W tym roku dzień matki zaczęłam zalewając się łzami, że to już 2 takie święto bez mojej mamy- po południu tego dnia płakałam jeszcze bardziej, bo się pojawiły 2 kreski na teście
jest mi bardzo przykro, że mojej mamy przy mnie nie będzie w tym ważnym dla nas czasie, ale mam na szczęście super ciotki, siostry mojej mamy no i moją matkę chrzestną, która wiem, że zawsze mi pomoże i zawsze na nią mogę liczyć
co do pracy u taty to wierz mi, miałam 10 razy gorzej niż normalny pracownik. Nigdy nie miałam ustawowych dni urlopowych, czasem bywało, że i w niedziele musiałam klientowi firmę otworzyć, nienormowane godziny pracy no i duża odpowiedzialność, bo zajmuje się kontaktem z klientem, księgowymi, fakturami, przelewami za towar itd. Mój tato jest pracoholikiem i zawsze ode mnie i moich braci tego wymagał, zawsze był hojny ale nigdy nic nie było za darmo