No i ogromne gratulacje kochana! Ale jak jesteś tak obciążona genetycznie to można się było tego spodziewac
cudownie! Szkoda że ja nie jestem tak obciążona
haha miałabym już trzecie z głowy a tak to będę musiała kombinować
Kurde nie dobrze, trzymam kciuki. A pustym ja m narazie się nie przejmuj masz bardzo młodziutka ciążę. Wszystko będzie dobrze, wierzę w to.
Ja pierdziele ja też muszę przestać zrec bo już znowu nie mogę na siebie patrzeć.
Masakra.
U mnie objawów fizycznych oprócz się sennosci i zmęczenia nic.. Nawet nudności mi minęły.. Ale psycha mi za to siada ostro... Dziś rozmawiałam ze swoją przełożoną. Ona ucieszyła się okropnie. I zabronił mi mówić o tym. Bo ona nie chce mnie stracić bezpowrotnie i mam czekać aż dostanę umowę stałą zanim ktokolwiek się dowie. Powiem szczerze, że nie myślą że tak się to wszystko potoczy. Ale szefowa to mam w deche. Więc chociaż tyle zrzucilam z głowy. W swojej pracy mam bardzo dużo pacjentow, capomonam o sikaniu i potem mnie boli pęcherz... Eh... W czwartek mam sesje zdjęciową w sobotę maluję pannę młoda i jej świadkową. Szykuje się mega intensywny tydzień.. Aż się boję czy nie siądę psychicznie z tym wszystkim.