reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Odpowiedz w temacie

Nie ja nie lubie wyjsciowych imprez,zreszta juz kiedys pisalam.Wszystko w domu robilam zawsze,ale teraz moze sie pojdzie na pizze,ale to taki zalacznik urodziny Leo.W sensie zbiera sie "ekpie",przyjaciol,rodzine,sasiadow i mowi,ze idziemy na pizze wspolnie,kazdy placi za siebiembo idziemy jak na normalne wyjscie,a dolaczymy ze potem postawimy tort i szampana.Choc nie wiem sama,jak to bedzie bo z jednej strony,to meczace dla dzieciakow takie wyjscia,bo niestety ale pol godziny nie trwaja.Mysle ze w domu zrobimy,zmiescilismy sie w 25os w 25m2,zmiesimy sie w ok.20os w wiekszym.

Co do prezentu,to naprawde pojecia nie mam.Nie chce kupowac zabawek,bo tego pelno,duplo safari sa ostatnimi zabawkami,mysle ze wyszyje jakis obrazek do powieszenia i na pamiatke.


Uciekam,malz predko nie wroci,co mnie wkurza bo kolejny dzien mam "niezrownowazony",nie wiadomo co kiedy gdzie.Jest na wizycie lekarskiej z pracy(stres bo kto ich tam wie,chca zwalniac,wiec sie moga o pryszcza doczepic),wyszedl po 16,zajal sie dokumentami,potem na 18ta ta wizyta,jest ostatni z 5tki,a wizyta trwa po min. pol godziny :baffled::dry: Zyc nie umierac.

Wiec ide jesc kolacje,bo potem znowu nie przetrawie,jak za pozno zjem :sorry2:


Do góry