reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe 2020

A ja dziś z samego rana wyladowalam na wizycie u lekarza. Wczoraj ból nie dawał mi spokoju. Noc prawie przespałam z niewielkim wybudzeniem wtedy znowu poczylam że boli podbrzusze tyle że z drugiej strony. Śniły mi się jakieś koszmary. Mimo że raczej do tej pory nie miałam problemów z przespaniem dalej nocy. Obudzilam się rano. Mąż zadecydował że bezpieczniej będzie jeśli pójdziemy na kontrolną wizytę od razu. Na szczęście nie mam problemu z dodatkiem się na wizytę od razu. Wprawdzie nie był to mój lekarz prowadzący, ale uspokojona zostałam widząc że maluch ma się dobrze.
Niestety torbiel od początku ciazy nie znika.
No nic teraz może spokojniej będę czekać na kolejne badania:)
 
reklama
Jeżeli dziecko będzie miało grupa krwi + po ojcu A Ty - to po porodzie podadzą globuline anty D, po to że jak będziesz w następnej ciąży i dziecko będzie miało inna grupa krwi niz ty to żeby twój organizm nie produkował przeciwciał i nie "atakowal" płodu. Przy pierwszej ciąży to chyba nie ma takiego znaczenia o ile mi wiadomo dopiero przy drugiej. Ja mam rh- i po poronieniu podali mi globuline anty D właśnie w tym celu co napisałam powyżej. Chodzi o to że nasza krew miesza się z krwią płodu czy to poród czy poronienie i dopiero wtedy te przeciwciała nasz organizm zacznie wytwarzać więc kolejna ciąża jak bedzie miala rh+ będzie zagrożona jesli nie dostaniemy zastrzyku.
Super to opisałaś :) ja wcześniej próbowałam dodać posta że właśnie cos mi podali po porodzie zeby przy drugiej ciąży nie było z tym konfliktem problemu :) z resztą u mnie w rodzinie był ten sam przypadek rok wcześniej, również po porodzie był podany zastrzyk także wiem ze robione jest wszystko tak jak należy :)
 
To rzeczywiście zaskoczenie [emoji6]
Wielkie gratulacje [emoji3590]
Cześć, witam się
W skrócie o mnie: mam na imię Gosia i mam 37 lat. Jestem po rozwodzie, z byłym mężem starałam się o dziecko przez ponad 10 lat, 2 inseminacje, 3 procedury in vitro, setki badań i nic. Byłam pewna że nigdy nie będę w ciąży. Teraz z obecnym partnerem udało się błyskawicznie i naturalnie :) coś nieprawdopodobnego, coś co miało się już nigdy nie wydarzyć okazało się faktem. Szok, niedowierzanie, łzy szczescia. W czwartek słyszeliśmy bicie serduszka naszego maleństwa :) cały czas to do mnie nie dociera.
 
A ja właśnie wróciłam z tych pierwszych wielkich badań krwi. Myślałam że zejdę. Rano na czczo a tam ssanie i niedobrze mi było strasznie. W poczekalni gorąco jak diabli mimo wiatraka, prawie tam zeszłam. Dodam że panicznie boję się pobierania krwi ale na szczęście trafiłam na fajna babkę. Teraz się czuję jak zwłoki bo 7 fiolek krwi mi spuściła.
A Wy już po tych pierwszych badaniach?
Ja tez dziś byłam i tak samo czuje się jak cień własnej siebie. Dlatego poczytam was do końca i ide na drzemkę.
 
@megimeg może dla własnego spokoju warto zasięgnąć opinii innego lekarza. Ja z mojej pierwszej wizyty też nie byłam zadowolona i jak najszybciej starałam się dostać do swojej lekarki aby się uspokoić.
@anchela ja jeszcze żadnych badań krwi nie robiłam. Pierwsze w połowie lipca zrobię. Ale moja lekarka nie zleca wszystkiego na raz tylko stopniowo przez cała ciąże aby na raz nie był to zbyt duży wydatek, a i tak co miesiąc morfologia i mocz wiec przy okazji zawsze jakieś dodatkowe badanie.
@Megan22 ja grupę krwi robiłam tylko przy pierwszej ciąży. Przy drugiej przyniosłam ten sam świstek i teraz też mam go przynieść. Nie musiałam za każdym razem grupy krwi oznaczać. Tylko antyciała sprawdzam.
@Buffy1982 miło cię powitać na wątku [emoji8] gratulacje ciąży i niech już teraz wszystko tak z górki pójdzie u ciebie.
@eska2020 całe szczęście że tak szybko do lekarza się dostałaś. Teraz przynajmniej nie będziesz na zapas się stresować.
 
Dziewuszki jestem juz po wizycie [emoji7] Widzialam malego kropka, cale 2mm dzieciatka [emoji28] jak na ten etap wszystko wyglada ok, teraz 12/07 kolejne USG z nadzieja na usłyszenie serduszka [emoji813]️
IMG_2716.JPG
 
@anchela ja mam krew i resztę w piątek, wizytę z tymi wynikami w poniedziałek.
@eska2020 cieszę się, że się uspokoiłaś i że z maleństwem wszystko oo.
@paucia2306 no super brzdąc [emoji16] teraz tylko wytrzymać te 10 dni :)

Ja dzisiaj się czuję kiepsko, nawet już nie chodzi o te mdłości, ale niw wytrzymuje psychicznie dzisiaj z kiero... ba, my wszystkie dzisiaj z nią nie wytrzymujemy, jedna koleżanka się nawet popłakała. Ja nie wiem jak można być taką wredną małpą. Czekam na przyjazd przełożonej i mówię jej dzisiaj o ciąży i że w najbliższym czasie idę na l4. Mdłości i wymioty przy męczeniu takim psychicznym to pikuś :( nie mogę się doczekać tej 18.
 
Przepraszam za dodawanie tylu odpowiedzi, ale wczoraj w ogóle nie mogłam wejść na forum i przy dodawaniu komentarza wyświetlało mi się, że "przepraszamy, ale nie możemy dodać komentarza" i tak w kółko. Także już nie będę dublowała :p
 
reklama
Nie ma co się męczyć. Ja się cieszę że jestem na l4 bo od kilku dni czuje się fatalnie i nie dałabym rady chodzić do pracy, a zwłaszcza takiej z dziećmi. Gdzie wiadomo że trzeba być przytomnym
@anchela ja mam krew i resztę w piątek, wizytę z tymi wynikami w poniedziałek.
@eska2020 cieszę się, że się uspokoiłaś i że z maleństwem wszystko oo.
@paucia2306 no super brzdąc [emoji16] teraz tylko wytrzymać te 10 dni :)

Ja dzisiaj się czuję kiepsko, nawet już nie chodzi o te mdłości, ale niw wytrzymuje psychicznie dzisiaj z kiero... ba, my wszystkie dzisiaj z nią nie wytrzymujemy, jedna koleżanka się nawet popłakała. Ja nie wiem jak można być taką wredną małpą. Czekam na przyjazd przełożonej i mówię jej dzisiaj o ciąży i że w najbliższym czasie idę na l4. Mdłości i wymioty przy męczeniu takim psychicznym to pikuś :( nie mogę się doczekać tej 18.
 
Do góry