@coldold to może na ip pojedź.
@Ropuszka666 dawno się nie odzywałaś. A tu powracasz z taką piękną żabcią.
Jedz na IP lepiej sprawdzic co jest grane
Ja wczoraj miałam rozmowę z lekarzem o plamieniu powiedział że jeśli krew jest żywa to poczekać do 4h i jeśli dalej będzie plamienia to do szpitala (nie wiem czy bierzesz jakieś leki mnie wtedy kazał zwiększyć duphaston do 6 tab. Na dobę i przestać przyjmować dopochwowo) powiedział że małe plamienia są częste na początku a jak Ci zaczną robić usg to się zwiększy tylko. A jeśli brunatne to się nie martwić. Ale wiadomo to dotyczyło mnie pewnie każdy pacjent jest inny
Byłam na USG, dziś lekarz mówił, że jakbym mu nie powiedziała o plamieniu to by się nie domyślił, bo jest czyściutko. Serduszko bije, ale martwi mnie co innego.
Byłam na USG równo tydzień temu, wtedy mi powiedziano, że to 5/6 tydzień, bobo miał 0.19 cm, dziś lekarz zbadał i mówił, że to mniej więcej 5 tydzień, bo bobo ma 0.55 cm. Sprzęt ma tragiczny, powiedział, że granica błędu może być spora. Ale zakładając, że pomiar jest prawidłowy, to nie za wolno rośnie? W tydzień 3 mm?
Przepisał Dupka, dziś byłam też oznaczyć progesteron, więc sobie zobaczę, ale mówił, że nawet jak będzie ok. to nie ma przeciwwskazań żebym łykała dodatkowo. Ostrzegł tylko przed butami na obcasach, podobno łatwiej złamać nogę przy wyższym progesteronie.
U mnie plamienie nie miało nawet lekkiego zabarwienia krwi. Było brudne i nawet nie wiem co to za barwa. Jasnobrązowa?