reklama
Karlik
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2017
- Postów
- 1 557
Mój Karol uwielbia być opatulony. Najładniej śpi na dworze, w słońcu, pozawijany kocyk polarowy albo otulacz minky.
A noc ... je, zaśnie, potrzymam do odbicia- śpi-odkładam, za 40 minut odbija mu się lub pruka wiec czkawka lub płacz. I na nowo zabawa. Od 1 do 4. Macie pomysł jak nam pomóc?
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
A noc ... je, zaśnie, potrzymam do odbicia- śpi-odkładam, za 40 minut odbija mu się lub pruka wiec czkawka lub płacz. I na nowo zabawa. Od 1 do 4. Macie pomysł jak nam pomóc?
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
mamaAWR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2017
- Postów
- 1 427
@Lalamido- i Ty się dziwisz, z nie masz na nic czasu jak Ty cały dzień z wózkiem wędrujesz. No ale przynajmniej świeżego powietrza nałapiwcie i Ty kondycje poprawisz
@Karlik - gratulacje dla córy! To teaz lepiej z nią nie zadzierać
Co do Karolkowego spania? Nie wiem co Ci doradzić a mały najada się przu piersi? Dominik tak się budzi jak nie doje (tzn krócej niż 15 min na jednym cycu). U nas też odbekanie czasem trwa 20 min. Mnie się wydaje że już skonczył jeść a on tylko przerwę zrobił i zaraz woła znowu o cyca.
Ja dzisiaj opanowałam nową umoejetnoś skauta-mamy. Łapanie moczu do kubeczka. Udało się za pierwszym razem! Jestem z siebie dumna!
No ale co z tego jak w wynikach wyszło że w moczu bilirubiny nie ma a we krwi rośnie i białe krwinki lecą w dół.. co robić? Niby nic strasznego, ale ewidentnie coś jest nie tak. Jakiś wirus nas się złapał jeszcze w szpitalu chyba i nie odpuszcza następna wizyta u pediatry 24go. A ja nie chcę go znowu kłuć i nie ma mowy o szczepieniu z takimi wynikami
@Karlik - gratulacje dla córy! To teaz lepiej z nią nie zadzierać
Co do Karolkowego spania? Nie wiem co Ci doradzić a mały najada się przu piersi? Dominik tak się budzi jak nie doje (tzn krócej niż 15 min na jednym cycu). U nas też odbekanie czasem trwa 20 min. Mnie się wydaje że już skonczył jeść a on tylko przerwę zrobił i zaraz woła znowu o cyca.
Ja dzisiaj opanowałam nową umoejetnoś skauta-mamy. Łapanie moczu do kubeczka. Udało się za pierwszym razem! Jestem z siebie dumna!
No ale co z tego jak w wynikach wyszło że w moczu bilirubiny nie ma a we krwi rośnie i białe krwinki lecą w dół.. co robić? Niby nic strasznego, ale ewidentnie coś jest nie tak. Jakiś wirus nas się złapał jeszcze w szpitalu chyba i nie odpuszcza następna wizyta u pediatry 24go. A ja nie chcę go znowu kłuć i nie ma mowy o szczepieniu z takimi wynikami
MajaMaj
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Wrzesień 2016
- Postów
- 890
Ale tu dzisiaj cisza...
Karlik, nie wiem co Ci doradzić. U nas w ciągu dnia spanie jest kiepskie, za to w nocy odpukac, całkiem całkiem. No, ale w dzień właściwie cały czas jestem z nią- albo się nosimy, albo śpi przy piersi. W wózku tylko w trasie śpi, jak wystawię ją na taras to góra 20 minut i pobudka. Więc wszystko i wszyscy w domu są zaniedbani niestety... Może Woombie u Was w nocy by zdał egzamin? Wiki dziś też zamotalam.
MamaAWR- co to oznacza, że w moczu nie ma, a we krwi rośnie? Nie bardzo rozumiem. CRP badaliście? Jakie objawy ma?
Ola- możesz przypomnieć jaką aplikację polecałas do liczenia karmień?
Dobrej nocy dziewczyny!
Karlik, nie wiem co Ci doradzić. U nas w ciągu dnia spanie jest kiepskie, za to w nocy odpukac, całkiem całkiem. No, ale w dzień właściwie cały czas jestem z nią- albo się nosimy, albo śpi przy piersi. W wózku tylko w trasie śpi, jak wystawię ją na taras to góra 20 minut i pobudka. Więc wszystko i wszyscy w domu są zaniedbani niestety... Może Woombie u Was w nocy by zdał egzamin? Wiki dziś też zamotalam.
MamaAWR- co to oznacza, że w moczu nie ma, a we krwi rośnie? Nie bardzo rozumiem. CRP badaliście? Jakie objawy ma?
Ola- możesz przypomnieć jaką aplikację polecałas do liczenia karmień?
Dobrej nocy dziewczyny!
mamaAWR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2017
- Postów
- 1 427
Mieliśmy dzisiaj badanie moczu i morfologię+bilirubina+CRP.MamaAWR- co to oznacza, że w moczu nie ma, a we krwi rośnie? Nie bardzo rozumiem. CRP badaliście? Jakie objawy ma?
Wyniki z moczu -> bilirubina nieobecna
Wyniki z krwi -> 8,74
Wynik poprzedni z krwi (1.06.17) -> 7,92
CRP wtedy i dziś w normie 0,25 (norma do 5,00)
Poza tym, poza tą biegunką, po której dzisiaj już nie było śladu, i bólami brzuszka (chyba brzuszka) to innych objawów nie ma. Młody się uśmiecha, bawi, gaworzy. Tylko te wieczorne histerie i stękanie przy kupie. Sama nie wiem czy to kolki, czy coś innego mu doskwiera. Dziecko mi przecież nie powie, czy boli je brzuszek czy śledziona czy co.
Ale! trzeci dzień z rzędu zasnął przy czytaniu. I w ciągu dnia też usnął, chociaż akurat wtedy nie miałam zamiaru go usypiać czytaniem, tylko czas zająć, kiedy się bujał w huśtawce. Chyba mam tak monotonny i nudny głos, że dziecko się przy tym po prostu wyłącza
mamaAWR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2017
- Postów
- 1 427
Ta aplikacja od @Olo32 to Happy Baby. Muszę przyznać, że jest świetna. Wymaga trochę organizacji (zawsze mieć przy sobie komórkę kiedy karmisz czy usypiasz) ale po kilku dniach doszłam do wprawy i nawet położnej nasze statystyki karmień pokazywałamOla- możesz przypomnieć jaką aplikację polecałas do liczenia karmień?
Olo32
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2016
- Postów
- 1 457
Ach właśnie miałam odpisywać z info o aplikacji A tu mnie ktoś ubiegł
Aplikacja daje radę. Ja tylko spania nie notuję, bo mała póki co śpi prawie cały czas poza karmieniami (tfu tfu).
Dziś miałyśmy nieplanowaną wizytę u pediatry. Poszłyśmy na spacer i stwierdziłam, że podejdę do przychodni odebrać wyniki badań krwi. Odebrałam i poszłyśmy do parku i mówię "a zerknę, zobaczę co tam". A tu same strzałki w dół i w górę. Większość wyników poza granicami normy. Się przeraziłam i zadzwoniłam od razu do przychodni. Okazało się, że nasza lekarka ma tylko wizyty patronażowe, ale jak wyjaśniłam o co chodzi, to sama podeszła do telefonu w rejestracji i powiedziała, że oczywiście mnie przyjmie. Okazało się, że normy dla noworodków są nieco inne i wyniki jakoś bardzo od nich nie odbiegają, poza płytkami krwi, których jest za dużo. Powiedziała, że wygląda to tak, jakby mała miała za gęstą krew, ale kazała się nie martwić i powtórzyć badanie w innej przychodni. Jak wynik będzie nadal tak wysoki (nie będzie tendencji spadkowej) to mamy się udać od razu do hematologa...
Tak więc od razu kontakt z Medicoverem i proszenie o skierowanie i w piątek jedziemy się znowu kłuć Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie ok, bo dziś się sporo strachu najadłam...
Lekarka obejrzała wysypkę małej i powiedziała, że to jak nic trądzik niemowlęcy. Mamy przemywać wodą z zalewania płatków owsianych i czekać aż przejdzie.
Zapytałam też o te bolesne kupki, zmacała brzuch małej i powiedziała, że wszystko jest ok, a to jej stękanie i popłakiwanie wynika z niedojrzałości układu pokarmowego.
Że też te nasze dzieci siedząc tyle czasu w naszych brzuchach nie mogą się rodzić bez tych niedojrzałości całych! Ech!
Aplikacja daje radę. Ja tylko spania nie notuję, bo mała póki co śpi prawie cały czas poza karmieniami (tfu tfu).
Dziś miałyśmy nieplanowaną wizytę u pediatry. Poszłyśmy na spacer i stwierdziłam, że podejdę do przychodni odebrać wyniki badań krwi. Odebrałam i poszłyśmy do parku i mówię "a zerknę, zobaczę co tam". A tu same strzałki w dół i w górę. Większość wyników poza granicami normy. Się przeraziłam i zadzwoniłam od razu do przychodni. Okazało się, że nasza lekarka ma tylko wizyty patronażowe, ale jak wyjaśniłam o co chodzi, to sama podeszła do telefonu w rejestracji i powiedziała, że oczywiście mnie przyjmie. Okazało się, że normy dla noworodków są nieco inne i wyniki jakoś bardzo od nich nie odbiegają, poza płytkami krwi, których jest za dużo. Powiedziała, że wygląda to tak, jakby mała miała za gęstą krew, ale kazała się nie martwić i powtórzyć badanie w innej przychodni. Jak wynik będzie nadal tak wysoki (nie będzie tendencji spadkowej) to mamy się udać od razu do hematologa...
Tak więc od razu kontakt z Medicoverem i proszenie o skierowanie i w piątek jedziemy się znowu kłuć Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie ok, bo dziś się sporo strachu najadłam...
Lekarka obejrzała wysypkę małej i powiedziała, że to jak nic trądzik niemowlęcy. Mamy przemywać wodą z zalewania płatków owsianych i czekać aż przejdzie.
Zapytałam też o te bolesne kupki, zmacała brzuch małej i powiedziała, że wszystko jest ok, a to jej stękanie i popłakiwanie wynika z niedojrzałości układu pokarmowego.
Że też te nasze dzieci siedząc tyle czasu w naszych brzuchach nie mogą się rodzić bez tych niedojrzałości całych! Ech!
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 128
- Wyświetleń
- 40 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się: