reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe Mamy 2016

reklama
Nowe wiesci w temacie 'dla kogo 500zl'
Wyborcza.pl

Wychodze z zalozenia, ze nie warto doszukiwac sie na tym etapie co sie bedzie nalezalo, tylko poczekac na rozwoj sytuacji i narodziny Malenstwa. Nastepnie zajac sie formalnosciami.
Jest balagan w naszym panstwie i jeszcze wiele moze sie zmienic, a przed nami jeszcze ok pol roku, wiec niech przeleca nam te miesiace w spokoju :)

QUO
Jak czekasz na pierwsze dziecko to masz czas, ja mam już dwoje na świecie i mnie interesuje czy od stycznia na to drugie własnie już dostanę! a na trzecie po porodzie.5 stów piechotą nie chodzi.


Maui masz rację!
Dodałam tego linka, ale ze świadomością, że to jeszcze nic pewnego i wiele może się zmienić..
Też oczekuje kolejnego dzidziusia i interesuje się tym co się dzieje dookoła w tym temacie, ale nie chce liczyć na zbyt wiele od państwa żeby potem się nie rozczarować..
Jak ustawa zostanie zatwierdzona i wprowadzona w życie i załapie się na 'dodatkowy grosz' to wtedy będzie odpowiednia pora na radość.
 
DO usług, po to jesteśmy, aby się wspierać! Daj znać, co Ci się uda załatwić.

Pojechałam odrazu do tego Inspektora Pracy, ale w sumie nic nowego mi nie powiedział ani nie doradził.
Powiedział, że skoro lekarz uważa, że jestem zdolna do pracy to mam się udać do swojego pracodawcy i to to już ma być jego problem co ze mną zrobi.. Super nie....

[h=2][/h]
 
Evelina89 skubani... No to zostaje jechać do pracy, zwymiotować na kierownika lub szefa, rozpłakać sie i poprosić o zawiezienie Cię do domu...:D no bo jak inaczej, w Pl musicie mieć zaświadczenie od lekarza? Albo jeśli Cię to ratuje może zapytaj szefa o skrócenie godzin pracy... Beznadziejnie.
 
Pojechałam odrazu do tego Inspektora Pracy, ale w sumie nic nowego mi nie powiedział ani nie doradził.
Powiedział, że skoro lekarz uważa, że jestem zdolna do pracy to mam się udać do swojego pracodawcy i to to już ma być jego problem co ze mną zrobi.. Super nie....
Jaki idiota... ja pamiętam, jak miałam problemy z firmą po wypadku to trafiłam też na jednego takiego. Pojechałam w inny dzień i trafila mi się kobieta, która pomogła napisać mi pismo. Firma nie mogła nie zareagować. Musisz jasno pracodawcy przedstawić, jakie są przepisy. Albo zmień lekarza... kurde nie wiem co mam Ci doradzić. A ty chodzisz prywatnie czy na NFZ?



Malutka466 -jestem w 12 tyg ale mam cukier ba granicy dlatego musiałam zrobić badania. Może być z tego cukrzyca ciazowa
Tak myślałam właśnie. Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok.

Evelina89 skubani... No to zostaje jechać do pracy, zwymiotować na kierownika lub szefa, rozpłakać sie i poprosić o zawiezienie Cię do domu...:D no bo jak inaczej, w Pl musicie mieć zaświadczenie od lekarza? Albo jeśli Cię to ratuje może zapytaj szefa o skrócenie godzin pracy... Beznadziejnie.
Zaświadczenie musimy mieć w PL, żeby pracodawca wiedział bo jest kilka praw dla kobiet w ciąży. Np. nie może w nocy pracować, nie powinna mieć pracy stojącej, nie może pracować dłużej niż 4h przed komputerem, nie może być wysyłana w delegacje (chyba że sama się zgodzi), musi być zwalniania na badania i mieć płatne za to 100%, L4 ciążowe to również 100% płatne.
 
Czyli podobnie do zasad w Holandii. Tylko, ze tutaj magicznie pracodawca "gardzi" kwitami od lekarza:D po miesiącu choroby jesteś zapraszana na komisje lekarska, i mówisz czy możesz pracowac czy nie, dlaczego nie możesz. I na to doktor wysła raport do firmy co on na to. Wtedy właśnie najcześciej proponuje skrócenie czasu prasy, lub relax w domu. Dziwny kraj ta Holandia. Oni tutaj do wszystkiego podchodzą jakoś tak... Jak kosmici, jak dzieci nie widzące niebezpieczeństw:D
 
Czyli podobnie do zasad w Holandii. Tylko, ze tutaj magicznie pracodawca "gardzi" kwitami od lekarza:D po miesiącu choroby jesteś zapraszana na komisje lekarska, i mówisz czy możesz pracowac czy nie, dlaczego nie możesz. I na to doktor wysła raport do firmy co on na to. Wtedy właśnie najcześciej proponuje skrócenie czasu prasy, lub relax w domu. Dziwny kraj ta Holandia. Oni tutaj do wszystkiego podchodzą jakoś tak... Jak kosmici, jak dzieci nie widzące niebezpieczeństw:D
Nas może zaprosić ZUS na komisję, pracodawca też ma takie prawo. Ten drugi raczej z tego nie korzysta, bo każda sprawa przeciwko ciężarnej jest dla niego przegrana. ZUS raczej kontroluje ciężarne czy są w domu. W skrajnych przypadkach cofają wypłatę zasiłków.

Ap ropo ZUSu czytałam, że jeden facet miał L4 z kodem, że chory musi leżeć. Zapukał ZUS do drzwi, nikt im nie otworzył. Oczywiście przyszło potem pismo w celu wyjaśnienia dlaczego go w domu nie było. A facet odpisał im, że skoro ma leżące L4 to nie wstaje z łóżka do drzwi :tak:
 
Obudziłam się po 4 bo mnie gardło bolało i na siusiu. Potem nie mogłam usnąć. Zaczęło mi burczeć w brzuchu to zjadłam banana a chwilę potem leciała już do toalety zwymiotować. Bolały mnie plecy i tak usunęła na nowo po 6 na jakieś 2h. Teraz boli mnie głowa i gardło. Masakra.

Patrycja Kot ale i tak jeszcze będziesz musiała powtórzyć badanie obciążenia glukozy w 23-28 tc. Dobrze, że teraz wyszło dobrze.

Ewelina89 lipa trochę, bo naprawdę dla spokoju chyba lepiej zmienić lekarza. A ty chodzisz na Nfz? A we wcześniejszym poście chodziło mi o to, że po miesiącu L4 musimy iść do lekarza medycyny pracy, żeby nas dopuścił do pracy. Jak nie wyda pozytywnego zaświadczenia to moim zdaniem pracodawca jak ci nie zapewni pracy do stanu to powinien cie zwolnić z obowiązku pracy i ci płacić. Wiadomo jak to wygląda w praktyce, wiec chyba lepiej szukać lekarza co da l4. U mnie w pracy mam fajnego szefa, bo przy poprzedniej bym tak nie miała, jak się gorzej czuje albo rano mam problem dojazdu to nikt nie nakazuje mi odrobić godziny. Ja pracuję po 5-7 godzin. Rzadko 8, bo nie jestem w stanie. Mam nadzieję, że uda ci się coś załatwić, bo szkoda teraz nerwów na takie sprawy.

Basia89 U nas jest tak, że jak pracodawca nie jest w stanie delegować do innej pracy a kobieta nie może wykonywać obecnych zadań na tym stanowisku to pracodawca zwalnia z obowiązku pracy ale z zachowaniem wynagrodzenia. Wiadomo jak jest w praktyce, to koszt pracodawcy a przy L4 to pracodawca płaci przez miesiąc a potem to jest już koszt ZUSu. A ZUS tez lubi kontrolować czy zwolnienie jest zasadne. Stąd ważne jest czy na L4 jest "leżeć" czy "chodzić". Widzisz każdy tak pilnuje kasy a to my płacimy składki.
 
reklama
Dziś ferajna w domu
M podaje pod nos wszystko i samopoczucie lepsze...
Alicja coś powoli smarka więc wdrażamy neosine i inhalacje bo we wtorek jakaś impreza w przedszkolu

GosiaLew jeśli organizm się uprze to znajdzie sposób na to, żeby położyć Cię do łóżka, choćbyś nie wiem jak się broniła...
Malutka466 ja miałam żele, później zmieniłam na hybrydę ale okazało się, że zwykły lakier wygląda najlepiej a zrobiony u kosmetyczki trzyma się baaardzo długo
Basi89 to dobra decyzja w takim razie, że wybrałaś lepsze miejsce na dziecko
kameleon dzięki, postaram się tą cytrynę wdrożyć chociaż średnio mi wchodzi od 3 miesięcy
Evelina89 nie liczyłam na to, ze jakikolwiek inspektor pracy cokolwiek Ci doradzi. Zresztą to co Ci powiedział to i tak nic oficjalnego, nie złożyłaś oficjalnej skargi na pracodawcę więc oficjalnie mają to w nosie. Ja proponuję iść do lekarza innego, poszukać dobrze i popytać znajomych
Patrycja Kot myślę, że wszystko będzie ok. Póki co zanim zaczniesz brać jakieś leki spróbuj dobrą dietę
 
Do góry