te młodsze i te odrobinę starsze :)
 
Hej dziewczyny jak Wasze samopoczucie? Ja jeszcze na L4, bo nie funkcjonuje normalnie (mdłości, ból głowy, zawroty). Lekarz kazał mi odstawić Duphaston jak będzie mi lepiej (wg ulotki do końca 12.tyg, czyli u mnie za tydzień), ale wydaje mi się,że to moje słabe samopoczucie to też sprawka dupka... Mam ochotę już zmniejszyć jego porcję...
Jak się trzymacie?🌷
 
reklama
Mi przeszło wszystko poza pieczeniem piersi i ciągnięciem w pachwinach. Cykam się okrutnie, a usg dopiero we wtorek... Humor mam też do bani, bo od siedzenia przy kompie, dostaje depresji.
Może to co teraz napisze bedzie kontrowersyjne, ale praca zdalna jest dla naprawdę nielicznych... Po prawie 4 latach, wolałabym ten początku ciąży przeżyć, chociaż mając rano trochę światła na twarzy i powietrza w nozdrzach. A tak to 3 miesiące jak w więzieniu. Bo po 16 to padałam na twarz...

Waham się. Czytałam trochę i zamierzam z mężem podczas usg zadecydować czy robimy PAPP-a. Jeśli usg wyjdzie ok, to chyba nie bedziemy brnęli. Jeśli coś będzie nie tak, to wolałbym odżałować na NIFTY.

Z tego artykułu przemówił do mnie fragment o prawd. 1:4. To znaczy, że masz 25proc. urodzenia chorego dziecka. Dużo. Ale aż 75proc. urodzenia zdrowego. Statystyka.
Znam teraz to siedzenie w domu i wiem jest dobijające. Pociesza jedynie fakt,że może niedługo ustabilizują się hormony i poczujemy się w miarę normalnie...
 
Do góry