Odpowiedz w temacie

Wiadomość

Jestesmy nadal w szpitalu.. Maly znowu ma antybiotyk.. Pluca sa w zlym stanie :\ z kazdym jego zapaleniem pluc saturacja staje się coraz gorsza.. Dla zdrowego dziecka taka saturacja jaką on ma teraz swoja to jest stan agonalny.. W sobote mielismy akcję.. Bo pielegniarki go podpinaly pod kroplowke i musialam wyjść.. Noi słyszę jak jedna wola oskar.. Wlecialam do sali i jedna pielegniarka rusza malym, bo maly stracil oddech.. Odrazu fo jej wyrwalam.. Ponoc wlecialam w nią z impetem.. One spanikowaly.. Jedna zapomniala nr na renimacje a druga poszla po ambul.. A ja? A ja na spokojnie wzięłam go na ręce dalam tlen, dmuchnelam delikatnie.. Trzymajac tlen,bawiąc sie uchem malego mówiąc do Niego maly wrócił.. Jak przyszli lekarze mowili ze dobra postawa.. Ale pielegniarka bylo glupio troche.. No ale coz.. Ja mówię ze ja wiem kiedy sobie poradze z nim.przecież bym go nie wyrwala im nie wiedząc co robie... Takze maly nadal dostarcza mi rozrywek i adrenaliny... Boje się o te pluca( kurczę

<blockquote data-quote="Jetkaa" data-source="post: 18123250" data-attributes="member: 176526"><p>Jestesmy nadal w szpitalu.. Maly znowu ma antybiotyk.. Pluca sa w zlym stanie :\ z kazdym jego zapaleniem pluc saturacja staje się coraz gorsza.. Dla zdrowego dziecka taka saturacja jaką on ma teraz swoja to jest stan agonalny.. W sobote mielismy akcję.. Bo pielegniarki go podpinaly pod kroplowke i musialam wyjść.. Noi słyszę jak jedna wola&nbsp; oskar.. Wlecialam do sali i jedna pielegniarka rusza malym, bo maly stracil oddech.. Odrazu fo jej wyrwalam.. Ponoc wlecialam w nią z impetem.. One spanikowaly.. Jedna zapomniala nr na renimacje a druga poszla po ambul.. A ja? A ja na spokojnie wzięłam go na ręce dalam tlen, dmuchnelam delikatnie.. Trzymajac tlen,bawiąc sie uchem malego mówiąc do Niego maly wrócił.. Jak przyszli lekarze mowili ze dobra postawa.. Ale pielegniarka bylo glupio troche.. No ale coz.. Ja mówię ze ja wiem kiedy sobie poradze z nim.przecież bym go nie wyrwala im nie wiedząc co robie... Takze maly nadal dostarcza mi rozrywek i adrenaliny... Boje się o te pluca<img src="data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7" class="smilie smilie--sprite smilie--sprite3" alt=":(" title="Frown&nbsp; &nbsp; :(" loading="lazy" data-shortname=":(" />( kurczę</p></blockquote><p></p>

[QUOTE="Jetkaa, post: 18123250, member: 176526"] Jestesmy nadal w szpitalu.. Maly znowu ma antybiotyk.. Pluca sa w zlym stanie :\ z kazdym jego zapaleniem pluc saturacja staje się coraz gorsza.. Dla zdrowego dziecka taka saturacja jaką on ma teraz swoja to jest stan agonalny.. W sobote mielismy akcję.. Bo pielegniarki go podpinaly pod kroplowke i musialam wyjść.. Noi słyszę jak jedna wola oskar.. Wlecialam do sali i jedna pielegniarka rusza malym, bo maly stracil oddech.. Odrazu fo jej wyrwalam.. Ponoc wlecialam w nią z impetem.. One spanikowaly.. Jedna zapomniala nr na renimacje a druga poszla po ambul.. A ja? A ja na spokojnie wzięłam go na ręce dalam tlen, dmuchnelam delikatnie.. Trzymajac tlen,bawiąc sie uchem malego mówiąc do Niego maly wrócił.. Jak przyszli lekarze mowili ze dobra postawa.. Ale pielegniarka bylo glupio troche.. No ale coz.. Ja mówię ze ja wiem kiedy sobie poradze z nim.przecież bym go nie wyrwala im nie wiedząc co robie... Takze maly nadal dostarcza mi rozrywek i adrenaliny... Boje się o te pluca:(( kurczę [/QUOTE]

Weryfikacja

Szukaj

Szukaj

Odpowiedz w temacie