reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2012

jeeee w koncu 37 tc!!!!!!!


Sonka czekamy na info- juz napewno malenstwo tulisz w ramionkach! Jatez juz chce!!!!!!! :-D


Betibeti - lez spokojnie i dasz rade! trzymam kciuki! Chlopaki masz duze to napewno dadza sobie rade!

Isia super ze przyjecie sie udalo!

Lady mam nadzieje ze m szybko znajdzie nowa prace!

Suzi nie wiem od czego to jest ale ja w ciazy tez zauwazylam ze pochrapuje :-p i to tak ze sie slysze zawsze bo mam bardzo plytki sen! mam nadzieje ze mi tak nie zostanie!!

Vanilia no to zdrowko dla m i duzo przyjemnosci poki mozesz!!!!!
 
reklama
Munie a wiesz o ktorej bedziesz miec cc? będę trzymać kciuki i tak długo wytrzymałaś, ale może już jutro maluszka przytulisz:) Pewnie też się jutro dowiem coś więcej, może od ginki od razu do szpitala pojadę żeby nie życ w niepewności tylko juz jakoś się umówic sensownie.

magdabb u Ciebie widzę że już na dobre się zaczyna, ale to juz taki czas, kiedyś musi stać się nieuniknione, nie mozna przeciez porodu w nieskończoność odwlekać;)

Mitra
jeśli to zawaulowana sygestia że masz dziś urodzinki to wszystkiego najlepszego żebyś ten poród wspominała jako piekne przeżycie, oczywiście jeśli uda się sn no i bez oksytocyny;)

tak czytam o tych Waszych objawach, patrze na suwaczki i stwierdzam że chyba powinnam spojrzeć czy na pewno wszystko spakowane do torby, naszykowane... ale jakiś leń mnie dzis dopadł potworny... nie lubię takiej depresyjnej pogody
 
Digitalis, jutro o 7 mam juz byc na izbie przyjęć.a samo ciecie nie wiem o której bedzie.żebym tylko dotrwala bo dzisiaj rano nie mialam juz gdzie wlozyc sobie luteiny i chyba wyczulam ze opuszczona szyjka jest juz rozwarta.o 15 mam jeszcze gina ale średnio chce jechac na ta wizytę bo boje sie ze zaczne rodzic...
 
No zaczyna sie... Ale taki juz czas ze te lutowki które miały termin na początek miesiaca jak najbardziej mogą juz rodzic.Podobno tylko 5% kobiet rodzi dokladnie w terminie - cala reszta między skonczonym 37 a koncem 41.
 
Ja to bym chciala tylko do lutego wytrzymac i tez juz moge rodzic :D

Za wszystkie, ktore sie rozkrecaja trzymam kciuki &&&&&& !!!!
A Sonka to juz pewnie jest po... i tuli maluszka swojego :D
 
Też właśnie czytałam o tych terminach, nawet podawali 4%. Moja mama urodziła trzy córki, wszystkie co do wyznaczonego dnia.

Magdabb z tego co piszesz to u Ciebie się zaczyna. Wymioty, nudności, biegunka to są pierwsze sygnały zbliżającego się porodu.

A u mnie im bliżej końca to tym więcej wątpliwości. Boję się jak sobie dam radę. Czy podołam wychowaniu, tym bardziej, że to chłopiec będzie.
 
lady- Kochana może się jakoś ułoży... Trzeba myśleć pozytywnie... Ciężka sytuacja, rozumiem, bo teraz jeszcze Maleństwo na świat przyjdzie, tyle wydatków... Ale nie załamuj się :-) jestem pewna, że znajdzie coś
Ja już po wizycie u pani z MOPSu. Fajna kobietka :-) Może uda się coś załatwić. Tylko jak mi przedstawiła jak sytuacja wygląda... Masakra... Wyobraźcie sobie, że moja mama ma tylko rentę po tacie, coś tam sobie dorabia, ale oficjalnie jest tylko ta renta. Mieszkanie wynajmujemy (długa historia), opłaty przekraczają nam dochód :-p. Do tego doszedł mój dochód, co pracowałam na zlecenie i już w tym momencie nam przekracza dochód na jedną osobę i nie mogłabym się o nic ubiegać. Tylko, że pani powiedziała, że załatwimy to teraz w lutym, bo już teraz dochodu z pracy nie będę miała i może się uda. Ale jakie to jest nienormalne. Jak policzyłam, to po opłaceniu czynszu, odstępnego i rachunków, tak mniej więcej zostaje nam na życie z renty mojej mamy i mojej super wypłaty 300zł na 3 osoby na cały miesiąc :-) i weź tu się człowieku nie załamuj :-p nie wiem, dlaczego oni to liczą ten dochód tak ogólnie, powinni liczyć chyba to co zostaje po opłaceniu rachunków itd :baffled:. No, ale może uda się coś wyhaczyć :-)
magdabb- może powinnaś skoczyć do lekarza, co??
 
reklama
Do góry