Geniusia, bardzo dobrze, że jej powiedziałaś. Dziecko głuche nie jest i uczy się od pierwszego dnia. Dobrze, że kryzys minął. Rzeczywiście nie słychać Munie chyba odkąd poleciała na delegację do Wawy,
Mitra - piękny filmik, aż się wzruszyłam i mi się tak błogo zrobiło. Mitra, Ty coś pisałaś, że dziecko do migania musi mieć pełną kontrolę nad rączkami. Jak mój jedyny świadomy ruch jak robi rękoma to wkładanie ich do buzi, nawet na nie nie patrzy, nie bawi się nimi, a zabawkę od czasu do czasu złapie, to chyba jeszcze bez sensu, czy warto pokazywać??? No i ostatnie pytanie, skoro masz już sprawdzone. Jakiej firmy zabawki dla zwierząt są najbezpieczniejsze? (tak sobie wyobraziłam mego Synka gryzącego tego kuraka co pieskom piszczałki robią
)
Kurcze, jak ten czas szybko ucieka, to już 3 miesiące odkąd pierwszy raz kąpaliśmy naszego Piotrusia. A za chwilę będą pierwsze ząbki, pierwsze kroki...
Poroniona orientowałaś się w Biały o te zajęcia z bobomigania? Fajne to, ale dobrze, by zacząć na zorganizowanych zajęciach bo samej to nie wiem jak z Małym zacząć.
Suzi, biedaku, lato, a Ciebie choróbsko złapało a do tego szpital się w domu zrobił. Zdrowiej szybko.
Dagrab, to powiedz pół żartem pół serio, zwłaszcza jak wiesz, że się nie obrazi, po co ma Cię nerw szarpać. Dalej chodzisz z Tynką na basen?
Idę pompować piłkę do rehabilitacji, bo spuściliśmy powietrze po porodzie, a tu będzie dodatkowa zabawa Piotrusiowi.