Jejku, na kiedy Ty masz termin, że już tak fajnie ruchy czujesz? Ja w ciąży na tym etapie jestem po raz piąty i czuję rzadko i słabo. I w ogóle jakoś inaczej niż w poprzednich - to co "wydaje mi się" ruchami czuję zupełnie po bokach, albo tak po bokach wysoko - na wysokości trochę poniżej pępka. Z przodu może ze dwa razy poczułam, mimo, że łożysko na tylnej ścianie, więc nic nie powinno tłumić. Na USG Mała za każdym razem cały czas się ruszała - mam nadzieję, że z czasem poczuję lepiej, bo brak ruchów w bardziej zaawansowanej ciąży, to niestety stres.
W poprzedniej ciąży przestałam czuć ruchy w 9 miesiącu - kto tego nie przeżył, ten chyba nie może sobie wyobrazić, jaki to strach. Nie potrafię opisać, jaką poczułam ulgę, kiedy w szpitalu podłączyli mnie do ktg i usłyszałam serduszko. Niestety ten brak ruchów rzeczywiście zwiastował problem - Mały urodził się jeszcze tego samego dnia, w bardzo złym stanie, miał trudności z oddychaniem, słabą morfologię - pierwsze godziny to była walka o życie. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło
Nie piszę tego, żeby kogokolwiek straszyć - raczej żeby zaznaczyć, że brak ruchów przez dłuższy czas nie koniecznie musi oznaczać najgorsze, ale czujnym być trzeba.