Oleczqa002
Fanka BB :)
Trzymam mocno kciuki!!! koniecznie daj znać po!Powiem Wam dziewczyny ze bardzo boje się prenatalnych No i jutrzejszego dnia. Mam wizytę na 8:30 na sprawdzenie serduszka . Trzymajcie kciuki
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Trzymam mocno kciuki!!! koniecznie daj znać po!Powiem Wam dziewczyny ze bardzo boje się prenatalnych No i jutrzejszego dnia. Mam wizytę na 8:30 na sprawdzenie serduszka . Trzymajcie kciuki
Ja totalnie nie jestem z tych płaczliwych, a ostatnio zrobiłam wielka histerie z tego, że małż przypadkowo rozłączył internet i tym samym przerwał oglądanie w połowie odcinka hotelu paradise co ta ciąża robi z mózgiemJa też bardzo się boję.
Wczoraj w ogóle miałam jakiś kryzys, wszystko mnie denerwowało
Mąż się zaśmiał, że ja słowa przekręcam a ja mówię, że ja nic nie przekręcam i tak chwilę się przedrzeźnialiśmy.
Aż w końcu tak się zdenerwowałam, że łzy mi zaczęły lecieć On zdziwiony, ja płaczę i mówię do niego, że nigdy nie może mi odpuścić tylko idzie w zaparte!
Jak to piszę dzisiaj to śmiać mi się chce, po prostu jak dzieci a ja to już w ogóle, popłakać się przez taka glupote
Co się ze mną dzieje
Małopolska Super pomysł z grupą prywatnąA skąd jesteście dziewczyny ? Ja ze Śląska
Rany, mój też mi wmawia, że mylę słowa lub wątki nie wierzę w to do końca haha chociaż jest podobno ten baby brainJa też bardzo się boję.
Wczoraj w ogóle miałam jakiś kryzys, wszystko mnie denerwowało
Mąż się zaśmiał, że ja słowa przekręcam a ja mówię, że ja nic nie przekręcam i tak chwilę się przedrzeźnialiśmy.
Aż w końcu tak się zdenerwowałam, że łzy mi zaczęły lecieć On zdziwiony, ja płaczę i mówię do niego, że nigdy nie może mi odpuścić tylko idzie w zaparte!
Jak to piszę dzisiaj to śmiać mi się chce, po prostu jak dzieci a ja to już w ogóle, popłakać się przez taka glupote
Co się ze mną dzieje
WitajCześć dziewczyny, wracam do Was zapytaniem. Jestem ogólnie z Warszawy, z okresu mam wyliczone że 4 tydzień ciąży, udało mi się zapisać do giną już w ta środę co będzie do szpitala Bielańskiego, na potwierdzenie, chociaż nie wiadomo czy będzie już coś tam widać. Mam trochę ciężkie warunki pracy, pracuje na magazynie gdzie warunki w lato gdzie na zewnątrz jest 30 stopni, to u nas robi się prawie tyle samo, taki piekarnik co nagrzewa się. Jest to praca przy komputerze, przy laserach grawerujacych, pracuje przy grawerowaniu w gumie, duzo pyłu który czasem muszę wdychać, do tego podczas grawerowania laminatów tez potrafi mocno śmierdzieć, przy takiej temp ciężko żeby co gdzieś wywietrzało. Jestem trochę przestraszona, bo będzie to moje 1 dziecko i chciałabym zrobić co w mojej mocy żeby było zdrowe. Tym bardziej ze mam starsza siostra z dzieckiem z autyzmem, gdzie ten autyzm jest bardzo ciezki i ciężko było mi się zdecydować na dziecko patrząc na to co przechodzi moja siostra, mam dużo myśli w głowie i strachu, okropne nerwy. Jak jest u Was ? Czy poszłyście od razu na zwolnienie ?
Tak też na takie czekam, tym bardziej że mam już dwójkę dużych dzieci.Małopolska
Ja czekam na teksty w stylu że się skusiłam ba 800+ i kartę dużej rodziny
Tak też na takie czekam, tym bardziej że mam już dwójkę dużych dzieci.
Myślę że za bardzo się tym przejmować nie będę. A tak apropo objawów to mi też jakoś ustały. Czekam na czwartkową wizyte. Betę robilam tylko raz w 34dc wyszła 718. Nie wiem czy to dużo czy mało... Byle do czwartku bo zwariuje.Myślę że po prostu trzeba olewać wszelkiego rodzaju głupie komentarze i tyle albo przygotować sobie dobra cięta ripostę