reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2015

reklama
Widocznie wszystkie jesteśmy pochłonięte kompletowaniem wyprawek dla maluszków i nie mamy czasu na forum :)

Tak z innej beczki - ja wczoraj dowiedziałam się, że dwa tygodnie przed terminem porodu mąż musi wyjechać na tydzień na konferencję, śmiejemy się więc, że zapobiegawczo będę musiała przez cały ten tydzień mocno zaciskać nogi, by małej nie wpadło do głowy wcześniej wybrać się na spotkanie z nami :)
 
Tak, muszę leżeć. Mam krążek na szyjce. A jeszcze od kilku dni mam problem z zebem. W pt byłam u dentysty,wa w niedziele na pogotowiu dentystycznym. I dzisiaj znów do dentysty. I takie to moje leżenie. Ze tez zawsze coś jeszcze musi się przytrafić ;-)
 
Ja powinnam pojsc do dentysty ... ale no nie moge sie zebrać rok temu przerwalam leczenie kanalowe i jakoś narazie zab sie nie odzywa ale jak mnie przyszpili to bede cierpieć;)
Ja nie musze lezec ale szczerze to nie mam ochoty na nic innego; )
 
U mnie zaczęło się od lekkiego bólu. Poszłam w pt żeby nie zaczęło bardzo boleć. Okazało się ze kanałówka. Ale ząb nie zatruty ani nic. Dentysta usunął niby nerwy. Oczywiście pod znieczuleniem. Jak znieczulenie puściło, ząb trochę bolał ale myślałam że jest nadwyrezony. Ale w nocy w SB na Nd bolało juz mocno. W Nd pogotowie. Babka otworzyla zęba, powiedziała ze jest jakaś ropa i tyle. Zostawiła go otwartego. Ból minął, ale mam dziurę na wylot niemal. I dzisiaj jadę do mojego dentysty ale juz się boję. Najchętniej nic bym nie ruszala, ale z otwartym zebem chyba nie można chodzić za długo, zwłaszcza ze jedzenie mi tam wpada, mimo że jem drugą stroną.
 
Ja tam póki co nic nie kompletuję. Leżę sobie i chętnie bym poczytala forumowe wpisy ;-)
Otóż to :-)

Mitaginka a tak z ciekawości jak myślisz kiedy zaczniesz kompletować rzeczy dla maluszka? Oczywiście tylko w wariant optymistyczny bierzemy pod uwagę :-)


Aniaa22 a ty kiedy planujesz zacząć? Masz już powybierane rzeczy czy na razie wszystko odkładasz na później? ;-)
 
Auralka, z Martynka kupowałam wszystko przez internet jakoś w połowie marca, a termin miałam na koniec kwietnia. Cześć rzeczy po małej mam, przede wszystkim ubranka, ale są gdzieś schowane u teściów. Musiałabym to przejrzeć. A tak to mam gdzieś jeszcze wanienkę, ale gdzie to nie wiem :-D kupić muszę kołyskę, wózek, te wszystkie artykuły higieniczne. Już nawet nie pamiętam co tam jeszcze jest potrzebne. Poza tym wypadałoby jakaś szafkę młodej udostępnić, bo gdzieś te rzeczy trzymać trzeba ;-) nie wiem, jakoś nie ogarniam tematu ;-)
 
reklama
Mitaginka ja podobnie z młodym kupowałam większość rzeczy przez neta, ale takie rzeczy jak fotelik czy wózek tylko na żywca ;-)z wózkiem teraz jestem wyluzowana, bo już wybrałam i moi rodzice kupują wnusi pojazd ;-) gorzej z fotelikiem, bo powinien być dopasowany do samochodu, a mi raczej ciężko jak na razie się wybrać autem z chłopem do sklepu dzieciowego ;-)mieliśmy to załatwić w lutym, a teraz to nawet nie wiem jak to zrobić :eek:
Ja po młodym mam tylko trochę ciuszków i w zasadzie nic więcej, bo to już sporo czasu minęło ;-)
 
Do góry