*Vanilia*
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 8 Maj 2011
- Postów
- 2 449
Hej dziewczynki
U nas Karola lepiej, już prawie nie kaszle i katarek też jakby trochę przeszedł. Rano dzwoniłam do położnej czy mam iść z nią do lekarza, ale powiedziała żeby poczekać bo w przychodni to dopiero może się od kogoś zarazić. Gorączki nie miała, zachowywała się normalnie, jadła z apetytem więc przeczekałyśmy i jest lepiej
Co do przytulanek to oboje z m nie mogliśmy się doczekać nic mi nie leci więc kilka dni temu nadszedł wielki dzień....i klapa..... nie wiem co mi się "tam" stało ale czuję się jak dziewica normalnie!! może jeszcze za wcześnie od porodu, sama nie wiem.
Nie dało się wejść.....będziemy musieli zrobić drugie podejście
Akurat o to że m będzie miał jakieś obiekcje co do mojej figury nie muszę się martwić, zawsze mu się podobałam i powtarza że jestem najpiękniejsza, choć wiadomo że brzuch sterczy po ciąży i ja sama sobie nie bardzo się podobam.
Akurat pod tym względem nie mam do mojego męża żadnego ale;-)
U nas Karola lepiej, już prawie nie kaszle i katarek też jakby trochę przeszedł. Rano dzwoniłam do położnej czy mam iść z nią do lekarza, ale powiedziała żeby poczekać bo w przychodni to dopiero może się od kogoś zarazić. Gorączki nie miała, zachowywała się normalnie, jadła z apetytem więc przeczekałyśmy i jest lepiej
Co do przytulanek to oboje z m nie mogliśmy się doczekać nic mi nie leci więc kilka dni temu nadszedł wielki dzień....i klapa..... nie wiem co mi się "tam" stało ale czuję się jak dziewica normalnie!! może jeszcze za wcześnie od porodu, sama nie wiem.
Nie dało się wejść.....będziemy musieli zrobić drugie podejście
Akurat o to że m będzie miał jakieś obiekcje co do mojej figury nie muszę się martwić, zawsze mu się podobałam i powtarza że jestem najpiękniejsza, choć wiadomo że brzuch sterczy po ciąży i ja sama sobie nie bardzo się podobam.
Akurat pod tym względem nie mam do mojego męża żadnego ale;-)