reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe Mamy 2022

Od tego jest PESEL xD
Na świecie są tysiące ludzi o tych samych imionach o nazwiskach :) ja mam na imię Matylda moje nazwisko jest bardzo rzadko spotykane a i tak jest dziewczyna o takim samym imieniu i nazwisku w Polsce :)
Moje imię też do częstych nie należy (nazwisko też nie jest super częste), a ostatnio do mojej do szpitala na szczękowke na usunięcie ósemek się zapisała dziewczyna o takim samym imieniu i nazwisku... Moja mama dostała telefon z pytaniem dlaczego nie poinformowała koleżanek z pracy, że córka (czyli ja) się wybieram na taki zabieg... Lol
 
reklama
Tak tak, ale mi chodzi o dorosłe życie, np jakieś narady w pracy itp Zawsze będzie Gustawem :) Często to po prostu będzie słyszał :) Ja mam na imię Agata i o ile znajomi i przyjaciele mówią do mnie Aga, o tyle na wszystkich naradach w pracy, u dentysty, no w wielu wielu dorosłych sytuacjach jestem panią Agatą ;) Nie ma dla mojego imienia dorosłego, sensownego zdrobnienia, bo pani Agatko to już jakoś dziwnie ;) Mój mąż ma tak samo ze swoim imieniem. Dlatego bardzo mi na tym zależy, żeby była jakaś miękka, miła forma też dla dorosłego :)
U nas też jest ważne żeby dobrze brzmiało u dziecka i dorosłego. Ja mam taki problem z Zuzią. O ile dla dziewczynki brzmi super o tyle w pracy miałam dziewczyne o tym imieniu i na prawdę było problematycznie. Żadna forma nie brzmi dobrze i profesjonalnie.

I wszystko fajnie w teorii ale tu upada moja koncepcja Zosi [emoji1787]

Będę miała problem od wtorku mam nadzieję po wynikach nifty [emoji3526]
 
Ej, to nieprawda :) Jeju, leci ta informacja przez sieć, a jest nieprawdziwa. Jeśli jest zaszczepiona to

1. ma dużo mniejszą szansę, że się zarazi. Jak się nie zarazi to nie zaraża innych.
2. Jeśli się jednak zarazi jest ogromna szansa, że poziom wiremii będzie na tyle niski, że nie będzie zarażać (sprawdzali to i osoby, u których covid przełamał barierę szczepienia znacznie mniej "siały)
Ma dużą mniejszą szansę ..co nie znaczy że się nie zarazi i nie będzie zarażać..każdy wie jak działa szczepionka ..to nie cud- lek..z własnego doświadczenia..moja Oliwia zaszczepiona na wszystko pneumokoki meningokoki, bo wtedy był szał na te szczepionki ..dzieci umierały szpitale przepełnione wirus szalał..naście lat temu..i tak się zaraziła i wcale nie przeszła lżej, bo wylądowała szpitalu pod tlenem😑 jednemu pomoże drugiemu nie, to jest zawsze szansa tylko, że się nie zarazisz a nie pewność.
I tu kwestia wyboru czy chcesz czy nie chcesz ... drugiej już nie zaszczepiłam na żadne dodatkowe poza obowiązkowymi
 
Ma dużą mniejszą szansę ..co nie znaczy że się nie zarazi i nie będzie zarażać..każdy wie jak działa szczepionka ..to nie cud- lek..z własnego doświadczenia..moja Oliwia zaszczepiona na wszystko pneumokoki meningokoki, bo wtedy był szał na te szczepionki ..dzieci umierały szpitale przepełnione wirus szalał..naście lat temu..i tak się zaraziła i wcale nie przeszła lżej, bo wylądowała szpitalu pod tlenem😑 jednemu pomoże drugiemu nie, to jest zawsze szansa tylko, że się nie zarazisz a nie pewność.
I tu kwestia wyboru czy chcesz czy nie chcesz ... drugiej już nie zaszczepiłam na żadne dodatkowe poza obowiązkowymi
Tak, oczywiście, zgadzam się, ale wszyscy ostatnio piszą "po szczepieniu też siejesz" jakby szczepionki miały 0% skuteczności. A nie mają. Może się tak zdarzyć, pewnie. Zawsze istnieje około 5-6% szans, że w ogóle żadnej odporności się nie rozwinie.
 
Ja też mam dylemat czy jedno czy dwa imiona (chociaż do USG genetycznego ciężko mi się jeszcze wczuwać). W mojej rodzinie wszyscy mają dwa, a u męża jedno. Ja nigdy nie miałam problemu z tymi dwoma imionami, ale jeśli serio damy ludzikowi na imię Leo, a nie Leon to żadne drugie imię mi do tego nie pasuje i chyba będzie jedno :) Jakoś dziwnie mi z tym :)

Mąż nie znajduje fajniejszego imienia, ale nie może się na razie do Leo przekonać bo się nie odmienia ;) Ja myślę, że raz dwa się przyzwyczaimy do tego, a dzieciaki są teraz 100 razy bardziej "światowe" i raczrj nie będą miały problemu z brakiem odmiany :)

Dla mnie kluczowe przy wyborze imienia jest, żeby miało sensowną formę dla dorosłego, czyli albo zdrobnienie albo jego brak. Wiele imion w polskim tego nie ma i mega to męczące. Np imię Marian, panie Marianie...bo jak inaczej? I od razu jakiś dystans taki. Albo Gustaw...zawsze będzie Gustawem jak dorośnie. O ile np Panie Janku, panie Piotrku, panie Sławku można do dorosłego mówić, to sporo imion ma tylko taką długą, poważną formę w życiu dorosłym, a tego nie chcę!🤔 Dlatego albo krótkie imię bez krótszej formy dla dorosłego, albo długie ale z sensownym zdrobnieniem :)
Ja tylko się odniosę do Gustawa, mega imię xd Niestety za granicą będzie lipa, plus znajomych syn to Gutek, ale chłopiec jest niesamowity i mam same dobre skojarzenia z tym imieniem.
 
Od tego jest PESEL xD
Na świecie są tysiące ludzi o tych samych imionach o nazwiskach :) ja mam na imię Matylda moje nazwisko jest bardzo rzadko spotykane a i tak jest dziewczyna o takim samym imieniu i nazwisku w Polsce :)
Tak myslalam, ze masz na imię Matylda. Kocham to imię, to właśnie jedyne, ktorego jestem pewna i tylko dlatego żałuje, ze to nie dziewczynka :)
 
U nas też jest ważne żeby dobrze brzmiało u dziecka i dorosłego. Ja mam taki problem z Zuzią. O ile dla dziewczynki brzmi super o tyle w pracy miałam dziewczyne o tym imieniu i na prawdę było problematycznie. Żadna forma nie brzmi dobrze i profesjonalnie.

I wszystko fajnie w teorii ale tu upada moja koncepcja Zosi [emoji1787]

Będę miała problem od wtorku mam nadzieję po wynikach nifty [emoji3526]
Mi się wydaje, że Zosia nieźle działa :) Moja babcia miała na imię Zofia, była architektem więc dużo narad, spotkań z klientami i większość mówiła "pani Zosiu" i to jakoś ok mi się wydaje brzmi :) Chyba nikt nie mówił "pani Zofio" ;) Za to moja przyjaciółka ma na imię Maria i niestety "pani Mario" to codzienność ;)
 
Moje imię też do częstych nie należy (nazwisko też nie jest super częste), a ostatnio do mojej do szpitala na szczękowke na usunięcie ósemek się zapisała dziewczyna o takim samym imieniu i nazwisku... Moja mama dostała telefon z pytaniem dlaczego nie poinformowała koleżanek z pracy, że córka (czyli ja) się wybieram na taki zabieg... Lol
Z tego powodu wynikła śmieszna sytuacja przy składaniu dokumentów do ogólniaka przez córkę 😎 poszłam z pretensjami, że córka nie chce tego kierunku, tylko tamten. Babka jeszcze chciała dokumenty od nas bo niedostarczone..a wszystko oddane 😏wkońcu druga się odzywa, że są dwie Oliwie o tym samym nazwisku i z tego samego miesiąca i bez drugiego imienia 🤣
 
Mi się wydaje, że Zosia nieźle działa :) Moja babcia miała na imię Zofia, była architektem więc dużo narad, spotkań z klientami i większość mówiła "pani Zosiu" i to jakoś ok mi się wydaje brzmi :) Chyba nikt nie mówił "pani Zofio" ;) Za to moja przyjaciółka ma na imię Maria i niestety "pani Mario" to codzienność ;)
Dla mnie np Zofia Zosia, Maria Marysia ok... Ale zośka albo Maryśka... To mnie odrzuca już bo kojarzy mi się z takimi babulenkami 🙈
 
reklama
Dla mnie też wielkie zaskoczenie a to już 13+5 :) chociaż ostatnio ma taki wielki apetyt i ciągle bym jadła 😃
Z apetytem było u mnie różnie, przez mdłości. Ogólnie przez ostatnie 2 miesiące jadłam mniej niż normalnie. Nie ochoty tez na słodycze, które normalnie niestety bardzo lubię no i ze względu na żołądek jadłam mniejsze porcje żeby mi się nie cofało.
 
Do góry