reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamusie 2022

reklama
Jak się u Was starszaki dogadują z maluchami? Ja będę miała różnice 9 i 6 lat zastanawiam się jak to będzie, jak zaakceptują maleństwo, jakie będą relacje między nimi
Jak się urodził mój najmłodszy synek , 4 lata temu , to starsze były bardzo opiekuńcze , od samego początku , teraz czasem się pokłócą , taki okres buntu nastolatków , ale ogólnie jest ok 😊
 
Jak się urodził mój najmłodszy synek , 4 lata temu , to starsze były bardzo opiekuńcze , od samego początku , teraz czasem się pokłócą , taki okres buntu nastolatków , ale ogólnie jest ok 😊
Ale np. bawią się z maluchem? Czy bardziej nim opiekują? Czy w ogóle maja swoje sprawy a najmłodszy wychowuje się jak jedynak? Wiem, ze w każdej rodzinie relacje będą inne, ale bardzo mnie to zastanawia, zwłaszcza, ze nie planowałam mieć już wiecej dzieci a zwłaszcza z taka różnica wiekowa
 
Chociaż mu mówię że ostatnia miesiączka była 5 maja No to znowu bez przesady to jest ósmy tydzień więc masakra
Ja OM miałam 4 maja i na wizycie na NFZ byłam półtora tygodnia temu, co prawda zależało mi tylko na skierowaniu na badania, ale lekarz normalnie mnie zbadał, zrobił USG itd. Więc myślę, że to kwestia samego lekarza a nie NFZ. Poszukaj może innego.
 
U mnie dziś będzie chłodnik, a na drugie grillowane mięsko.
Ja pisałam na identycznym wątku na wizażu, ale tam praktycznie przez tydzień przybywało dosłownie kilka postów. Tak trafiłam na to forum, bo myślę że jednak fajnie być na bieżąco w kontakcie.
 
Tylko nie dość, że idę do lekarza prywatnie i płace za to nie małe pieniądze, to jeszcze jest to niby jeden z lepszych ginekologów u nas w mieście to muszę sama jeszcze wszystko ogarniać. I nie podoba mi się też to, że w sumie jeszcze nic nie jest przesądzone, a on zamiast mnie jednak trochę uspokoić to cały czas mówi mi o pustym jaju. Btw ta nazwa jest dla mnie straszna.
Lekarz powinien dawać niadzieje lub przynajmniej powiedziec jakie są szanse, a nie dobijać człowieka. Ja też kiedyś chodziłam do kliniki do lekarza, mężowi się od razu nie spodobał, a ja sie uparłam i później żałowałam, sprawę przesądziło jak sie zaczął wyśmiewać z moich koleżanek że się nie znają i że do dupy z takimi koleżankami ( chodziło cos o skutki uboczne bromergonu), na tej samej wizycie wyśmiał to że pojechałam do znanego androloga do krakowa skonsultować wyniki nasienia męża, że on sam chciałby wyniki zobaczyć i ocenić bo może się bardziej zna, ja piernicze, wyszłam taka wściekła w tedy od niego i to był mój ostatni raz jak u niego byłam.
 
reklama
Do góry