reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamusie 2022

Nic mi się nie chce dzisiaj, totalny brak sił, a jeszcze ten skwar na zewnątrz 🥵

Dzień dobry Mamuski ;)

Mnie dopadło to co w tamtej ciąży, w nocy tak mnie bolą plecy, że pół nocy sie kręcę zamiast spać.
Jeszcze co do mdlosci, jak bardzo męczą spróbujcie na 3 dni odstawić witaminy dla kobiet w ciąży bo wiem, że niektóre właśnie wywołują mdlosci
ja tez zauważyłam, ze właśnie po witaminach jakoś bardziej mi się zbiera na wymioty

Ja mam jakieś kurcze obawy do tej ciąży czy serduszko będzie itd. Wiem że będzie dobrze, ale jakoś wytrzymać ciężko będzie do następnego czwartku.
ja mam we wtorek, ale jestem dobrej myśli 😊
 
reklama
Kochana!!!! Zapomnij o wyrzutach sumienia!!!! Masz prawo się źle czuć, łez, odpoczywaj i wcale nie czuj się z tym źle. Po porodzie nauczysz się, że sprzątanie może poczekać :) świat się nie zawali z powodu garczkow w zlewie czy nie rozładowanej zmywarki. Na spokojnie!!! Jeśli mogę dodać, to pewnie Twój peirwszy dzidziuś, tak? Jeżeli tak, to wykorzystaj ten czas na maksa na odpoczynek, na wyciszenie, na hobby, pomimo złego smaopoczucia. Spaceruj, słuchaj muzyki, czytaj, cokolwiek lubisz i sprawia Ci radość. Bo potem już nie będzie na to czasu... Pierwsza ciąża, to chyba jedyny czas w życiu kobiety, gdy może beztrosko, bez wyrzutów sumienia leżeć i pachnieć. Nie przejmuj się nie posprzątanym domem, mdłości kiedyś przejdą, wtedy nadrobisz! Spróbuj parzonego siemienia lnianego, również jest dobre. I imbir!!! Ja codziennie w dzbanku rano robię imbir, cytryna, świeża mięta, woda gazowana. Na chwilę daje ukojenie. Trzymaj się cieplutko, już niedługo drugi trymestr, powinno być lepiej!
Ma 7 letniego synka jak pamiętam

W Ogole w kazdej ciąży mialam tak w planach.. Zrobić to na co człek miał mało czasu 🤣 i różnie wychodziło w zależności jak sie Czułam haha.. Z córką zajęłam sie portretami i rysowalam 2 dziennie do czasu aż siedzenie przy stole zbyt długie sprawiało mi Ból z powodu wielgachnego brzucha czy bizuterie później tworzyłam 🤣 kupiłam sobie caoy zestaw 😄
Z 3 synkiem długo mialam ochote tylko leżeć wracajac z pracy ha.

Czytanie czy robienie na szydelku fajna sprawa ale jak sie ma Mega mdlosci to Chyba i czytanie niezbyt sprawi przyjemność. Ma sie ochote zapewne tylko leżeć w dogodnej pozycji

@FitMum a Ty już byłaś u lekarza? Przepraszam jeśli nie doczytałam, że byłaś, ale teraz słabo funkcjonuje. Pamiętam, że się umawiałaś

Tak wysyłałam formę i ustawili mi usg na 12/13tydz. 9 sierpnia. A wizyty z terminem co do poloznej nie dostałam jeszcze za 2 numery do mnie dzis dzwoniły i nie było mnie akurat przy telefonie lol

Bylam w niedzielę prywatnie i widzialam serduszko tzn jak bilo bo wiem ze sie wszystko tworzy dopiero:)
Z om bylo 7+2 a z usg 7+4
Kochana ile Ty masz tych zamrażarek w domu? 🤣 ale ja w sumie, też jak robię: krokiety, gołąbki, bigos, fasolkę po bretońsku, pierogi z mięsem/owocami to robię tego zapas, pakuje do pojemników plastikowych i potem jest jak znalazł na obiad, jak nie mam czasu gotować 🙂 ja mieszkam w domu z mężem, tatą i braćmi bliźniakami i nie dość, że każdy lubi jeść, to każdy lubi jeszcze gotować 😁 mój tata jeśli chodzi o gotowanie to jest naprawdę mistrz, jak coś doprawi to palce lizać, mąż z resztą tak samo 🙂 mąż będzie ze mną miesiąc po porodzie w domu więc się nie martwię gotowaniem, a nawet jakbym nie dała rady to albo będziemy jeść mrożone rzeczy z lodówki, albo zamawiać jedzenie 🤣
2 lodowko zamrazarki. Przydaje sie druga tez na swieta właśnie.. Moja rodzina przerabia jak kombanj więc nie ma zmiłuj 🤣🤣🤣

Jade dziś do pracy na 12 i najchetniej pojechalabym w bikini tak mi gorąco
 
Ma 7 letniego synka jak pamiętam

W Ogole w kazdej ciąży mialam tak w planach.. Zrobić to na co człek miał mało czasu 🤣 i różnie wychodziło w zależności jak sie Czułam haha.. Z córką zajęłam sie portretami i rysowalam 2 dziennie do czasu aż siedzenie przy stole zbyt długie sprawiało mi Ból z powodu wielgachnego brzucha czy bizuterie później tworzyłam 🤣 kupiłam sobie caoy zestaw 😄
Z 3 synkiem długo mialam ochote tylko leżeć wracajac z pracy ha.

Czytanie czy robienie na szydelku fajna sprawa ale jak sie ma Mega mdlosci to Chyba i czytanie niezbyt sprawi przyjemność. Ma sie ochote zapewne tylko leżeć w dogodnej pozycji



Tak wysyłałam formę i ustawili mi usg na 12/13tydz. 9 sierpnia. A wizyty z terminem co do poloznej nie dostałam jeszcze za 2 numery do mnie dzis dzwoniły i nie było mnie akurat przy telefonie lol

Bylam w niedzielę prywatnie i widzialam serduszko tzn jak bilo bo wiem ze sie wszystko tworzy dopiero:)
Z om bylo 7+2 a z usg 7+4

2 lodowko zamrazarki. Przydaje sie druga tez na swieta właśnie.. Moja rodzina przerabia jak kombanj więc nie ma zmiłuj 🤣🤣🤣

Jade dziś do pracy na 12 i najchetniej pojechalabym w bikini tak mi gorąco
Ja w ciąży z synkiem wykorzystałam czas na maksa. Wszyscy mi odgadywali, że nic nie robie albo robię pierdół według nich a ja słuchałam koleżanek, które mówiły, tylko w pierwszej ciazy tak się da. I miały rację. Hehe. Teraz już nie jest tak kolorowo. Co do mdłości. Hm, w pierwszej ciazy wymiotowałam po kilka razy dziennie, do 25tc. Jak było bardoz tragicznie to leżałam przed tv, pachniałam i nadrabiałam seriale. Trzeba szukać co pomaga na mdłości. Metoda prób i błędów. Od naturalnych rzeczy po jakieś gumy pregna. Musimy to po prostu przetrwać. Dziś wymiotowałam dwa razy, za drugim razem z synkiem który wlazł do kabiny prysznicowej 🙈🙈🤣🤣 różnica taka, że widzę, że w tej ciąży mam po prostu mniej czasu na mdłości, jeśli wiesz co mam na myśli, bo z roczniakiem, chce czy nie, muszę się ogarniać szybko 🙈🤷
 
Ja w ciąży z synkiem wykorzystałam czas na maksa. Wszyscy mi odgadywali, że nic nie robie albo robię pierdół według nich a ja słuchałam koleżanek, które mówiły, tylko w pierwszej ciazy tak się da. I miały rację. Hehe. Teraz już nie jest tak kolorowo. Co do mdłości. Hm, w pierwszej ciazy wymiotowałam po kilka razy dziennie, do 25tc. Jak było bardoz tragicznie to leżałam przed tv, pachniałam i nadrabiałam seriale. Trzeba szukać co pomaga na mdłości. Metoda prób i błędów. Od naturalnych rzeczy po jakieś gumy pregna. Musimy to po prostu przetrwać. Dziś wymiotowałam dwa razy, za drugim razem z synkiem który wlazł do kabiny prysznicowej 🙈🙈🤣🤣 różnica taka, że widzę, że w tej ciąży mam po prostu mniej czasu na mdłości, jeśli wiesz co mam na myśli, bo z roczniakiem, chce czy nie, muszę się ogarniać szybko 🙈🤷
Wiem co masz na mysli. Oj wiem 😄😉
Kiedy czlek padnie to padnie i już nie ma zmiłuj ( mkalam taki dzień) ale z reguły mimo złego samopoczucia, niewyspania trzeba wstac. Ogarnąć siebie i dziecko ( starszym juz tylka nie podcieram🤣🤣🤣) ktore na szczęście juz uczy sie ubierania samemu..

Uwierzcie mi ile jest latwiej kiedy nie trzba za dzieckiem latac by je ubrać a robi to samo z chęcią 🤣 tosz to tak wiele ha no cos wspaniałego 😍
 
Hej dziewczyny, chciałam się zakualizowac bo nie było mnie dłuższy czas. Niestety nie nadropie wsyztskich postów, przeprasza. Miałam ciężki czas w pracy, prezesi moje firmy jakiś czas temu uwzięli się na mnie normalny Mobing później chwilę było dobrze i jakiś czas temu znowu, miałam wsyztskiego dość, pojechałam na tydzień do mamy 250km od miejscowości gdzie mieszkam, byłam u niej jeden dzień bo wieczorem trafiłam do szpitala z krwawieniem, dzisiaj jak narazie sytuacja opanowana, lekarz przy badaniu pow że ciąża żyje ale mam zostać na obserwacje. I tak sobie leżę i dostaje już świra z nic nie robięnia. Niby już nie krwawię żywą krwią ale jeszcze plamie taka brązowa i boli mnie podbrzusze, a co jakis czas czuję skurcz, zwłaszcza jak pójdę do toalety. Miała tak któras i skończyło się dobrze?
Zastawialam się z czego to mogło się stać bo tydz temu byłam przecież u lekarza i mi pow że ciąża nie jest zagrożona że nawet progesteronu nie muszę brać, a teraz taka akcja i doszłam do wniosku że wchodziłam wczoraj na drzewo córce pozbierać czeresni, później z niego zaskoczyłam, niby niewysoko ale jednak, a później wzięłam jeszcze ciepła kąpiel. Jak myślicie? Mogł to byc powód?
 
Hej dziewczyny, chciałam się zakualizowac bo nie było mnie dłuższy czas. Niestety nie nadropie wsyztskich postów, przeprasza. Miałam ciężki czas w pracy, prezesi moje firmy jakiś czas temu uwzięli się na mnie normalny Mobing później chwilę było dobrze i jakiś czas temu znowu, miałam wsyztskiego dość, pojechałam na tydzień do mamy 250km od miejscowości gdzie mieszkam, byłam u niej jeden dzień bo wieczorem trafiłam do szpitala z krwawieniem, dzisiaj jak narazie sytuacja opanowana, lekarz przy badaniu pow że ciąża żyje ale mam zostać na obserwacje. I tak sobie leżę i dostaje już świra z nic nie robięnia. Niby już nie krwawię żywą krwią ale jeszcze plamie taka brązowa i boli mnie podbrzusze, a co jakis czas czuję skurcz, zwłaszcza jak pójdę do toalety. Miała tak któras i skończyło się dobrze?
Zastawialam się z czego to mogło się stać bo tydz temu byłam przecież u lekarza i mi pow że ciąża nie jest zagrożona że nawet progesteronu nie muszę brać, a teraz taka akcja i doszłam do wniosku że wchodziłam wczoraj na drzewo córce pozbierać czeresni, później z niego zaskoczyłam, niby niewysoko ale jednak, a później wzięłam jeszcze ciepła kąpiel. Jak myślicie? Mogł to byc powód?
Zeskoczenie z drzewa nie powinno mieć żadnego wpływu przy tak wczesnej ciąży, ale ciepła kąpiel kochana może wywołać krwawienie, więc może to jest przyczyną. Dużo zdrówka i trzymam kciuki, żebyś szybciutko doszła do siebie
 
Hej dziewczyny, chciałam się zakualizowac bo nie było mnie dłuższy czas. Niestety nie nadropie wsyztskich postów, przeprasza. Miałam ciężki czas w pracy, prezesi moje firmy jakiś czas temu uwzięli się na mnie normalny Mobing później chwilę było dobrze i jakiś czas temu znowu, miałam wsyztskiego dość, pojechałam na tydzień do mamy 250km od miejscowości gdzie mieszkam, byłam u niej jeden dzień bo wieczorem trafiłam do szpitala z krwawieniem, dzisiaj jak narazie sytuacja opanowana, lekarz przy badaniu pow że ciąża żyje ale mam zostać na obserwacje. I tak sobie leżę i dostaje już świra z nic nie robięnia. Niby już nie krwawię żywą krwią ale jeszcze plamie taka brązowa i boli mnie podbrzusze, a co jakis czas czuję skurcz, zwłaszcza jak pójdę do toalety. Miała tak któras i skończyło się dobrze?
Zastawialam się z czego to mogło się stać bo tydz temu byłam przecież u lekarza i mi pow że ciąża nie jest zagrożona że nawet progesteronu nie muszę brać, a teraz taka akcja i doszłam do wniosku że wchodziłam wczoraj na drzewo córce pozbierać czeresni, później z niego zaskoczyłam, niby niewysoko ale jednak, a później wzięłam jeszcze ciepła kąpiel. Jak myślicie? Mogł to byc powód?
Dlaczego nie poszłaś na L4? Po co się denerwować w pracy, gdy tak jak mówisz jest mobbing? 🙂
 
reklama
Dlaczego nie poszłaś na L4? Po co się denerwować w pracy, gdy tak jak mówisz jest mobbing? 🙂
Bo w domu w bloku by mi się nudziło, ale po ostatniej akcji już nie miałam zamiaru wracać po urlopie do pracy.
Zeskoczenie z drzewa nie powinno mieć żadnego wpływu przy tak wczesnej ciąży, ale ciepła kąpiel kochana może wywołać krwawienie, więc może to jest przyczyną. Dużo zdrówka i trzymam kciuki, żebyś szybciutko doszła do siebie
Woda nie była super gorąca, ciepła ale nie bardzo gorąca i pod prysznicem a nie w wannie i nie długo siedziałam.
 
Do góry