@mavika nasze dziewczynki maja za matki chrzestne moje cioteczne siostry, natomiast na ojców chrzestnych braliśmy naszych przyjaciół...kto powiedział, ze musi być rodzina? nie raz rodzina gorsza niż znajomi. Tez jestem jedynaczka. Co do chrztu mam podobne podejście. Nawet zastanawiałam się czy chrzcić Emme, ale po namyśle stwierdziłam, ze skoro Amelia ochrzczona to i Emme ochrzcimy, żeby było "sprawiedliwie"...No i później Komunia z klasa (Amelia już po, w tym roku rocznica). Ja osobiście i moj R tez sakramenty zakończyliśmy na Komunii Świętej, ani jedno ani drugie nie ma bierzmowania, slub kościelny tez nie był nam do szczęścia potrzebny. Żeby nie urazić żadnej z Was- szanuje, jeśli ktoś żyje całkiem zgodnie z zasadami kościoła...ja wierze w Boga i jak potrzebuje modlę się do Niego, co do Kościoła i całej "mafi" mam swoje zdanie, które zachowałam dla siebie
@Syla88 to co teraz jest dostępne dostępne będzie...to co zrobimy WZ będzie prv
@luandzia1 odganiam czarne myśli...na pewno będzie teraz wszystko dobrze
@Miś-owa ja tak mam w miejscu mięśniaka
@izabelaaa my już wszystko do szkoły mamy...ufff...masz brzunio ogromniasty [emoji16]
@AlexF lekarze wykonujący profesjonalne usg typu połówkowe, genetyczne ect, musza mieć dodatkowe certyfikaty (czy jak to tam się zwie).
Co do chrzestnych ja nie myślałam jeszcze. Amelia i Emma były chrzczone jak już skończyły 2,5 roku. Noe spieszyło nam się [emoji6]
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom