Wiadomo, nie każdy ma kontrolę, ale nigdy nie ma gwarancji, że akurat nie będzie się jej mieć. Ja wolę się nie denerwować, bo znając życie cały taki wyjazd "na czarno" siedziałabym jak na szpilkach, bo co jeśli akurat był u mnie zus aczkolwiek pracy na L4 nie rozumiemA mi tego nie musisz mówić sama się dziwię ze jej się udaje. Ale pracuje. I to nie w innej firmie a w tej w której dala zwolnienie. Szef się zgadza.
reklama
MaGdaLenAx94
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2022
- Postów
- 544
No ja też nie ale to nie moja sprawaWiadomo, nie każdy ma kontrolę, ale nigdy nie ma gwarancji, że akurat nie będzie się jej mieć. Ja wolę się nie denerwować, bo znając życie cały taki wyjazd "na czarno" siedziałabym jak na szpilkach, bo co jeśli akurat był u mnie zus aczkolwiek pracy na L4 nie rozumiem
Teoretycznie nie powinno się wykonywać nic związanego z pracą. W praktyce rozmowy przez telefon przecież nie podsłuchają ale np pojechanie do firmy jest już bardziej ryzykowne - nigdy nie wiadomo, czy w okolicy nie ma kogoś typu "uprzejmie donoszę"Noo a co jak firma sobie bez Ciebie nie radzi bo jesteś jedyną co umie obsługiwać jakiś tam program? I dzwonią i pytają o pomoc?
Olineekg
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Marzec 2019
- Postów
- 1 426
Ja w pierwszej ciąży miałam L4 „musi leżeć” i tak samo mam teraz no cóż, lepsze takie niż żadne wtedy faktycznie nie wychodziłam prawie wcale z domu, tylko do lekarza na wizytę co dwa tygodnie i w tym czasie załatwiałam też wszystko co miałam załatwić gdyby w razie była kontrola, ale nigdy jej nie miałam. Teraz trochę się tego obawiam bo z dwulatkiem w lecie ciężko będzie usiedzieć w domu stresik zawsze jakiś tam jest i z tylu głowy o tym myśle czy właśnie ZUS nie puka mi do drzwi jak mnie nie ma dlatego na jakiś dłuższy wyjazd raczej bym się nie zdecydowała..
Mam to samo...Hej! Noc przespana. Może dlatego, że kładłam się spać o północy . Chyba zainwestuje w laktator elektryczny, bo moja pierwsza historia laktacyjna zakończyła się szybko z powodu mojego przemęczenia i ciągłego dokarmiania mm. Mam jakiś kryzys żywieniowy, nic mi nie pasuje ani nie smakuje. Na śniadanie zjadam o polowę mniej niż zazwyczaj. Obiad jeszcze wejdzie. Zazwyczaj wieczorem włącza mi się alert głodowy, ale i tak mało co mi podchodzi.
Uwazam ze jesli kobieta ma prawo do l4 i chce je wykorzystac to niech bierze. Nikomu nic do tegoHej, jak podchodzicie do l4, jestem ciekawa czy dużo z Was idzie na l4 w pierwszym trymestrze czy jednak pracujecie jak najdłużej? Ja dzisiaj jestem pierwszy dzień na l4, chcialam pracować dłużej ale jednak poszłam na zwolnienie jak sugerowała lekarka. Ciągłe nudności, zmęczenie, bóle brzucha, jadłowstręt a do tego stres w pracy to tylko potęgował.
Tez czesto je mam i za kazdym razem sie martwie ze to cos zlegoTakie ostre ukłucie przy wstawaniu jest normalne
Wlasnie mialam poruszyc ten temat bo umilkłZgadza się, dziecko nie uciska żyły głównej czy jakoś tak. A na brzuchu można spać jak dziecko jest malutkie, potem już nie. Ja spała na plecach często, z rękoma do góry, ponieważ mi drętwiały.
Mi jest trochę lepiej, ale w sumie to się martwię. Nigdy wcześniej się tak nie czułam. No może, gdy pobalowałam ostro, ale nigdy w ciązy tak źle nie było.
Dziewczyny, kiedy zakładamy prywatny wątek? Rozumiem, że na grupę na fb nie ma chętnych?
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 473 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 184 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 420
Podziel się: