mamaoliwierkaimarcelka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2023
- Postów
- 884
Gorzej jak by szef przyjechal ale rzadko jest
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Faktycznie coś tam mogło być przyblokowane/zrośnięte dlatego nie chciał iść , więc super, że się w końcu udało przepchaćA ja właśnie po drożności, czekam na opis i wypis.
Faktycznie nie było źle, mam wrażenie że najbardziej bolało mnie użycie wziernika
Z tego co usłyszałam podczas samego badania, to prawy jajowod drożny, a z lewym byl problem, żeby ten kontrast się przedostał. W ostateczności przeszedł, ale mniej jak w prawym. I w trakcie badania miałam drugi raz zakładany cewnik, bo podobno jest duże ciśnienie w jamie macicy.
Ktoś pomoże zinterpretować te słowa? czy problem z przedostaniem się kontrastu do lewego jajowodu mogło świadczyć o tym, że nie był drożny i że mógł utrudniać zapłodnienie?
Witam w klubieA mnie taka senność teraz dopadła
No bardzo liczę, że to było problemem. Owulacje częściej mam z lewego jajnika akurat. Z drugiej strony nie chce też się nastawiać, bo później będzie większy zawód jak się nie uda.Faktycznie coś tam mogło być przyblokowane/zrośnięte dlatego nie chciał iść , więc super, że się w końcu udało przepchać
U mnie np problem był z wyprowadzeniem kontrastu ale z uwagi na ułożenie macicy, która jest "ekstremalnie przodozgięta"
Cześć;-) dziękuję za wywołałanie.@Leanne jak tam u Ciebie?
u mnie drożność nic nie pomogła a się nastawiałam.No bardzo liczę, że to było problemem. Owulacje częściej mam z lewego jajnika akurat. Z drugiej strony nie chce też się nastawiać, bo później będzie większy zawód jak się nie uda.
Ja bardzo nie chciałam się nastawiać żeby nie rozdmuchać oczekiwań, ale czytając wszędzie że „3 miesiące po drożności są największe szanse”, to jednak serce robiło wielką nadzieję. U nas akurat tez to nic nie dało. Ale na pewno znajdą się szczęściary u których drożność będzie tym decydującym czynnikiem sprawczymu mnie drożność nic nie pomogła a się nastawiałam.
u mnie drożność nic nie pomogła a się nastawiałam