Cookie_
Moderator
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2019
- Postów
- 3 033
@Darapuszkin po karmieniu odciągaj laktatorem metoda 7-5-3. Na poranione brodawki możesz stosować kapturki sylikonowe i przez nie karmić. Na rozkręcenie laktacji polecam f. A. M. A. L. T. O. K. E. R. Pić.Hej dziewczyny! My jeszcze w szpitalu i jutro szansa na wypis pod warunkiem ze mała przybierze na wadze. Do tej pory fizjologicznie tracila no ale minela druga doba dopiero... macie jakies rady? W moich piersiach jesg pokarm ale jest go niewiele. Mam obrzmiale i zapuchniete, pogryzione brodawki i na mysl o ssaniu mnie wykreca z bolu. Dokarmiam corke mm bo bardzo chce wyjsc ale tez staram sie ja jak najczesciej przystawiac zeby produkcja nie stanela. Smaruje brodawki lanolina i swoim mlekiem, do tego caly czas siedze z nimi na wierzchu zeby wiwtrzyc. Macie moze jakies rady? Boje sie ze jak przystawiam mala to zaognic moze sprawe ale juz sie nauczylam jak ma chwycic zeby bylo dobrze i juz staram sie do tego stosowac. Jedyna pozycja jaka wchodzi w gre jest na lezaco na boku bo niw moge siadac jeszcze. Bede wdzieczna gdybyscie mialy jakies patenty!!
Ps. Polog jest sto razy gorszy niz porod...
U mnie na szczescie mała dobrze się przystawia i skutki mam całe.
Szczególnie w nocy trochę pokarmu odciągam, by czuć ulge w piersiach. Dziś wyszło z tego 20 ml. Laktacja ruszyła i pokarmu mam raczej wystarczająco, bo mała spokojna po karmieniu zasypia widac że najedzona. Karmie ja spod pachy lub na leżąco. Mała też straciła trochę na wadze, ale fizjologiczne. W pn najprawdopodobniej wypis.