reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2024

7 miesięcy i 2 tygodnie
I na początku zeszłego miesiąca wrócił mi okres 😂😂😂
Mam znajomą, która 7 czy 8 miesięcy po cięciu dostała od gin zielone światło 🙂
Trzymam kciuki ❤️

Udało mi się zapisać na NFZ na 27.09. Wczoraj do tej doktor był termin na październik, więc stwierdziłam że zapiszę się do tej drugiej. Zadzwoniłam i mówi, że do tej jednej koniec września a do tej lepszej co chciałam początek października. Już mówię dobra, może być początek października skoro na koniec września i tak idę prywatnie. I nagle magicznie się znalazł termin do tej lepszej jeszcze na wrzesień 😆 no więc fajnie. Może już z wynikami krwi pójdę do giną prywatnie. Czy nie mówić mu, że prowadzę też ciążę na NFZ?
 
reklama
Czy ginekolog mówił wam może w którym miejscu ulokować się pęcherzyk? Bo mi powiedział, że w macicy niedaleko ujścia lewego jajowodu i oczywiście naczytałam się o ciążach pozamacicznych a w gabinecie nie przyszło mi przez myśl żeby dopytać 🙈. Czy to jest normalne że obok tego jajowodu, czy to jest nieprawidłowe miejsce czy co 🙈 a lekarz tego później w żaden sposób nie skomentował.
 
Czy ginekolog mówił wam może w którym miejscu ulokować się pęcherzyk? Bo mi powiedział, że w macicy niedaleko ujścia lewego jajowodu i oczywiście naczytałam się o ciążach pozamacicznych a w gabinecie nie przyszło mi przez myśl żeby dopytać 🙈. Czy to jest normalne że obok tego jajowodu, czy to jest nieprawidłowe miejsce czy co 🙈 a lekarz tego później w żaden sposób nie skomentował.
Gdyby było nieprawidłowe to na pewno by Ci o tym powiedział. Ja już nie pamiętam jak miałam w pierwszej ciąży, ale jeśli chcesz to zerknę po południu jak mały wstanie. Bo w jego pokoju mam wszystkie wyniki badań.
 
Też tak się stresujecie przed wizytą? Zwłaszcza pierwszą. Mam wrażenie, że zaraz zwymiotuję🙈
O tak tym razem przeogromnie się stresuję. W lipcu szłam na luzie ale teraz to będzie masakra. Ale jak wiecie jestem miesiąc po poronieniu więc mi od razu stoi przed oczami to co usłyszałam w lipcu na pierwszej wizycie. 😵‍💫 Do wizyty mam równo tydzień, a mnie już tak w dołku z nerwów ściska że szok. Najgorsze że teraz nic nie można więcej zrobić tylko czekać. Jakaś taka niespokojna jestem, bo ta niepewność człowieka przytłacza. A odetchnę w miarę z ulgą chyba dopiero po prenatalnych 🫣
 

Załączniki

  • IMG_20230906_123143.jpg
    IMG_20230906_123143.jpg
    85,2 KB · Wyświetleń: 51
  • IMG_20230906_123158.jpg
    IMG_20230906_123158.jpg
    45,8 KB · Wyświetleń: 54
  • IMG_20230906_123218.jpg
    IMG_20230906_123218.jpg
    31,9 KB · Wyświetleń: 49
Mam znajomą, która 7 czy 8 miesięcy po cięciu dostała od gin zielone światło 🙂
Trzymam kciuki ❤️

Udało mi się zapisać na NFZ na 27.09. Wczoraj do tej doktor był termin na październik, więc stwierdziłam że zapiszę się do tej drugiej. Zadzwoniłam i mówi, że do tej jednej koniec września a do tej lepszej co chciałam początek października. Już mówię dobra, może być początek października skoro na koniec września i tak idę prywatnie. I nagle magicznie się znalazł termin do tej lepszej jeszcze na wrzesień 😆 no więc fajnie. Może już z wynikami krwi pójdę do giną prywatnie. Czy nie mówić mu, że prowadzę też ciążę na NFZ?
Nie musisz mówić :)
 
reklama
Do góry