reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2017

Jako taki izotonik to jest nawet wskazany podczas takich wysiłków jak maraton czyli poród też ;-)
Ale te kolorowe, sklepowe mają często cukier czy glukoze w składzie ( co przy izotoniku jest głupotą), stabilizatory, substancje konserwujące(benzoesan sodu np.) ASPARTAM ( czyli trucizna), barwniki są tu tylko małym pikusiem :-)
jasne - raz nie zawsze - nie jest to napój energetyzujący przynajmniej. Ale dla organizmu więcej niepotrzebnych niż potrzebnych więc po co?
A położna nie musi mieć wiedzy dietetycznej - zapewne tego jej nie uczyli. Tak jest wielu lekarzy którzy nie dokształcają się czy po prostu nie jest to ich dziedzina.

Ale żeby sobie dostarczyć tego co nam ew. pot wypłucze z organizmu - czyli sód i potas przede wszystkim można do wody wcisnąć cytynkę, dodac miód i łyżeczkę soli i GOTOWE :-)
Albo woda + sok z limonki + miód lub np. ksylitol + odrobina soli. Mniam! :) Chyba, że akcja porodowa poleci tak szybko, że się nie zdąży przygotować mikstury :D

Trzymam za Was wszystkie dziewczęta drogie kciuki. Ja póki co przystopowałam z przygotowaniem wyprawki do rozpoczęcia zajęć w szkole rodzenia - zobaczymy, co tam nam powiedzą i będziemy kompletować dalej. Mamy póki co ubranka i kocyki, dogadany wózek i wybrane łóżeczko i kosz Mojżesza (kupujemy nowy i potem sami będziemy podnosić cenę sprzedając na olx lub allegro ;))).

Jutro idę na te warsztaty "Mamo to ja". Chyba warto wziąć udział w konkursie, bo może uda się coś wygrać :p Wezmę coś na przekąszenie. Na warsztatach "Mama wie" też byłam zabezpieczona jogurtem z rodzynkami i kakao i był to strzał w dziesiątkę, bo trochę trwały, a w brzuchu burczało ;)

Wczoraj spędziłam wieczór z pracowymi dziewczętami - pizza i podwójny deser (właściciel lokalu stwierdził, że przecież dwie osoby będą jadły, więc zamiast jednego kawałka tarty przyniósł dwa) i dziś od razu dodatkowy kg na wadze ;) Co oznacza szalone +5kg od wagi sprzed ciąży ;) Idę jak burza ;)
 
reklama
Jako taki izotonik to jest nawet wskazany podczas takich wysiłków jak maraton czyli poród też ;-)
Ale te kolorowe, sklepowe mają często cukier czy glukoze w składzie ( co przy izotoniku jest głupotą), stabilizatory, substancje konserwujące(benzoesan sodu np.) ASPARTAM ( czyli trucizna), barwniki są tu tylko małym pikusiem :-)
jasne - raz nie zawsze - nie jest to napój energetyzujący przynajmniej. Ale dla organizmu więcej niepotrzebnych niż potrzebnych więc po co?
A położna nie musi mieć wiedzy dietetycznej - zapewne tego jej nie uczyli. Tak jest wielu lekarzy którzy nie dokształcają się czy po prostu nie jest to ich dziedzina.

Ale żeby sobie dostarczyć tego co nam ew. pot wypłucze z organizmu - czyli sód i potas przede wszystkim można do wody wcisnąć cytynkę, dodac miód i łyżeczkę soli i GOTOWE :-)
Ja jestem zdania żeby nie zwariować to trzeba trochę ogarnąć i nie patrzeć na wszystko. Ja chodziłam lata do dietetyka, w ciąży też przeszłam przez wykład dietetyczki - która też jest młoda mamą. Myślę, że tak samo niezdrowe jest jedzenie mięsa drobiowego czy wieprzowego z marketu.
Niestety leżąc w szpitalu nie mogę sprawdzić z czego zrobiony był dzisiejszy gulasz, szczerze nie mam możliwości żeby zjeść cokolwiek innego. [emoji14]

Napisane na E2105 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Na marginesie.
Ogarnęłam dom, temat jedzenia, ustaliłam z synem priorytety "w razie Wu", zafarbowałam włosy ;D, spakowałam na wszelki wypadek plecaczek i jadę za chwilę zobaczyć, dlaczego ten brzuch tak boli i nie chce się rozluźnić.

Choć wierzę, że wrócę do domu spokojniejsza albo na nowych prochach, bo mam jeszcze Tyle Do Zrobienia (choćby po wózek jadę w piątek) i Tyle Planów przed majem(!). :D


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Zawsze lepiej jechać do szpitala. Nie ma co bagatelizować pewnych rzeczy. Mi bóle i skurcze opuszczają dopiero po jakimś litrze magnezu. :) daj znać co ciekawego na IP powiedzieli

Napisane na E2105 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Mamusie szyjkowe:)zastanawiam się czemu ten temat jest teraz tak popularny w naszych czasach. Jeśli komuś ze starszego pokolenia opowiadam o zwolnieniu to w pierwszym momencie oczy na wierzch. Moja mama twierdzi ze pracowała do ostatniego dnia przed porodem. Ciekawe czy znajdzie się kiedyś lekarz, który wpadnie na rozwiązanie tego tematu.
 
To jest według danego szpitala. Jak wolicie gazowana wodę to bierzecie gazowana. Jak chcecie izotonika to bierzcie izotonika. Nikt tego nie zabroni! :) dzisiaj miałam dziewczynę co szła na porodowke, także wiem z autopsji :)
Oczywiście że tak to jest tylko lista żeby mieć mniej więcej pojęcie co może się przydać
 
Lefkowa gratulacje :) jednak nieraz ktoś wygrywa :) a myślałam, że to często pic na wodę :)
Klaudia&Nikodem trzymaj się cieplutko, widocznie musisz jednak leżeć i leżeć... Ale, że aż o tyle szyjka Ci się skróciła tak szybko?
Witamy nową majóweczkę :)
A więc byłam na tej szkole rodzenia. Było mnóstwo par - nie mieściliśmy się w sali, gdzie spotkania są na 12:00,14:00,16:.00, i 18:00 chyba jednak 500 plus działa bo sama położna była w szoku, że tylu nas jest :) Ogólnie było interesująco, wyjaśniała po kolei jak to wszystko wygląda w sensie porodu, zachecała tatusiów do porodów rodzinnych, wszyscy się przedstawialiśmy - zapoznawaliśmy. Dostaliśmy listę co zabrac ze sobą do szpitala (zaraz podeślę) i w niej jest napisane również papier toaletowy :) troszkę się zdziwiłam bo położna stwierdziła, że często go brakuje na oddziale i lepiej miec swój....Na co teraz kazała już zwracać szczegółną uwagę - na ruchy dziecka, zachęcała nas właśnie, że jeżeli przez pół dnia zastanawiamy się czy dzisiaj czułyśmy ruchy, mamy je same spróbować wywołać (w sensie zjeść coś słodkiego badź "poruszać" brzuchem i jeżeli nadal ich nie czujemy jak najszybciej jechać na IP. Oczywiście kiedy nam tylko wody odejdą bądź jak czujemy silne skurcze. W sumie to oczywiste ale podkreślała, że nie ma na co czekać bo nieraz każda min jest ważna. Opowiadąła różne historie z tym związane,,,,Dużo fajnych rzeczy mówiła, także jestem jak najabrdziej ZA szkołą rodzenia :)
To tak pokrótce..
A gdzie chodzisz na szkołę rodzenia?
 
Was zostawić na chwilę i tyle się dzieje....zdrówka dla wszystkich !!!

Annkow, ja tez w poprzedniej ciąży jeden dzień nie byłam w pracy, a w tej szyjka tez swoje 5 minut skracania miała i skurcze też dają się we znaki....ale tłumacze sobie ze młodsza byłam i może zdrowie już nie takie :) starość nie radość ....ale damy radę !!!!
 
Mamusie szyjkowe:)zastanawiam się czemu ten temat jest teraz tak popularny w naszych czasach. Jeśli komuś ze starszego pokolenia opowiadam o zwolnieniu to w pierwszym momencie oczy na wierzch. Moja mama twierdzi ze pracowała do ostatniego dnia przed porodem. Ciekawe czy znajdzie się kiedyś lekarz, który wpadnie na rozwiązanie tego tematu.
Moja mamę zabrali z pracy do szpitala bo rodziła, wtedy inne czasy były mniej chemii w jedzeniu, moja babcia jak była w ciazy to skrzynki z mięsem dźwigala, a ja wczoraj byłam na spacerze to myślałam że nie dojdę do domu,
Klaudia ty to bidula w tej ciazy jesteś, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze, ja to myślałam że my w podobnym termijie będziemy rodzic bo nasze dzieciaki mają praktycznie te sama wagę,
Waarai powodzenia,
Ja też jeszcze nic nie mam na wyprawkę jedynie ubranka, tak myślę że za późno zapisałam się na tą szkole rodzenia bo dopiero w kwietniu zaczynam
Aha Klaudia u mnie koleżanka rodziła w 33 tyg dziewczynke waga 1700
bo miała zatrucie ciazowe mała 8 latek i wogole nie widać że to wczesniak
 
reklama
Do góry