reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2017

Misia 6-9 kg to chyba przy bardzo niskiej wadze startowej. Przy BMI w normie w pierwszym trymestrze ok 2 kg, a potem co miesiąc ok 1.5-2 kg tak do 8 miesiąca bo potem się mniej przybiera.
Ja póki co mam na plusie nie więcej jak 1.5 kg- zależy od dnia, bo różnie waga pokazuje.

Turluturlu u mnie balkon od północy. Jest bosko ! A w mieszkaniu po 30 st to standard, a jak jeszcze obiad wstawię to się rozpuścić można.

Co do wirusa to mnie i Młodą trzyma. Póki co zachrypniete chodzimy, bo katar nam przeszedł. Jeszcze taka pogoda, a my na przemian ledwo żywe :/
 
reklama
1473502467734.jpg
A ja pozdrawiam znad Wisły:)

Napisane na HUAWEI VNS-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 

Załączniki

  • 1473502467734.jpg
    1473502467734.jpg
    85,4 KB · Wyświetleń: 249
Z innej beczki...dlaczego facet nie może się ogarnąć i być konsekwentny?
Mój idzie dzisiaj na ten kawalerski do kolegi. Rozmawiam z nim wczoraj do wiecZora żeby wiedzieć co i jak i mówię że spoko, dla mnie on jutro nie żyje (czyli dzisiaj) ja się nim nie przejmuje. Pracował dziś do 14 a ja jestem z synem od 15 na przedstawieniu. Potem on idzie na 18 tam gdzieś a my na 20 na noc z duchami i tak się dzisiaj mijamy więc Chcialam mieć już wczoraj wszystko ustalone i stanęło na tym że on sobie wszystko ogarnie i wróci o 12.
Dzwonie jeszcze dzis jak był w pracy i pytam na czym stoję a on do mnie że "spokojnie na stabilnym gruncie".
A dzwoni pół godziny temu że w sumie to potrzebuje kierowcy i żebym go zawiozla o 17! A ja z synem na przedstawieniu i nie wiem o której się skończy. To ten że ok ja mam swoje problemy a on swoje i nikt mu nie pomaga.... Heeee????
Powiedziałam że jak na razie jedynym jego problemem jest to dzisiejsze wyjście i że teraz to jest egoista...
Chwilowo naprawdę dla mnie nie żyje ;-)
Musiałam się wyzalic....
 
Z innej beczki...dlaczego facet nie może się ogarnąć i być konsekwentny?
Mój idzie dzisiaj na ten kawalerski do kolegi. Rozmawiam z nim wczoraj do wiecZora żeby wiedzieć co i jak i mówię że spoko, dla mnie on jutro nie żyje (czyli dzisiaj) ja się nim nie przejmuje. Pracował dziś do 14 a ja jestem z synem od 15 na przedstawieniu. Potem on idzie na 18 tam gdzieś a my na 20 na noc z duchami i tak się dzisiaj mijamy więc Chcialam mieć już wczoraj wszystko ustalone i stanęło na tym że on sobie wszystko ogarnie i wróci o 12.
Dzwonie jeszcze dzis jak był w pracy i pytam na czym stoję a on do mnie że "spokojnie na stabilnym gruncie".
A dzwoni pół godziny temu że w sumie to potrzebuje kierowcy i żebym go zawiozla o 17! A ja z synem na przedstawieniu i nie wiem o której się skończy. To ten że ok ja mam swoje problemy a on swoje i nikt mu nie pomaga.... Heeee????
Powiedziałam że jak na razie jedynym jego problemem jest to dzisiejsze wyjście i że teraz to jest egoista...
Chwilowo naprawdę dla mnie nie żyje ;-)
Musiałam się wyzalic....
Heheheh mój też czasem coś wymysli głupiego albo co gorsza ma ten swój pesymistyczny nastrój. I narzeka, że on to ma tak źle w zyciu, że dużo pracuje, ciągle za mało zarabia itp itd
 
Misia, no czasem faceta nie ogarniesz ;-)
moj ostatnio (tfu tfu) kochany, wczoraj nawet roza mi sie dostala :-)
a propos wagi, ja dalej ponad 2 kg na minusie, ale brzusio okraglutki ;-)

8599e6ydh9ss8jgy.png
 
reklama
Do góry