reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamusie 2018

Dziewczyny widzialam taki piekny uniwersalny wozeczek 3w1....cos w moim stylu stan idealny (z drugich rak) i za grosze. Ale chyba bylabym wariatkom gdybym juz kupila ?

Ja tam wszystko miałam kupione dużo wcześniej. W sumie jak poznałam płeć to już zaczynałam szaleć, w jednym miesiącu ciuszki, w drugim wanienka i kosmetyki, łóżeczko i wózek chyba na damy końcu, ale jak masz w dobrej cenie wózek- bierz, ja w zabobony nie wierze [emoji12]

Dziewczyny, wychodzi mi opryszczka na ustach (nie pierwszy raz, średnio 2, 3 razy w roku mnie trafia). Macie jakieś doświadczenia, czym to zwalczyć? Zastosowałam już dzisiaj czosnek i miód.

Spróbuj przysuszyc pasta do zębów. I koniecznie uważaj, opryszczka w ciąży może być niebezpieczna. Skontaktowalabym się z lekarzem



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dziewczyny widzialam taki piekny uniwersalny wozeczek 3w1....cos w moim stylu stan idealny (z drugich rak) i za grosze. Ale chyba bylabym wariatkom gdybym juz kupila ?

Ja tez nie wierzę w żadne zabobony. Jednak ze wszystkimi zakupami się powstrzymuje przynajmniej do zakończenia pierwszego trymestru bo ani nie mam gdzie tego trzymać ani nie mam jeszcze planu jak to wszystko zorganizować. Pewnie kolo listopada zacznę :-) a jak Tobie podoba się wózek i nie będziesz żałować jego kupienia bo to jeden z wymarzonych i masz gdzie go trzymać to czemu nie? :-)
 
Myśle ze w połowie drugiego trymestru fajnie będzie utworzyć wątek wyprawkowy (teraz jeszcze za wcześnie)...każda z doświadczonych Mam będzie mogła pomoc co warto kupić, a co jest np kompletnie przereklamowane [emoji6]...wiem po sobie, ze przy pierwszym dziecku się szaleje i często kupuje nie do końca przydatne rzeczy, moja lista się mocno zmieniła przy drugim dziecku, zapewne przy tym tez coś się doda coś odejmie [emoji16]
Co Wy na to?


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Ja jestem jak najbardziej za. Bo to moje pierwsze i obawiam sie ze jak zaczne kypowac to konca nie bedzie. A zalezy mi zeby to co kupie sluzylo a nie bylo na chwilke
 
A moja trzecia ciąża była świadomym wyborem. Mimo że nie mam jakiegoś dużego instynktu macierzyńskiego zateskniło mi się za małym dzidziusiem. Mamy jeszcze miejsce w domu. Nie jestem typową matką. Przy weekendzie lubię wypić z koleżankami drina i wypalić pół paczki fajek. Jak dzieci były u mamy zdarzało się nam że o północy szliśmy na balety do 4-5 rano. Taki reset. I moim dzieciom też daleko do ideału. Ale jesteśmy jak włoska rodzina. Kłucimy się, rozmawiamy i śmiejemy się bardzo głośno. Jak jest cisza w domu to znaczy że jestem w nim sama. Ale potrafimy leżeć z dziewczynami do później nocy i śmiać się z niczego. Już dawno pogodziłam się z tym że córą daleko do subtelnych małych dam. Ulubione ich wygłupy to pierdy i bekanie. Udało mi się ograniczyć że nie robią tego przy innych. I czasami kiedy mam chwilę zwątpienia to one robią coś takiego że serce klęka i już mnie mają w garści. Kiedyś moja szwagierka zapytała się córki co bym chciała dostać na urodziny. A ta jej na to "mama marzy żeby mieć w końcu święto spokój" . Młodsza potrafi bez okazji zrobić mi śniadanie do łóżka. I mimo że jest to kanapka z serem i polana opakowaniem keczupu to widzę w tym bezwarunkową miłość i oddanie. I to chyba jest najwspanialsze.

Ja tak samo. Tylko na balety nie chodzę, bo raczej nie mam z kim dziecka zostawić. Ale mój mąż jest niepijący, więc ja mogę sobie pozwolić weekendowo na chwilę luzu. Teraz znów czeka mnie od tego jakieś 1,5 roku przerwy...To, co napisałam nie oznacza, że gdybym mogła cofnąć czas nie miałabym Andrzeja. Kocham go całym sercem, choć nie jestem typową matką Polką. Najgorzej znoszę to, że przez budowę, której mąż się podjął SAM 3 lata temu, praktycznie sama wychowuję syna. On idzie do pracy, potem budowa, w weekendy budowa. Wraca o 18-19 i jest zmęczony. A ja od 4 lat non stop, 24/24 z młodym. Znoszę wyszystkie bunty, skoki rozwojowe, wstawanie w nocy, choroby...Mam nadzieję, że się przeprowadzimy na wiosnę i jednak zacznie mi pomagać...



Dziewczyny z tego wszystkiego mojego meza z IP wypuscili ale za to mnie zamkneli na patologii ciazy. Napatoczyl sie kolega mojego M i powiedzialam mu ze ciagna mbie pachwiny i ze trojaczki. No to on mnie siup na oddzial.
Z trojca wszystko ok serduszka bija maja 1cm. Ale mam jakies zapalenie wrrr nic mbie nie piecze przeciez


Miałam to samo. Poszłam na badania do szpitala nic mnie nie szczypało a wyszłam z antybiotykiem i glbulkami :/


@AlexF dasz radę. Dzieciom nie zależy na czystym domu. One chcą tylko lub aż miłości i poświęconej uwagi.
Gorzej jak matka lubi porządek i się źle czuje w bałaganie, jak ja :D


Ja znowu sobie nie wyobrażam mieszkać w tym samym mieście co rodzina....tęsknię okropnie ale jadąc na tydzień a czasami parę dni mam dość tego wtracania się w nie swoje sprawy plotki gadania bez sensu :/ często gęsto zazdrość chociaż nie ma czego bo żyjemy najnormalniej na świecie ale niektórzy myślą że żyjąc za granicą pieniądze lecą z nieba [emoji23] z mamą nie możemy być za blisko siebie bo się kłócimy ;) bardzo duża różnica charakteru ;)wiec dziennie dzwonimy na skype a raz na jakiś czas się widzimy i to nam wystarcza. Parę miesięcy temu się wyprowadzilismy z dużego miasta do małego misatczeka i to było to czego szukalismy czyli spokoju. Aczkolwiek nie wyobrażam sobie mieszkać aż za daleko od rodziny :D terqz mamy 5 godzin drogi wiec myślę że to dobra odległość ;)

Napisane na SM-N910F w aplikacji Forum BabyBoom

a to bym właśnie bardzo chciała mieszkać jak najdalej od rodziny. I tak nie mam pomocy w naszych matkach. I o ile teściowa trzyma się na uboczu, tak moja mama jakby mogła to by mi weszła na głowę (już w lutym byłam zmuszona z nią mieszkać 2 tygodnie i powiedziałam że nigdy więcej). Zazdrość rózwnież nie jest mi obca. Także ja najchętniej wyniosłabym się kilkaset km stąd i widywała 2 razy do roku.

Ja od swojej rodziny mieszkam ok 100 km.. i trochę mnie to przeraża... Nie będę mogła liczyć na pomoc mamy, będzie to moje pierwsze dziecko i jestem przerażona... Jak ja sobie dam radę???
Mam tu teściów niestety... :p są okropni... Jestem najgorszą żoną na jaką mógł trafić ich ukochany jedynaczek :D parę dni temu wyszłam od nich z płaczem bo dostałam opierdziel od teścia za to ze chce kupić sobie auto żeby nie być uwięzioną na mojej wiosce gdzie do najbliższego sklepu mam 30 min drogi... Przecież mój mąż ma auto i to wystarczy.. Ale ostatnio musiałam sąsiadkę prosić żeby mnie na badania zawiozła bo męzus się na mnie obraził i schował kluczyki od samochodu i stwierdził że mi ich nie da bo to jego auto :) ahhh dużo tego by opowiadać... Tak naprawdę to czuję się tu mega samotna... Nie mam tu przyjaciół, siedzę w tych czterech ścianach i cholery dostaje!!!
'

Sorry, ale...Dziecinada :/

Dziewczyny widzialam taki piekny uniwersalny wozeczek 3w1....cos w moim stylu stan idealny (z drugich rak) i za grosze. Ale chyba bylabym wariatkom gdybym juz kupila ?

Ja też już patrzę :) Jak się trafi coś w dobrej cenie, to pewnie kupię :)
 
Myśle ze w połowie drugiego trymestru fajnie będzie utworzyć wątek wyprawkowy (teraz jeszcze za wcześnie)...każda z doświadczonych Mam będzie mogła pomoc co warto kupić, a co jest np kompletnie przereklamowane [emoji6]...wiem po sobie, ze przy pierwszym dziecku się szaleje i często kupuje nie do końca przydatne rzeczy, moja lista się mocno zmieniła przy drugim dziecku, zapewne przy tym tez coś się doda coś odejmie [emoji16]
Co Wy na to?


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Ehh poryszylyscie ciezki temat dla mnie, o odleglosci od rodziny. Mieszkam 1500km od rodziny i dla mnie to katorga. Wiecej pisac nie bede bo to za ciezki temat dla mnie.

A co do wyprawki to ja nie wyobrazam sobie jak mozna kupowac rzeczy dopiero po narodzinach dziecka [emoji33] kto ma wtedy czas i sile na latanie o sklepach?! Matka w pologu czy ojciec nie majacy pojecia czym sie rozni body od pajaca?
To ma byc czas dla rodziny i ogarniecia nowej sytuacji a nie na zakupy. Dla mnie idiotyczne myslenie ktorego jedynym argumentem jest idiotyczny zabobon.
My juz o tym rozmawialismy i w zwiazku z tym, ze wiekszosc blizniat rodzi sie przed terminem to do konca 7 miesiaca chcemy miec juz wszystko gotowe. Bo a nuz widelec bede w szpitalu, a noz widelec maluchy urodza sie miesiac wczesniej. Wtedy to ostania rzecza o jakiej bede chciala myslec to czy mam dzieci czym przetransportowac do domu.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Ehh poryszylyscie ciezki temat dla mnie, o odleglosci od rodziny. Mieszkam 1500km od rodziny i dla mnie to katorga. Wiecej pisac nie bede bo to za ciezki temat dla mnie.

A co do wyprawki to ja nie wyobrazam sobie jak mozna kupowac rzeczy dopiero po narodzinach dziecka [emoji33] kto ma wtedy czas i sile na latanie o sklepach?! Matka w pologu czy ojciec nie majacy pojecia czym sie rozni body od pajaca?
To ma byc czas dla rodziny i ogarniecia nowej sytuacji a nie na zakupy. Dla mnie idiotyczne myslenie ktorego jedynym argumentem jest idiotyczny zabobon.
My juz o tym rozmawialismy i w zwiazku z tym, ze wiekszosc blizniat rodzi sie przed terminem to do konca 7 miesiaca chcemy miec juz wszystko gotowe. Bo a nuz widelec bede w szpitalu, a noz widelec maluchy urodza sie miesiac wczesniej. Wtedy to ostania rzecza o jakiej bede chciala myslec to czy mam dzieci czym przetransportowac do domu.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Do góry